Po kilku godzinach męczarni skończyłam. Początkowo chciało mi się sprawdzać minuty, szybko mi przeszło, jest chronologicznie. moje komentarze będą na zielono
Dubbing do bani. Nudaaaa i zmarnowana godzina życia. Wiem, czepiałam się strasznie, wylałam swoje żale, jak ktos nie chce czytać tego wypracowania, to popieram, nie marnuj czasu

Rozpoczęli miłym co nas czeka:

• wyruszymy do Etiopii, by spotkać z bratem (wymienionym z imienia i nazwiska) i Jego żoną (już bez imienia). Pęłnili oni służbę w czasie zakazu.
• kampania ewangelizacyjna w Armenii
• "Jakbyś zareagował, gdyby ktoś bliski, postanowił odejść od prawdy?" (no oczywiści nie mogli sobie odmówić. Broadcasting bez wzmianki o odstępcach/wykluczonych, niema racji bytu)
• chyba coś jeszcze było, stwierdziłam że oglądanie wyścigu kropel, na oknie jest bardziej pasjonujące więc mogłam przegapić

ok. 2' "Champion = Goliat = ten co chciał rozgromić izraelitów. Współcześnie gorący obrońca jakiejś sprawy" (przykład, przed obecnym wyjaśnieniem powalający)
"w sporcie jest tylko jeden champion (o sportach zespołowych to chyba nie słyszał  )

ok. 3'24'' "...W ogrodzie Eden gdy szatan okłamał Ewę, przez swoje zwodnicze wypowiedzi. Szatan został ojcem kłamstwa. Wszystkie problemy tego świata, wszystkie nieszczęścia nawet osobiste. Wszystkie wojny, przestępstwa, zgryzoty, smutki i śmierć. Zaczęły się od pierwszych kłamstw w Edenie. Szatan jest ojcem kłamstwa, ale dziś jest mnóstwo dzieci kłamstwa. Wpływa to na każdego z Nas. Otacza nas morze kłamstw." (musiałam to całe zacytować, zwłaszcza to podkreślone: otacza nas (czytaj ŚJ) morze kłamstw eeeeee. okej. Delikatne zasugerowanie a nawet nie takie delikatne  )

ok. 4' "kłamstwo to nieprawdziwe stwierdzenie, celowo przedstawione jako prawdziwe. Fałsz." (ciekawa jestem czy rozumieją swoją definicję, sądząc po przesłuchaniach przed komisją australijską, to nie)

ok. 4'52'' "KTO RAZ SKŁAMIE, TEMU SIĘ NIE WIERZY CHOĆBY MÓWIŁ PRAWDĘ" (śmieszne że to zostało powiedziane, a zapomniałam, głupia ja, to zmiana światła lepsze zrozumienie  )

"zmienić pogląd słuchacza" (chciałabym przypomnieć, że ktoś zostając ŚJ musi zmienić swoje poglądy. Zwłaszcza jak wcześniej był innego wyznania. Przykład, a choćby obchodzenie świąt. Dobra wiem czepiam się i łapię za słówka)

"Nie powinniśmy wierzyć we wszystko, co przeczytamy w gazetach (chyba że to strażnica/przebódźcie się), usłyszymy w radiu (noooo tego chyba jeszcze nie mają, więc nie jest to rzetelne źródło  ), czy zobaczymy w telewizji (chyba że to telewizja internetowa JW Broadcasting  )"

"Poza tym są kłamliwe religie" (serio?)

"Skoro Szatan jest ojcem kłamstwa, to ogólnoświatowe imperium religii fałszywej, można nazwać matka kłamstwa. A poszczególne religie fałszywe córkami kłamstwa (ok co oni czepili się wiązania zła z rodzajem żeńskim? Poza tym jakiś nowy związek? Jezusowi przykolegowali organizację, no i szatanowi tez coś, no no no. wiem zołza jestem)

Jak opowiadał o oszustwach podatkowych, to się kawą zakrztusiłam.

