Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Cześć  (Przeczytany 1627 razy)

Offline jaddeth

Cześć
« dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:31 »
Witam.

Dopiero co się zarejestrowałem, więc wyskrobię parę słów o sobie:
Zostałem wrodzony do ŚJ. Chociaż mój ojciec był pierwszym, który zaczął studiować, bardzo szybko zrozumiał że to z całą pewnością nie tak. Ma oddać ducha niezależności? No chyna nie. Natomiast moja mama znalazła swoje miejsce. Ojciec nie robił problemów, póki mama ich nie robi to po co on ma? Wychowała mnie i starszą siostrę na przykładnych ŚJ. W wieku 7 lat - szkoła teokratyczna. W wieku 11 lat - głosiciel. Do chrztu brakowało niewiele.

Od zawsze byłem molem książkowym - głównie fantastyka, Sci-Fi, a to pociągnęło za sobą lekturę mitologii i odrobinę socjologii. W wieku 15 lat już mniej więcej miałem poukładane co i jak w organizacji, co nie pasuje mi w Biblii i jej przekładzie. Porównywałem ich kilka i wyciągałem wnioski, ostatecznie nie chciałem tam być.
 Ale co mam robić poza zborem? Przecież tu są wszyscy. Więc postanowiłem zastosować zasadę małych kroczków, mniej służby, mniej punktów, mniej zebrań niestety nie szło. Starałem się również poznać ludzi z poza zboru, żeby w razie w, mieć gdzie się udać, nie polegać tylko na jednych. Wyszło to całkiem nieźle, poznałem prawdziwych przyjaciół (tak, poza zborem też się da!) i cieszyłem się życiem.
W wieku 16 lat przyszedł pierwszy cios, moja siostra do tej pory cicha i przykładna, przeszła próbę samobójczą. Okazało się że też miała takie przemyślenia ale była zbyt zagubiona żeby sobie z tym poradzić. Mama zabroniła mi z nią o tym rozmawiać, o jakichkolwiek sprawach religijnych. Miesiąc później była już wykluczona. Ponieważ jednak mój ojciec nie jest w organizacji, moja mama dalej utrzymuje kontakt - nie ma wyboru.
Drugi cios nadszedł w wieku 17 lat. Bliższy znajomy został wykluczony. Razem z dziewczyną z organizacji dopuścili się rozpusty. Dziewczyna szybko go zostawiła, liczyła na powrót. 2 miesiące później powiesił się.
Mniej więcej w tamtym okresie poznałem dziewczynę na imprezie poza zborem. Okazało się, że też jest w organizacji... Więc przykrywka była wspaniała. Ja mówiłem że idę na zebrania do jej zboru, ona że idzie do mojego. Nie głosiliśmy, nie chodziliśmy na zebrania ani zgromadzenia. Byliśmy już poza organizacją, ale oficjalnie dalej W.
Gdy skończyłem 20 lat, wszystko wyszło na jaw. Nie miałem powodów do płaczu, w organizacji już nie byłem. Na odchodnym podzieliłem się tylko moimi spostrzeżeniami z starszymi z komitetu, patrzyli na mnie jak na wariata, ale wiem, kto tu był wariatem :)
Mimo że mieszkam już na swoim, wraz z dziewczyną, dalej utrzymuję kontakt z mamą - nie byłem ochrzony. Moja siostra też ma otwarte drzwi, przecież jest furtka - ojciec. 
Po co tu jestem? Może komuś pomogę, a może to ja znajdę pomoc w wcyiągnięciu mamy, w rodzinie tylko ona tam pozostała. Czasem z ojcem poruszymy jakiś temat który jest kontrowersyjny, ale póki co nie daje się wciągnąć. Liczę że się uda.


Offline Xevres

Odp: Cześć
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:35 »
Hej, dobrze, ze w takim wieku dostrzegłeś obłudę orga. Wspieraj siostrę, to bardzo ważne.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


Offline matus

Odp: Cześć
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:38 »
No hej.
Tylko nie daj się wkręcić w płaskoziemstwo i inne takie kocopały ;)
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


puma

  • Gość
Odp: Cześć
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:43 »
Witaj myślę że pomożesz wielu osobom na tym forum :) Pozdrawiam serdecznie


Ola

  • Gość
Odp: Cześć
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:45 »
Witaj.
Życie Ciebie nie rozpieszczało jak wielu z nas w tle przeważnie jest jakaś tragedia niestety... a nie tak powinno być. Zdumiewające jest to jak szybko potrafiłeś przejrzeć organizację żałuję, że ja nie miałam tej wnikliwości kiedyś tam dawno gdy grunt zaczęłam tracić pod nogami. Cieszę się że młodzi ludzie potrafią mieć otwarty umysł
Pozdrawiam Ola


Offline przebudzona2019

Odp: Cześć
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:55 »
czesc Jaddeth...  boli Twoja historia... zwlaszcza jak czytam o probie samobojczej Twojej siostry...

rozumiem jak bardzo chcesz wyciagnac mame - mam to samo... calym sercem zycze Ci powodzenia!!!


