Późniejszy członek CK z dzieckiem w Betel
Zapewne jest takich przypadków kilka, że małżeństwo betelczyków, pomimo że spłodziło i zrodziło dziecko, pozostało na usługach Betel.
Przykład.
Opowiada Albert D. Schroeder, późniejszy członek CK.
Przewodniczący sądu kapturowego nad Rayem Franzem.
W 1956 r.skorzystał z dobrodziejstwa Knorra i mógł się ożenić, jak to zrobił wpierw prezes. Ale pojawiło się dziecko...
*** w88/12 s. 25 ***
W styczniu 1956 roku Charlotte wstąpiła do Betel i została skierowana na Farmę Królestwa. W sierpniu zawarliśmy małżeństwo.
Kiedy zaszła w ciążę, ogarnęło nas przygnębienie. Sądziliśmy, że nadszedł kres naszej służby pełnoczasowej.
Wydawało się, że to kres ich pracy w Betel. Ale... Zapewne Schroeder był dobrym fachowcem, bo wiceprezes F. Franz znalazł dla niego furtkę:
*** w88/12 s. 25 ***
Jednakże brat Franz podniósł nas na duchu. Powiedział:
„Nie zgrzeszyliście, czyniąc łono płodnym. Bądźcie dobrej myśli! Może Jehowa zatroszczy się o to, byście dalej służyli Mu jak dotychczas”.
Tak też się stało. Mogłem w dalszym ciągu należeć do grona wykładowców Szkoły Gilead.
Najpierw wynajmowaliśmy niewielkie mieszkanko, a potem w roku 1962 przenieśliśmy się do nowo zbudowanego domu, położonego około 1,5 kilometra od szkoły. W South Lansing spędził swoje dzieciństwo nasz syn, Juda Ben, który urodził się w lutym 1958 roku.
Wychowywanie go sprawiało nam wiele radości, ponieważ zawsze pamiętaliśmy o stosowaniu zasad biblijnych (Efez. 6:1-4). Zachęcaliśmy syna, by kierował się radą z Księgi Micheasza 6:8, tak jak ja starałem się to czynić w moim życiu. Później Juda przez 12 lat pracował w Betel, należąc do trzeciego pokolenia członków naszej rodziny pełniących tę służbę. W czerwcu 1986 roku poślubił miłą pionierkę, Amber Baker. Oboje są teraz pionierami w stanie Michigan
Ciekawe co to za dom się pojawił?