Odpowiedź Barbary Anderson w sprawie Strażnicy z maja 1984 r. z osobami z pokolenia 1914 roku na okładce:
Pozdrowienia Szymon,
Miło było otrzymać od Ciebie wiadomość. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej niż podczas ostatniej rozmowy.
Postaram się jak najlepiej odpowiedzieć na Twoje pytania zawarte w ostatnim e-mailu do mnie
Po pierwsze, znałam każdą osobę z okładki Strażnicy z 15 maja 1984 roku, z wyjątkiem jednej: #16 Babette Herrlinger. Nigdy nie zostaliśmy sobie przedstawieni i nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek się z nią spotkała, ale słyszałam, jak wspominano jej imię. Spośród pozostałych 15 osób na okładce, niektóre z nich naprawdę mogliśmy nazwać „przyjaciółmi”.
Dwie osoby, które tymczasowo przebywały w Bethel, to Stemenowie, Willis i Louise. Willis był emerytowanym kręgarzem z Florydy, zaproszonym około 1983 roku do zamieszkania w Betel, aby wykonywać terapię kręgarską dla Betelczyków, którzy tego chcieli. Wytrzymał w Betel może rok, a następnie został poproszony o odejście, ponieważ jego usługi były niezadowalające i nie do przyjęcia. On i Louise wrócili do swojego domu w Tampie na Florydzie.
W czasie publikacji Strażnicy z 15 maja 1984 roku mieszkaliśmy w Betel od dwóch lat, a ja pracowałam w dziale inżynierii budowlanej. Wykonywałam prace sekretarskie i badawcze dla inżynierów tego wydziału.
Co ciekawe, około 13 lat później powiedziano nam, że kilka lat po tym, jak Willis i Louise Stemens wrócili do domu z Betel, Willis został wykluczony, a jego żona Louise rozwiodła się z nim, gdy odkryto, że miał kobietę na boku – kochankę. (To tyle, jeśli chodzi o bycie wiernym świadkiem pokolenia 1914, które nie przeminie).
CDN