Jana 18:37b (dla tech co pozostali wierzący i oddali swoje życie Chrystusowi: 'słuchajcie mojego (Jezus wyraźnie powiedział o swoim, a nie Jehowy) głosu' to jakby ktoś powiedział idź za Jehową/niewolnikiem)

ok. 10' wyznaczenie niewolnika... (kawa to za słabe, przydałoby się coś mocniejszego, idę po jakąś miskę na wymioty)

"Obecnie nie ma bożego natchnienia, ale kieruje niewolnikiem" (bez natchnienia, toż on omyłkowy będzie jak ni wim co  )

"czyt Ty tez ufasz, temu niewolnikowi? (NIE!!!!!!!!!! i cio mi zrobicie  )

"Choć prawda się nie zmienia, to zmienia się nasze zrozumienie" (coś się jednak zmienia. Spać, spać.....)

"sądzeni, wg ich uczynków" (to samo w sobie jest ironią. Niby niezasłużona życzliwość, na którą trzeba sobie zasłużyć... A teraz sami z przekonaniem, ten na pewno, ten nie )

"są nas miliony" (eeee tam, tylko 8 mln, scautów w 2007 było 28 mln, wiem bo byłam, kiepski wynik)

"przeciętnie w każdy weekend, zostaje ochrzczonych 5 tysięcy osób" (okejjj, a ile odchodzi mentalnie/fizycznie. sory, ale wzrost to w większości krajów jest ujemny, a z tego co kojarzę, ogólnie na świecie to jest 0)

Teraz dowiemy się skąd wiemy że ŚJ znają prawdę. Mówią o sobie:

• trzymamy się nauk Jezusa
• okazujemy sobie gorąca miłość (tak długo az jesteś ŚJ)
• przestrzegamy wysokich zasad moralnych (czy rozbijanie rodzin, ukrywanie pedofilii jest moralne?)
• nie angażujemy się w spory tego świata
• jesteśmy ludem reprezentującym imię Boga (a się tym chwalą)

"nawet jedna zakonnica, a była siostra przełożoną" (eee, powstało więcej książek gdzie byłe zakonnice opisują dlaczego zrzuciły habit, w większości dla mężczyzny. Panowie wygrywacie )

"w razie konieczności oddać życie za prawdę" (coraz bardziej drastycznie)

ok. 19' ktoś odchodzi od prawdy (musieli, no musieli  )

(dubbing jest bombowy)

Dziecko przestaje chodzić na zebrania, to znaczy że zaczyna być aroganckie względem rodziców (Tak każdy jest przedstawiany, od razu lekceważąca mina, zachowanie etc...)
"Starsi i bracia okazali nam (tym co zostaliśmy) tyle wsparcia (ta osoba co odejszała, a kogo ona)
"każdy kto nie przestrzega chrześcijańskich zasad..." (no ok, znowu się czepiam, w tym filmiku jest powiedziane że przestał być ŚJ, a nie że łamie jakieś chrześcijańskie zasady, nooo chyba że wyścig kropel tak mnie pochłonął że przeoczyłam coś  )
"przykład synów Koracha"  (hahahahahahaHAHA... wiecznie ST i starożytni Izraelici odnoszą się do nowożytnych chrześcijan, wiem, wiem czepiam się. fajna wizualizacja  )
"ochrona przed karceniem, to uniemożliwienie korzystania z miłości Jehowy" (to bomba, coś na zasadzie, kocham dlatego biję?    )
(przejścia i pokazania jak lata mijają, super pomysł, poważnie)
"Jestem pionierką stałą i całą energię skupiam na pomaganiu innym." (taaaa, uczę jak prowadzić szczęśliwe życie, jak spajać więzy rodzinne, a sama mam rodzinę rozbitą, tak to ma sens  )

"Jehowa naprawdę strzeże tych, którzy są wobec niego lojalni" (znowu porwał mnie pasjonujący wyścig kropel? zasnęłam? coś przeoczyłam. Poza tym że ta babeczka nie gadała z synem od x lat i głosi z uśmiechem, to ja nie zauważyłam ochrony. Pani pionierko pomóż, chyba nie dopowiedziałaś czegoś)
"Jehowa miał okazać swa miłość" (bo miłość rodziców jest przereklamowana  )

