Pozwole sobie wtracic swoje trzy grosze...
Dowodow na to , ze intencja spisania Biblii bylo zdobycie lub utrzymanie wladzy badz manipulacja wiernymi , raczej nie znajdziemy .
Mozna sie zastanawiac , co najwyzej , co bylo intencja takiego a nie innego skompletowania kanonu biblijnego .
Byly w historii dziela literackie , ktore byly intencjonalnie tak pisane aby innych zmanipulowac . Przyklad : Protokoly Medrcow Syjonu .
Rowniez w naszych czasach powstawaly i powstaja dziela propagandowe majace okreslony cel polityczny .
Ale nawet takie ksiazki jak "Mein Kampf" Hitlera czy "Kapital" Marxa nie mialy na celu manipulacji ludzmi .
Byly odzwierciedleniem opinii autorow na jakis okreslony temat .
Druga rzecz , jak te dziela byly pozniej wykorzystywane .
Co do samej Biblii , to mysle , ze jej autorzy spisali to w co wierzyli albo to w co bardzo chcieli wierzyc . Pisali tez dla "pokrzepienia serc" innych wiernych co , jak przypuszczam , zaowocowalo pewna przesada w opisach .
Dlatego trudno jest oczekiwac od Pisma Sw. calkowitej zgodnosci z faktami historycznymi .
Kazde dzielo literackie to jak kamien rzucony w wode . Powstaja fale , krzyzuja sie z innymi falami a efekt tego wszystkiego jest bardzo przypadkowy i niepewny .
A Biblia jest czyms naprawde bardzo szczegolnym , chociazby ze wzgledu na jej wplyw na kulture swiatowa , na nasze normy etyczne , jak rowniez jako zrodlo informacji o starozytnosci . A wiec , nie posylalbym jej zaraz do diabla , tylko dlatego , ze nie wierze w jej natchnienie .