Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Świadkowie Jehowy, a świeckie publikacje o organizacji.  (Przeczytany 7266 razy)

Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Świadkowie Jehowy, a świeckie publikacje o organizacji.
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Październik, 2015, 15:29 »
Czy ten werset nie utwierdzałby śJ (tych betonowych) w przekonaniu, że wszystkie informacje nie autoryzowane przez CK są fałszywe?

Nemo, ja sądzę, że dobrze jest pamiętać o tym, że jeśli ktoś naprawdę
nie chce myśleć (z różnych przyczyn) to cokolwiek mu nie pokażesz, nie zadziała.
Czasem nawet tak jak piszesz: zadziała w drugą stronę.
Ja jednak poszedłbym za przestrogą z Galatów i zapytał,
dlaczego SJ głoszą INNĄ dobrą nowinę niż ta którą chociażby głosił Paweł.

Możesz wskazać na list do Efezjan 4: 4-6:

"Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei,
do której was powołano;  jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest;
 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.


i zapytać, dlaczego SJ głoszą:
dwie nadzieje (ziemska i niebiańska)
dwa chrzty  (chrzest wodą dla wszystkich,  oraz chrzest w duchu niedostępny dla większości)

Możesz usłyszeć, że wówczas była tylko jedna nadzieja, a teraz jest inaczej. Zapytaj, gdzie Biblia
o tym mówi :). W kontekście Galatów 1:8 to ktoś tu ściemnia. Tak to każdy może wykroczyć poza to
co napisane i stworzyć dowolną religię. I właśnie dlatego masz zapis w liście do Galatów, zacytowany
bardzo zasadnie przez Weterana.

W liście do Efezjan 3:17-19 jest jeszcze:

"by dzięki waszej wierze Chrystus zamieszkał w waszych sercach z miłością; abyście byli wkorzenieni
i osadzeni na fundamencie
,  tak byście wraz ze wszystkimi świętymi byli całkowicie zdolni pochwycić
umysłem, czym jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,  a także poznać miłość Chrystusową,
przewyższającą poznanie, abyście zostali napełnieni całą pełnią, którą daje Bóg".


Tak więc jakoś nie widać, by coś miało się zmienić z czasem.

SJ wyrażają np. pogląd, że nie są braćmi Chrystusa (tylko "pomazańcy),
i nie są jego ciałem, więc takie biblijne określenia typu "w jedności z Chrystusem"
raczej odnoszą tylko do "pomazańców".

Paweł jednak pisze (Kolosan 1:28):

"Jego to rozgłaszamy, napominając każdego człowieka i nauczając każdego człowieka
we wszelkiej mądrości, aby każdego człowieka stawić jako zupełnego w jedności z Chrystusem"


"Ktoś więc powiedział mu: „Oto twoja matka oraz twoi bracia stoją na zewnątrz i pragną z tobą mówić”. 
On, odpowiadając, rzekł do tego, który mu to powiedział: „Kto jest moją matką i którzy są moimi braćmi?”
 I wyciągnąwszy rękę ku swym uczniom, rzekł: „Oto moja matka i moi bracia! Bo każdy, kto wykonuje wolę mojego Ojca,
który jest w niebie, ten właśnie jest mi bratem i siostrą, i matką”
(Mateusza 12:47-50)

Wszystkie wersy z Przekł. Nowego Świata

Ale jako do wierzącego powiem tak: Ducha nie prześcigniesz! Każdy ma swój czas

PS: nie chciałem tworzyć offtopic pisząc ten post, ale odpisałem Ci, ponieważ
uważam, że konfrontacja samej Biblii oraz tzw "świeckich" publikacji"
z literaturą opisaną przez SJ, wygrywa na każdym kroku, jeśli tylko ktoś szczerze
poszukuje prawdy. Dlatego uważam, że to co rozważamy, choć lekko dygresja
od tematu wątku, jednak jest zasadne i pokazuje, czego boją się ortodoksi z SJ
« Ostatnia zmiana: 18 Październik, 2015, 15:37 wysłana przez Abba »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Świadkowie Jehowy, a świeckie publikacje o organizacji.
« Odpowiedź #16 dnia: 18 Październik, 2015, 16:53 »
Nemo, ja sądzę, że dobrze jest pamiętać o tym, że jeśli ktoś naprawdę
nie chce myśleć (z różnych przyczyn) to cokolwiek mu nie pokażesz, nie zadziała.

