Wszyscy cieszymy się z spełnienia się proroctw biblijnych w dniach ostatnich. Niestety, niektóre z nich dotykają tysięcy braci i sióstr na całym świecie poprzez wojny, trzęsienia ziemi i zarazy (Łk 21:7-11).
Tego typu teksty są stare jak rok 1914:
„W sierpniu 1914 roku ludzie tłumnie zgromadzeni przed redakcją lokalnej gazety czytali
o wybuchu I wojny światowej.
Nadszedł tato i zobaczył, co się dzieje. »Bogu niech będą dzięki!« – wykrzyknął. Zrozumiał, że rozpoczęcie się wojny stanowi spełnienie ogłaszanych przez niego proroctw biblijnych (Mateusza 24:7). Wielu ówczesnych Badaczy Pisma Świętego spodziewało się szybkiego pójścia do nieba. Kiedy to nie nastąpiło, niektórzy poczuli się zawiedzeni” (Strażnica Nr 19, 1997 s. 22).
„Potem nastał rok 1914 i oczekiwaliśmy, iż wkrótce zostaniemy zabrani z ziemi do nieba. Wielu liczyło dni do zakończenia wyznaczonych czasów pogan, o których Jezus mówił proroczo w Łukasza 21:24. Mnie jednakże wydawało się, że potrzeba będzie jeszcze więcej się dowiedzieć o naszej nadziei. (...) Niemniej wszyscy oczekiwaliśmy czasu wielkiego ucisku, który przepowiedział Jezus.
Pewnego dnia, gdy wracałem do miasta z wycieczki niedzielnej, zauważyłem u gazeciarza wielki plakat z napisem: »Wojna wypowiedziana!« Oto jest, pomyślałem, potwierdzenie naszej nadziei na Królestwo i jego panowanie nad ziemią! (Mat. 24:3, 7)” (Strażnica Nr 8, 1964 s. 10).
Oto inny przykład cieszenia się ze zła na świecie, byleby ono potwierdzało wykładnię Towarzystwa Strażnica:
„
Winniśmy się radować, że miljonerzy i miljony rosną jak grzyby po deszczu, mimo że z innej strony da się zauważyć najczarniejsza nędza, ponieważ gromadzenie tych bogactw świadczy o końcu starego porządku rzeczy, a początkiem królestwa Bożego, jak prorok mówi: »(...)« – Jakóba 5:1-5” (Złoty Wiek 01.09 1927 s. 476).
Oni już mają coś nie tak na tym punkcie.