12. Najprawdopodobniej funkcjonariusze (prawnicy) Zarządu Wyznania Świadkowie Jehowy w Polsce manipulują faktami, odpowiednio zapisując zdarzenia pedofilskie w swoich formularzach, jako mało znaczące epizody, zaistniałe poza terenem i jurysdykcją ich wyznania, przy jednoczesnym niszczeniu wszelkich oryginalnych zapisków i notatek wykonanych przez starszych zborów (które mogłyby być dowodami w sprawie). W ten sposób wraz z upływem czasu wiedza o tych zdarzeniach zaciera się całkowicie, a pozostaje tylko to co stanowi fałsz i manipulację faktami. Nie ma często już świadków tych zdarzeń, albo ich pamięć zatarła się, a pokrzywdzone ofiary nie czują się ofiarami (mają tylko świadomość, że dokonano na nich grzechu, który mają wybaczać nie 7, ale 77 razy, nie zdają sobie sprawy, że to jest ohydne przestępstwo na które jest w kodeksie karnym odpowiedni paragraf) i w ten sposób „ciemna liczba przestępstw” w kulcie powiększa się, świadcząc o tym, iż jest to kult destrukcyjny (szkodliwy).
Należy wiedzieć, iż duża rzesza prawników w „firmie” JW.ORG nie pracuje po to, by chronić i pomagać skrzywdzonym przez pedofila dzieciom i ich rodzinom. Oni są po to, by bronić firmę oraz jej prezesów i bossów przed odpowiedzialnością karną za te czyny. Z tego samego powodu, prawnicy ustanowieni na wielu szczeblach drabiny organizacyjnej nie będą bronić szeregowych wiernych, i tego nie robią, w ich „osobistej działalności kaznodziejskiej” ze stojako-wózkami. A zwrot „osobista działalność kaznodziejska”, ma maskować fakt, że została zainicjowana i narzucona z zewnątrz, przez liderów ciała kierowniczego (czas pracy z wózkami jest cały czas pilnie kontrolowany i rozliczany) oraz chodzi o to, aby nie móc im zabronić tego działania (list z biura oddziału w Nadarzynie z 15. 7. 2014 do gron starszych, „dotyczący: Głoszenia w miejscach publicznych”.
13. W załącznikach zamieszczam odręczne pismo typowej głosicielki świadków Jehowy. Odpowiedzmy sobie na pytanie czy ta osoba (z taką świadomością) jest gotowa na powiadomienie organów ścigania o pedofilii dziejącej się w jej zborze? Z jej wypowiedzi aż bije po oczach jej brak empatii i obojętność na cierpienia dzieci jej współsióstr i współbraci. Czyny pedofilskie także braci zamianowanych są przez nią traktowane jak każdy inny nieznaczny grzech, ta osoba po studiach magisterskich z farmacji nie zdaje sobie sprawy z powagi przestępstwa pedofilii oraz z ogromu cierpień jakie są udziałem dzieci i w późniejszym czasie dorosłych, którym na początku drogi życiowej stanął na drodze pedofil (a przecież wychowała dwoje swoich dzieci – dziewczynkę i chłopca). Ona broni wyuczonego, wpojonego, wręcz wytresowanego poglądu swoich liderów, którzy uciekają w ten sposób przed zadośćuczynieniem i odszkodowaniami ofiarom krzywd czynionym im w zborach, często przez tych, którzy są postawieni na straży ich bezpieczeństwa cielesnego i duchowego (zobacz Raport Rządowej Australijskiej Komisji Królewskiej o nazwie: „Świadkowie Jehowy – częstotliwość występowania wykorzystywania seksualnego dzieci (CSA) w Australii)”. Zgodność powyższego tłumaczenia z załączonym wydrukiem dokumentu elektronicznego w języku angielskim poświadczył tłumacz przysięgły języka angielskiego, wpisana na listę tłumaczy przysięgłych, prowadzoną przez Ministra Sprawiedliwości pod numerem TP/3825/05.
Z tego raportu wynika, iż ci co stali na straży bezpieczeństwa i pomyślności zborów lubowali się w przestępstwie pedofilii, i tak wśród nich: osoby duchowe (starsi zboru) – 40 pedofili; pionier (osoba zakonna) – 7 pedofili; słudzy pomocniczy (najniższy szczebel funkcyjności) – 63 pedofili oraz wysoki zwierzchnik zborów – Nadzorca Obwodu – 1 pedofil. Nie licząc szeregowych wiernych, tak zwanych głosicieli, pośród których naliczono mnóstwo pedofilów (razem wszystkich: 1800 dzieci skrzywdzonych przez 1066 pedofili).
Głosicielka, o której wyżej mowa nie zdaje sobie w ogóle sprawy z drugiego dna tego wszystkiego, jak i z tego, że pedofilia to nie grzech, a przestępstwo. Dlaczego? Z powodu tego, że jej mentorzy wprowadzają ją w błąd. Jak piszą w swoich periodykach o świecie - to pedofilia jest wtedy przestępstwem, a jak piszą o własnych zborach - to jest to tylko grzech.
