Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ogłoszenie: Dlaczego zmniejsza się liczba specjalnych sług pełnoczasowych?  (Przeczytany 10295 razy)

Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Ubezpieczenie emetytalne, zdrowotne tez biuro główne opłaca?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


KaiserSoze

  • Gość
Pionierzy specjalni mogą też mieć specjalne limity, np 110 godzin, albo żadnych - np ci starsi wiekiem
Specjalni podlegają ubezpieczeniom - mają darmową opiekę zdrowotną i _chyba_ składkę emerytalną


Offline Roszada

To tak średnio 4,5 godz. dziennie. Rozumiem że oni nie pracują zawodowo?
Ale te 130 godzin to minimum.

Rekordziści robią po 250 godzin do 300:

*** w99 1.10 s. 24 Dawanie Jehowie tego, co Mu się należy ***
W tym czasie często zdarzało nam się całymi tygodniami być poza domem — niekiedy spędzałem w służbie 250 godzin miesięcznie.
 
*** jv rozdz. 22 s. 437 ***
Na głoszenie dobrej nowiny poświęcał 200 do 300 godzin miesięcznie

   "For one month he reported 400 hours, an average of over 13 hours a day! In the wintertime he did not devote as much time to the field service, but he would often spend between 200 and 250 hours in telling the good news" ang. Rocznik ŚJ 1977 s. 213.
Tłumaczenie:

"Jednego miesiąca zaraportował on 400 godzin, czyli średnio ponad 13 godzin dziennie! W okresie zimowym nie był w stanie poświęcić aż tyle czasu na służbę polową, ale często spędzał 200 do 250 godzin na rozmowach o dobrej nowinie."

Inni rekordziści:

"Przez całe lato 1936 roku głosiłem na północy kraju z Richardem Brauningiem, pionierem z naszego domu. Pierwszego miesiąca spędziliśmy w służbie 240 godzin i rozpowszechniliśmy mnóstwo literatury. Mieszkaliśmy w namiocie i sami troszczyliśmy się o swe potrzeby — pranie, gotowanie i tak dalej" Strażnica 01.06 1996 s. 21

"W całym tym okresie trzech i pół roku poświęcałem na służbę średnio 230 godzin miesięcznie i rozpowszechniłem łącznie 46 000 egzemplarzy literatury" Strażnica Nr 12, 1984 s. 22

"Przeciętnie poświęcaliśmy na głoszenie od 200 do 220 godzin miesięcznie" Przebudźcie się! Nr 12, 1992 s. 21

"W takich okolicznościach głosiciele pełnoczasowi z radością spędzali w służbie od 150 do 200 godzin miesięcznie, a pewna siostra zaraportowała w jednym miesiącu 239 godzin!" Rocznik ŚJ 2011 s. 171

"W pobliskim Denain, gdzie zbór istnieje już od 1906 roku, 75 osób przeznaczyło na kampanię w sumie 200 godzin" Straznica 01.09 2001 s. 21

"Przez kilka miesięcy poświęcałem ponad 200 godzin na głoszenie innym dobrej nowiny o Królestwie Bożym" Straznica 01.08 1997 s. 24

"Nieraz poświęcałem na głoszenie przeszło 200 godzin miesięcznie" Straznica 01.04 1993 s. 20

"The reports in those days were of 200, 220, and 240 hours a month; the most I reported was in April 1933—that month I reported 300 hours of activity" ang. Rocznik ŚJ 1972 s. 57.

"He recalls that the pioneers in his group in northern Luzon spent from 250 to 280 hours each month in field service, far surpassing the required 150 hours" ang. Rocznik ŚJ 1978 s. 86.

