Musiałam wejść zalajkować jeden post w tym wątku - taka kompulsja.
A jeśli chodzi o mictlana i tamto forum - to był człowiek, któremu zależało wyłącznie na pieniądzach, zupełnie nie liczył się z emocjami ludzi a na sprawy SJ był obojętny. Nie interesowała go potrzeba innych do wymiany informacji na ten temat. Mnie nie dziwi, ze zamknął forum i sposób jego zamknięcia także. Mały ruch przestało się opłacać.Ot żerował na emocjach.

PS Tylko takie podejście pokazuje ze za odejściami z organizacji kryją się rożne postawy ludzkie i bywa ze jest to nieuczciwość odchodzących.

Zgadza się, to jest dziwne, że nie wydaje się to dziwne. Podobnie jak strona o praktykach WTS-u - prawdziweobliczewts.info.
Zamiast kastrować pedofili i nagłaśniać każdy przypadek, żeby się bali i zaczęli uciekać lub przyznawać, to blady strach rzucają na prawdomówne osoby dotknięte tą chorą polityką.
To się zemści.

Ciężko mi wywnioskować z tak chaotycznej treści postu co by się miało na mnie zemścić, ale odnośnie strony nie mam obecnie czasu, ochoty ani chęci wydawania na to kasy. Nie przedłużyłem umowy na kolejny rok, firma dostarczająca domeny i serwer samowolnie przetrzymała stronę pomimo braku wpłaty i teraz żąda zwrotu kosztów, na co ja się nie chcę zgodzić. Sprawa w toku. Dlatego wisiało to jeszcze jakiś czas. W tej chwili witryna jest zamknięta i na tą chwilę nie przewiduję otwarcia jej na nowo.
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że dla kilku osób było to jakieś źródło informacji i wiedzy o praktykach WTS. Niemniej moje życie dalekie jest obecnie od myślenia o WTS i zajmowania się tymi kwestiami. Czuję się bez tego zdrowszy, szczęśliwszy i wolny
Po tych wszystkich latach widzę, że największą karą dla WTS jest społeczna obojętność i ignorowanie ich, bo ataki dają im paliwo do podburzania ŚJ i wzmagają konsolidację przed "wrogiem". A rzucenie tego wszystkiego w cholerę daje korzyść przede wszystkim ex-om  

Jak pewnie wiele osób wie od jakiegoś czasu watchtower-forum.pl nie działa. Czy ktoś wie jaka jest tego przyczyna?

Się wkurzyłem. Komputer mi ostatnio padł a w zakładkach miałem dodany tytuł książki, którą w przyszłości chciałem kupić. Ale pamiętałem, że dzieliłem się z tym tytułem na watchtower. Wchodzę tam i nie dowierzam. Forum zarchiwizowane, userzy wykasowani i robią jako goście. A do tego folderu, w którym umieściłem post o tej książce trzeba być zalogowanym a więc naprawdę przykra niespodzianka.

Oprócz tego, i tu kolejny ból, poważny ból, że z niektórymi userami, z którymi dobrze mi się pisało miałem jedynie kontakt przez pm. A więc pewnie niektóre znajomości stracone na zawsze.

A do tego, to ile tam treści zostało żywcem pogrzebanych. Tyle pisania, uczuć, emocji. Niektóre wpisy są, ale i tak pozostają już w tej chwili takie bardziej bezbarwne, bo wygląda na to, że pisała je tylko i wyłącznie jedna i ta sama osoba - 'gość'.

liberał a czemu nie chciałes odsprzedać tej stronki? ile wynosi dług?

Dobry wieczór. Chciałbym kupić adres (oraz archiwum strony). Proszę więc o kontakt właściciela domeny watchtower-forum.pl.
Obiecuję, że będzie zadowolony. Dziękuję i pozdrawiam.

Proszę o kontakt na wladyslaw@linuxmail.org

Nie wiem, czy gość będzie do namierzenia. Mogę podpytać jego kumpli, których znam, ale nie obiecuję efektu.