Akurat osoba do której mają być skierowane te słowa ani mnie ziębi, ani grzeje, po prostu jej nie trawię. Ale muszę żonę "uzbroić" żeby fanatyczny bełkot siostry nie zrobił jej znowu krzywdy.
Abba dziękuję za odpowiedź :)
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Weteran

Odp: Świadkowie Jehowy, a świeckie publikacje o organizacji.
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Październik, 2015, 21:28 »
Założyłem ten temat, żeby pomóc żonie bronić się przed zakusami jej siostrzyczki przed próbami ponownego rycia jej (żony) mózgu. Ostatnio stanęło na tym, że "Kryzys sumienia" jest publikacją odstępcy, i biblia stanowczo potępia czytanie takich publikacji. I właśnie przytoczony został (przez żony siostrę) werset:(1 Kor. 10,21)"Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów". Chciałbym znaleźć jakiś cytat którym będę mógł postawić kontrę temu (w/g śJ) logicznemu cytatowi. Tylko myślę, że żona sama sobie strzeliła w stopę przyznając się do przeczytania tej książki, przed swoją siostrą. Na pewno nie zostawi ona tej informacji do swojej tylko wiadomości.
Weteranie. Jednego nie rozumiem z Twojej odpowiedzi:
Czy ten werset nie utwierdzałby śJ (tych betonowych) w przekonaniu, że wszystkie informacje nie autoryzowane przez CK są fałszywe?

Nawet gdyby CK chciało zastosować ten werset do siebie („my”), to i tak wynka z niego, że nikt nie ma monopolu na bezwględną i niezmienną prawdę. I nawet gdyby CK chciało (oczywiście bezpodstawnie, to wiemy) przypisywać sobie apostolski autorytet, to i tak nie zwalniałoby to „owieczek” od SPRAWDZANIA, czy coś się nie zmieniło, nawet gdyby owe „owieczki” uważały, że wcześniej CK glosiło im prawdziwa ewangelię.
Zwłaszcza, że Jezus nie powiedział „ten'a ten komkretnie jest 'niewolnikiem wiernym i roztrpnym', ale ZADAŁ PYTANIE apelujące do rozeznania obserwatorów: „KTO rzeczywiście jest ...” Toteż wskazywanie przez CK na siebie jako owego „roztropnego niewolnika” jest gołosłowne, buńczuczne, a przede wszytkim niebiblijne. Abstrahuję tu od kwestii zrozumienia przypowieści o „niewolniku”, jako że to inny temat.
Weteran

Ignoruję posty: accurate, Ebed, Efektmotyla, Efezjan, Kamil. Przebudzony, sabekk, tomek_s, ZAMOS


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Świadkowie Jehowy, a świeckie publikacje o organizacji.
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Październik, 2015, 13:51 »
Zawsze zastanawiało mnie to jak bardzo śJ unikają, wręcz panicznie wszelkich świeckich publikacji o WTS-ie. A pozycje napisane przez osoby wykluczone są (podobno) zakazane (np. "Kryzys sumienia") Kiedy zaproponowałem śJ przeczytanie właśnie "Kryzysu..." otrzymałem odpowiedź że nie można jeść z dwóch stołów. (1 Kor. 10,21)"Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów". Jak logicznie wytłumaczyć (zrozumieć) ten werset?

Wiele świetnych wypowiedzi wyżej przeczytałem. Dodam od siebie tylko jedną, którą miałem niegdyś okazje zaaplikować (skutecznie).

Cyt: Nawet faryzeusz przyznał rację prawdzie mówiąc o Jezusie Chrystusie: Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw przesłucha, i zbada, co czyni ?  (Ew. Jana 7:51 PNŚ)




Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.