"He maintained a rigorous schedule, preaching six days a week and averaging 230 hours of service a month" ang. Rocznik ŚJ 1991 s. 81.
« Ostatnia zmiana: 14 Grudzień, 2015, 13:18 wysłana przez Roszada »


Offline M

Roszada - to akurat wyjątki, podejrzewam że większość z nich ledwo to 130 wyrabia ;)


Offline Roszada

Roszada - to akurat wyjątki, podejrzewam że większość z nich ledwo to 130 wyrabia ;)
Miałem okazje kiedyś poznać takiego ŚJ rekordzistę, który głosił grubo ponad 200 godzin miesięcznie. Był jednak zwykłym pionierem, a nie specjalnym.

Nazywaliśmy go ŚJ-ekolog. On wpierw we drzwiach pokazywał ludziom fragmenty ze świeckich gazet, że środowisko upada. Że wszystko idzie ku samozagładzie, itp itd. To był powód bliskości Armagedonu.

On wpierw sprzedał auto i żył z tych pieniędzy. Później sprzedał mieszkanie i zamieszkał u swej babci, a przejadał te pieniądze z mieszkania.
Teraz pewnie odziedziczył mieszkanie po babci, więc ma co sprzedać jak Armagedon nie nastąpi rychło.
Sam jestem ciekaw jak jego losy się dalej potoczyły, ale mój znajomy, exŚJ który znał go dobrze wyprowadził się z Gdańska i nie mam wieści.

Tak więc i zwykli pionierzy osiągają minima specjalnych.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Ale te 130 godzin to minimum.

Rekordziści robią po 250 godzin do 300:


Muszą kochać te robote. ;)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
A co wtedy jak nie może wyrobić tych 130 a nawet 100?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline M

Jak nie będzie wyrabiał to go ściągną.


Offline Roszada

Roszada - to akurat wyjątki, podejrzewam że większość z nich ledwo to 130 wyrabia ;)
Zgoda, że to wyjątki, ale to są wzorce.

Pamiętam jak w Gdańsku na kongresie podawali przykład wzorca ŚJ dr. Wilka, który z 300 osobami i instytucjami prowadzi niby korespondencję.
A ja znałem to z autopsji, jak ta korespondencja wygląda, bo do mnie do poradni też przysłał.

Otóż wysyłał do wszystkich to samo opracowanie-maszynopis na 2 strony i nie odpowiadał na listy.
I to jak śmieszne. Przed Wielkanocą przysłał mi opracowanie o Bożym Narodzeniu. :)
Zapytałem go, czy przed Bożym Narodzeniem przyśle mi o Wielkanocy. ;)
Nie odpisał. :-\

On miał firmę pod Gdańskiem. Hodowla dżdżownic na nawóz do tulipanów dla Holendrów. Zatrudniał samych ŚJ.
Później miałem okazje poznać jego żonę, exŚJ, która z córką odeszła.
Taki to wzorzec ŚJ. ;)
Chciała się z nim sądzić, bo mówiła że fanatyk.
A później był u mnie prawdopodobnie jego syn, ale przyszedł incognito.
Może matka go namówiła, bo wspominała, że mąż ciągnie syna, a ona córkę w swoją stronę.
To było ładnych parę lat temu. Nie wiem jak się losy potoczyły


Offline Roszada

A co wtedy jak nie może wyrobić tych 130 a nawet 100?
No jak może nie wyrobić, skoro nie pracuje a pieniądze dostaje od Towarzystwa?
Chyba że zachoruje.
Ale zawsze może zrezygnować. :-\


Offline Roszada

Są też okresowi:

*** w12 15.8 s. 19 Spotkanie pod znakiem jedności i ekscytujących planów ***
Na odległych, odizolowanych terenach dzieło ewangelizacji będą zapoczątkowywać dodatkowi pionierzy specjalni. Według stanu na 1 stycznia 2012 roku niektórzy absolwenci Kursu Biblijnego dla Braci i Kursu Biblijnego dla Małżeństw mają usługiwać jako okresowi pionierzy specjalni i inicjować oraz rozwijać działalność na takich dalekich terenach. Każdorazowo będą oni mianowani na rok, aż do trzech lat z rzędu. Ci, którzy okażą się efektywni, mogą otrzymać zamianowanie na stałe.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
No jak może nie wyrobić, skoro nie pracuje a pieniądze dostaje od Towarzystwa?
Chyba że zachoruje.
Ale zawsze może zrezygnować. :-\