Offline Salome

Odp: Cześć
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Styczeń, 2019, 21:55 »
witaj na forum! te samobójstwa lub próby samobójcze w orgu to jakaś plaga...bardzo przykro o tym czytać, zwłaszcza, że piszesz o bardzo młodych ludziach, którzy powinni się cieszyć życiem...
W świecie ludzie mają szansę jakoś szukać pomocy u specjalistów, w prawdzie się taką pomoc często blokuje.
Po co psychiatra skoro wszystkie odpowiedzi mamy w Biblii, bracia?
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Brat Kardyga

Odp: Cześć
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Styczeń, 2019, 22:02 »
Kolejne wybudzenie...   tak trzymać bracia i uświadamiać innych coby nie popadli w tej zwodniczej sekcie


Offline jaddeth

Odp: Cześć
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Styczeń, 2019, 22:11 »
No hej.
Tylko nie daj się wkręcić w płaskoziemstwo i inne takie kocopały ;)

Jedyna płaska ziemia to ta od Terrego Pratchetta ;)


witaj na forum! te samobójstwa lub próby samobójcze w orgu to jakaś plaga...bardzo przykro o tym czytać, zwłaszcza, że piszesz o bardzo młodych ludziach, którzy powinni się cieszyć życiem...
W świecie ludzie mają szansę jakoś szukać pomocy u specjalistów, w prawdzie się taką pomoc często blokuje.
Po co psychiatra skoro wszystkie odpowiedzi mamy w Biblii, bracia?

1,5 roku temu zabił się mój drugi przyjaciel. Wyszedł z organizacji niedługo po mnie. Bardzo szybko poszedł do psychologa, skończyło się na hospitalizacji. Niestety nic już nie pomogło.
To tylko 2 przypadki, spośród mojego najbliższego otoczenia, którym się tu udało. Ile było tych o których tylko krążyły plotki, że się udało bądź też nie, ile w zborach sąsiednich... zatrważające.

czesc Jaddeth...  boli Twoja historia... zwlaszcza jak czytam o probie samobojczej Twojej siostry...

rozumiem jak bardzo chcesz wyciagnac mame - mam to samo... calym sercem zycze Ci powodzenia!!!
Czytałem również Twój temat, również życzę powodzenia!

Witaj.
Życie Ciebie nie rozpieszczało jak wielu z nas w tle przeważnie jest jakaś tragedia niestety... a nie tak powinno być. Zdumiewające jest to jak szybko potrafiłeś przejrzeć organizację żałuję, że ja nie miałam tej wnikliwości kiedyś tam dawno gdy grunt zaczęłam tracić pod nogami. Cieszę się że młodzi ludzie potrafią mieć otwarty umysł
Pozdrawiam Ola


To aż dziwne że wielu młodych w organizacji, myśli podobnie jak ja w tamtym czasie. Z paroma z którymi zdażyło mi się wyjść na piwo, po kilku było w stanie się otworzyć. Problem w tym że nic z tym nie robią, nie wiem dlaczego tak jest...


Kolejne wybudzenie...   tak trzymać bracia i uświadamiać innych coby nie popadli w tej zwodniczej sekcie

Trafiłem tutaj przez przypadek, zobaczyłem informacje o dacie 26 lipca. Myślę że w tym roku zdjęcia moich przyjaciół, których straciłem, zagoszczą pod salą. Może ktoś zrozumie.


Offline przebudzona2019

Odp: Cześć
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Styczeń, 2019, 22:18 »
witaj na forum! te samobójstwa lub próby samobójcze w orgu to jakaś plaga...bardzo przykro o tym czytać, zwłaszcza, że piszesz o bardzo młodych ludziach, którzy powinni się cieszyć życiem...
W świecie ludzie mają szansę jakoś szukać pomocy u specjalistów, w prawdzie się taką pomoc często blokuje.
Po co psychiatra skoro wszystkie odpowiedzi mamy w Biblii, bracia?
plaga, to prawda... a o ilu probach nie wiemy nawet... czy o myslach samobojczych ktore targaja ludzmi... brat czy siostra siedzaca obok moze usmiechac sie myslac o uldze jaka moze przyniesc smierc...


Offline matus

Odp: Cześć
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Styczeń, 2019, 22:55 »
Jedyna płaska ziemia to ta od Terrego Pratchetta ;)
Żółw się rusza!

A laska maga ma na czubku gałkę.
Bogowie są gorsi od Pokemonów, bo nie da się złapać ich wszystkich, tylko jednego (albo małą grupkę), bo się obrażają.


Offline HARNAŚ

Odp: Cześć
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Styczeń, 2019, 07:07 »
Cześć jadeth , gratuluje wnikliwości i zazdraszczam :) studium nad sobą w tak wczesnym wieku.
Jedyna mała uwaga , to nie miałeś komitetu , bo nie byłeś ochrzczony , zapewne była to tylko rozmowa ze starszymi , ale w sumie to nie wiele zmienia , bo i tak próbowali urobić Cię na swój sposób.


Offline Nikt

Odp: Cześć
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Styczeń, 2019, 09:33 »
Witaj Jaddeth,
Zazdroszczę studium moje było a w zasadzie nie nie było poszlo po rodzicach.
Co do sytuacji młodych teraz mają łatwiej bo większy dostęp jest do informacji i można wszystko wyszukać ale trzeba chcieć.
Pozytywne myślenie na siłę może prowadzić do  specjalisty :(