„Niestety, do wykorzystania dochodzi najczęściej w domu, a sprawcą okazuje się krewny albo przyjaciel rodziny." (Strażnica z maja 2019r. art. do studium nr 20 „Pociesznie ofiar wykorzystania seksualnego” ak. 5).
- Szkoda tylko, że nic nie wspomniano o tym, iż ten dom jest domem świadków Jehowy, a ten krewny lub przyjaciel rodziny to „wujek” ze zboru, a też często jest on sługą pomocniczym, lub starszym.
„Dzieci są bezbronne, a wykorzystywanie seksualne jest okrutne i bardzo je krzywdzi.” (ak. 6, reszta jak wyżej).
„Nic dziwnego, że szkody wyrządzone przez wykorzystywanie seksualne mogą dawać o sobie znać przez długie lata. Jest to więc bardzo okrutne przestępstwo. Fakt, że jest ono powszechne, wyraźnie dowodzi, że żyjemy w ‘dniach ostatnich’ – w czasach, w których ludzie mieli być ‘pozbawieni naturalnych uczuć, a ‘niegodziwi i oszuści, coraz bardziej brnąć w zło.” (ak. 8, reszta jak wyżej).
- Z powyższego fragmentu wynika, iż Ciało Kierownicze Świadków Jehowy zdaje sobie całkowicie sprawę z faktu, że pedofilia jest „okrutnym przestępstwem”, ale wyraźnie lansuje z góry założoną tezę że zło jest tylko i wyłącznie poza murami jego ugrupowania religijnego. A to jest wprowadzaniem nieprawdy, zafałszowywaniem tej prawdy i wywoływaniem wrażenia stosując premedytację, że organizacji świadków Jehowy zło w postaci pedofilii nie dotyczy.
„ Możemy być pewni, że Jehowa jest w pełni świadomy bólu, który nas spotyka, oraz że potrafi zapewnić nam potrzebne pokrzepienie” (jak wyżej).
- Jeśli Jehowa jest tak świadomy bólu skrzywdzonych dzieci, to wie, że w jego organizacji pedofilami są najczęściej głosiciele, słudzy pomocniczy i starsi. Dokładnie w takiej kolejności. Czemu nie chce temu jak najszybciej zaradzić? Czyżby nie potrafił tego zrobić? Ale potrafi pokrzepiać! Wszechmocny Bóg Jehowa, codziennie świadkom błogosławi w najdrobniejszych sprawach, a w tak bolesnej i ciągnącej się od lat, przynoszącej jego organizacji hańbę, jest sam bezbronny jak to skrzywdzone przez pedofila dziecko?
Jego ludowi nie potrzebne jest pocieszenie! Jego dzieciom jest potrzebny przede wszystkim spokój, miłość i może jest potrzebna organizacja jako arka zbawienia, ale bez pedofilów! Czy to jest nie do osiągnięcia przez Jehowę? On musi się zadowalać małym? Przerasta to jego możliwości i inteligencję? Wszechmocny Jehowa nie może wytępić w swojej małej organizacji „niegodziwych i oszustów”, a będzie umiał i będzie miał możliwości wytępić w Armagedonie prawie cały świat (99,9 % populacji ludzkiej oprócz małej garstki świadków Jehowy)? Czyż Ciało Kierownicze pisząc takie brednie, że Jehowa tylko umie współczuć i pocieszać nie urąga Jehowie? Czyż nie łatwiej byłoby Jehowie zareagować, i raz na zawsze oczyścić swoje imię z plugastwa pedofilii w organizacji? Doprawdy, jest to niepojęte, jak Jehowa jest "nieporadny ze „swoim ludem”, co też bardzo źle rokuje na przyszłość. Ale też w przeszłości nie było z nim lepiej, był on niekiedy bardzo "niezaradny", nie zapobiegając złym zdarzeniom, ale za to umiał karać śmiercią zarówno złych poza Izraelem, jak i uśmiercał swój własny lud. Później na całe wieki zapomniał jak to się robi.
Golda Meir, premier Izraela, w 1973 roku podobno powiedziała do kanclerza Niemiec Willi Brandta:
„Proszę mi pozwolić powiedzieć co Izraelczycy mają za złe Mojżeszowi. Prowadził nas przez 40 lat przez pustynię, żeby doprowadzić nas do jedynego miejsca na Bliskim Wschodzie, w którym nie ma ropy naftowej”.
Dzisiaj źli Arabowie mają ropę, a dobry Izrael może tylko o niej pomarzyć. Przypominam, iż według świadków Jehowy, Mojżesza prowadził Jehowa. I już wtedy zgubili obaj na pustyni drogę, a Mojżesz tłumaczył Jehowę w taki sam sposób, jak dzisiejsze Ciało kierownicze świadków tłumaczy, że pedofilia w Jego organizacji musi być, bo Jehowa ogranicza się tylko do pocieszania skrzywdzonych dzieci i ich rodziców. Widocznie jest za słaby, by z tą pedofilią skutecznie walczyć i skończyć, tak jak walczył i bronił starożytnego Izraela.
CDN