Na utrzymanie domu, jedzenie, rachunki, ubranie to wystarcza?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Na utrzymanie domu, jedzenie, rachunki, ubranie to wystarcza?
A to musisz się już spytać tych co to robili.
Ja nie wiem ile otrzymywali i czy są różne stawki. ;)


KaiserSoze

  • Gość
Na utrzymanie domu, jedzenie, rachunki, ubranie to wystarcza?

Słabo, to raczej wegetacja jest.
Pionierom z odpowiednim stażem też zmniejsza się limit.

Roszada widać nigdy nie głosił, bo nie wie co to znaczy 70 czy 100 godzin w miesiącu i jak się to ma do pracy na etat :D


Offline Roszada

Roszada widać nigdy nie głosił, bo nie wie co to znaczy 70 czy 100 godzin w miesiącu i jak się to ma do pracy na etat :D
Roszada nigdy nie głosił, bo nie był ŚJ, a zna tylko z publikacji.
Uzupełni Wam tylko to, co wyczytał:

200 godzin miesięcznie

W latach trzydziestych i na początku lat czterdziestych XX wieku był następujący wymóg godzinowy:

pionier specjalny – 200 godzin miesięcznie.

„Pierwszych pionierów specjalnych wysłano w teren w roku 1937...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 299).

„W roku 1937 podczas zgromadzenia w Columbus w stanie Ohio została ochrzczona Edwena, a rodzicom zaproponowano przywilej służby w charakterze pionierów specjalnych. W tamtych latach oznaczało to poświęcanie na głoszenie przynajmniej 200 godzin miesięcznie” (Strażnica Nr 23, 1999 s. 22).

„W następnym roku urodził się nasz syn, Allen, a w roku 1941 przestano wysyłać sług strefy. Zostaliśmy skierowani do miasta Marion w stanie Wirginia jako pionierzy specjalni. W tamtym czasie oznaczało to poświęcanie na dzieło głoszenia 200 godzin miesięcznie” (Strażnica Nr 5, 2000 s. 23).

175 godzin miesięcznie

   W latach czterdziestych XX wieku był następujący wymóg godzinowy:

pionier specjalny – 175 godzin miesięcznie;
pionier stały – 150 godzin miesięcznie (Wskazówki organizacyjne dla głosicieli Królestwa 1945 s. 7, par. 40 i s. 6 par. 34; ang. Strażnica 01.07 1943 s. 205).

   „Tuż po zgromadzeniu poinformowano sług strefy, że ich praca ustanie z końcem listopada 1941 roku. Miesiąc później USA przystąpiły do II wojny światowej. Skierowano mnie do specjalnej służby pionierskiej, w której poświęcało się na głoszenie 175 godzin miesięcznie” (Strażnica Nr 15, 1999 s. 29).

   „Poza tym byliśmy pionierami specjalnymi i co miesiąc poświęcaliśmy na służbę polową 175 godzin (potem wymóg ten zmniejszono do 140 godzin), toteż nierzadko głosiliśmy do późnego wieczora (...) Pod koniec 1948 roku otrzymałem następne zadanie” (Strażnica Nr 3, 1998 s. 26).

   „Z dniem 1. stycznia 1948 miesięczne kwantum godzin dla pionierów ogólnych [tzn. stałych] zostają zredukowane ze 150 na 120 godzin” (Informator Nr 2, 1948 s. 4 [dla pionierów specjalnych wymóg 175 godzin, patrz s. 5]).