Ten kolo co nawijał w ok 27', miał tak psychodeliczny krawat że mi w oczach się zaczęło mienić, normalnie jak związany z narzuty na wersalkę u mojej babci  . Trzeba przyznać dziadzio sypie przykładami całkiem zacnie...
'zmartwychwstanie zdemaskuje kłamstwo, top nicość niebyt. Potwierdzą to zmartwychwstali' (znowu się czepiam, powiedział to z takim przekonaniem, jakby sam zmartwychwstał)

"Głosimy i kampania ewangelizacyjna (serio?) dobry użytek z tabletów i smartfonów, pokazywaliśmy filmiki na jw... (nooooo okej)
ten dubbing gwałci moje uszy 

"mamy powielacz, stosy literatury i kilka maszyn do pisania, po cichu pomodliłam sie do Jehowy, żeby ich zaślepił, wyszedł i powiedział dowódcy 'nic tam nie znajdziemy'." (okej, w obronie ŚJ, to zaślepienie, a nie kłamstwo, skłamał w dobrej wierze, jakby nie patrzeć to kłamstwo i biorąc pod uwagę ichniejszą definicję, nie wiem z czego się cieszą i chwalą, bo cieszą się z kłamstwa. dobra wiem, wiem, czepiam się.)

Teledysk 'tuż, tuż przed nami' fantastyczny wyciskacz łez. Czasem żal że to nie prawda 

Audycje można streścić: "trzymaj się z daleka od odstępców i czekaj na wyciskający łzy raj, zważając na niewolnika".

Mój apel wróćcie do napisów, ten pełen emocji lektor i dubbing jest, odstrasza. Wniosek składa NiepokornaHadra

A jeszcze musisz się tam pokazywać?

    No, niestety tak ... pewne sprawy jeszcze mnie trzymają, ale to już nie za długo ... 
   
    NiepokornaHadra ...  całuję Cię za to streszczenie ...
    mam przynajmniej już wyobrażenie, co w tej marnej telenoweli jest !!!!!
    I lektora niech nie likwidują, bo czytania napisów nie trawię ...

Btw szukałem definicji słowa champion..i nie znalazłem w j.angielskim takiego skierowania na osobę rzecznika prawdy ale mogę się mylić...

...

...

...

...

Ludzie, szacun, że daliście radę to obejrzeć.
Hadro, ja swoją miskę mam w pogotowiu od czasu obejrzenia październikowej audycji. Tego nie da się normalnie obejrzeć i żyć dalej bez uszczerbku na zdrowiu.




Co do CHAMPIONÓW:
Nie oglądałam audycji, więc nie znam dokładnie kontekstu, ale podejrzewam, że to termin zaczerpnięty z terminologii korporacyjnej. Od pewnego czasu modne jest wybieranie championów, czyli liderów np. grup, czy projektów. Oznacza to zwalenie odpowiedzialności i jeszcze większej roboty na delikwenta, najczęściej bez dodatkowej kasy. Champion zaś przez pewien czas sądzi, że jest wybrańcem bogów, ups! sorry - wybrańcem zarządu i zapierdziela jak mały samochodzik, często zapominając o tym, że nadal jest pionkiem oraz mając swoich kolegów za gorszych od siebie lub traktując jak narzędzie do osiągnięcia targetu, przy okazji przypatrując się, czy czasami któryś z nich nie ociąga się w pracy na rzecz pana.


Oczywiście samo słowo "champion" kojarzy się z Freddiem Mercury'm i "We are the champions", ze zwycięstwem na niwie pańskiej oraz zwycięstwem świadków nad szatańskim systemem rzeczy, co powinno dodatkowo podkręcać emocje głosicieli.

Lila, ciekawy wniosek. Nigdy nie pracowałem w korporacji więc to środowisko jest mi zupełnie obce. Jednak Twój post nasunął mi pewną analogię co do "champions".
W czasie II wojny światowej w niemieckich obozach koncentracyjnych istniało stanowisko tzw. Kapo, był to tak samo więzień jak wszyscy inni tyle , że dostawał nieco władzy, wyróżniający się strój ,czasem pałkę i bodajże trochę lepsze jedzenie ale co do tego pewny nie jestem. W zamian za te "przywileje" miał pilnować pozostałych więźniów, mógł ich np. bić wg. własnego widzimisię. Ogólne nadzorował pewną grupę więźniów. Mogło mu się wydawać, że jest ważny, jednak Niemcom zupełnie nie przeszkadzało to w zlikwidowaniu takiego kapo, bo np. okazywał się za miękki do tej roboty.