   Tak jak podano powyżej, w roku 1949 wymóg dla pionierów specjalnych zmniejszono do 140 godzin, a dla pionierów stałych do 100 godzin (Rady dla Świadków Jehowy o organizacji teokratycznej, wydane 1 marca 1949 r., s. 11, par. 53 i s. 9, par. 43).
   Głosiciel zborowy powinien ‘zaliczyć’ w roku 1947 tylko 10 godzin w terenie (Informator Nr 22, 1947 s. 4), a w roku 1948 już 12 godzin (Informator Nr 2, 1948 s. 7).

150 godzin miesięcznie

Od roku 1950 wymogi godzinowe były następujące:

pionier stały – 100 godzin miesięcznie;
pionier wakacyjny – 75-100 godzin miesięcznie (w roku 1971 pioniera „wakacyjnego” zmieniono na pioniera „pomocniczego”);
pionier specjalny – 150 godzin miesięcznie.

   „Od pionierów oczekuje się, że poświęcą służbie polowej przeciętnie co miesiąc 100 godzin w miesiącu (...) Podejmujący tę służbę są gotowi każdego pełnego miesiąca, w którym są pionierami wakacyjnymi, poświęcić na pracę polową co najmniej 100 godzin, a pionierzy wakacyjni, którzy chcą pełnić tę służbę przez dwa tygodnie, są gotowi w danym miesiącu spędzić w służbie polowej nie mniej niż 75 godzin. (...) Ci, którzy chcą zostać pionierami specjalnymi, są gotowi spędzać w służbie polowej 150 godzin miesięcznie...” („Słowo Twoje jest pochodnią dla nóg moich” 1971 [ang. 1967] s. 131, 134, 135; por. ang. Strażnica 01.04 1950 s. 103).

140 godzin miesięcznie

Od roku 1986 wymogi godzinowe były następujące:

pionier stały – 90 godzin miesięcznie;
pionier pomocniczy – 60 godzin miesięcznie;
pionier specjalny – 140 godzin miesięcznie;

„Pionier pomocniczy: Ochrzczony kaznodzieja, który każdego miesiąca spędza minimum 60 godzin w działalności głoszenia.
Pionier stały: Ochrzczony kaznodzieja, który poświęca przeciętnie 90 godzin w miesiącu na głoszenie.
Pionier specjalny: Ochrzczony kaznodzieja, który miesiąc w miesiąc pracuje co najmniej 140 godzin w służbie głoszenia i otrzymuje niewielkie kieszonkowe na podstawowe wydatki” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 21 s. 24).

W roku 1999 Towarzystwo Strażnica po raz kolejny zmniejszyło miesięczną ilość godzin głoszenia dla pionierów stałych i pomocniczych. Dla pionierów specjalnych wymóg pozostał ten sam:

pionier stały – 70 godzin miesięcznie;
pionier pomocniczy – 50 godzin miesięcznie;
pionier specjalny – 140 godzin miesięcznie (bez zmian);

„Biorąc to wszystko pod uwagę, Towarzystwo zmniejsza wymaganą liczbę godzin dla pionierów stałych i pomocniczych. Począwszy od roku kalendarzowego 1999 pionierzy stali będą musieli wypracować 70 godzin w miesiącu, czyli ogółem 840 godzin w ciągu roku, natomiast pionierzy pomocniczy – 50 godzin. Wymóg godzinowy dla pionierów specjalnych i misjonarzy nie ulega zmianie, ponieważ Towarzystwo zapewnia im pomoc w zaspokojeniu podstawowych potrzeb materialnych” (Nasza Służba Królestwa Nr 1, 1999 s. 7).

130 godzin miesięcznie

   W roku 2012 Towarzystwo Strażnica zmniejszyło ze 140 godzin do 130 godzin minimum dla pionierów specjalnych i misjonarzy (patrz Nasza Służba Królestwa Nr 7, 2012 s. 1; Strażnica 15.09 2014 s. 30).