Może nieudolnie mi się skojarzyło , jeśli tak to przepraszam.

Tak to niestety działa Brutalne to, ale czasami tak to właśnie wygląda. Jemu może się wydawać, że jest kimś, ale szefowie nie mrugną okiem, gdy trzeba będzie go usunąć.
Champion może mieć w praktyce różne funkcje i kompetencje, wiadomo. Może być w dziale sprzedaży, w customer service, w księgowości, w marketingu, albo cross-działowo łączyć projekty dla partnera biznesowego. Czasami to jest bardzo robocza, wręcz asystencka fucha, która sprowadza się do np. raportowania wyników grupy, albo jakiegoś klienta. A czasami to jest właśnie taki kapo - poganiacz, który ma podkręcać coraz większe wyniki i regularnie donosić, kto daje "ciała".

Kolejny raz sie powtórzę i przypomnę, że w latach 50/60/70-tych używało się oficjalnie określenia "korporacja Strażnica". Obecnie to słowo wywołuje u nas, w Polsce inne skojarzenia niż wtedy. Nam od razu przywodzi na myśl przedsiębiorstwo, targety i obrót grubą kasą. Wtedy, w czasach inwigilacji i ograniczenia swobody, świadkowie zapewne mogli sądzić, że to ma na celu ukrycie religijnego charakteru organizacji. A nawet gdyby nie, to raczej nie znali wtedy amerykańskiej wersji korporacji handlowych. Myślę, że w Stanach już w tamtym czasie "korporacja" mogła się już handlowo kojarzyć, tym bardziej, że tam od początku kładziono nacisk na sprzedaż cudownej pszenicy, Biblii i książek.

Tak czy inaczej, podejrzewam, że użycie słowa "champion" nie jest przypadkowe.
Na pewno to lepiej brzmi niż lider. Jest bardziej elitarne. No i może się kojarzyć z boskim zwycięstwem

Oczywiście samo słowo "champion" kojarzy się z Freddiem Mercury'm i "We are the champions"

Jak usłyszałam 'champion' to zaczęłam sobie nucić, zgadnij która piosenkę 


Masz rację Lilu tego nie da się oglądać normalnie.

Czyli kolejna audycja w której idą na bezczelnego.
Obrabiają zagadnienie wykluczonych z perwersyjną satysfakcją.
To już jest temat dyżurny.
Zgromadzenia, strażnice, filmiki, broadcastingi, wszędzie to samo.
I ciągle ten sam schemat: odchodzące od org, dziecko.
Nigdy nie odchodzi rodzic, zawsze dziecko.
I znowu pytania; co zrobisz, jak się zachowasz, czy dochowasz wierności?
Rwania więzi rodzinnych nie ma końca.
Obłuda, kłamstwo i fałsz.
Oni mówią jeszcze, że Jezus im ufa?!
Moralna degrengolada!!!
I tyle w temacie.

Czyli kolejna audycja w której idą na bezczelnego.
Obrabiają zagadnienie wykluczonych z perwersyjną satysfakcją.
To już jest temat dyżurny.
Zgromadzenia, strażnice, filmiki, broadcastingi, wszędzie to samo.
I ciągle ten sam schemat: odchodzące od org, dziecko.
Nigdy nie odchodzi rodzic, zawsze dziecko.
I znowu pytania; co zrobisz, jak się zachowasz, czy dochowasz wierności?
Rwania więzi rodzinnych nie ma końca.
Obłuda, kłamstwo i fałsz.
Oni mówią jeszcze, że Jezus im ufa?!
Moralna degrengolada!!!
I tyle w temacie.

Bo to wszystko demoniczne jest.

To ciemność i fałsz, a nie światło.