Ze styczniowej audycji uderzył mnie fakt zakupu jakichś apartamentów Rivercrest w Fishkill. W necie można znaleźć coś takiego:

http://www.poughkeepsiejournal.com/story/money/economy/2014/12/22/jehovahs-witnesses-buy-fishkill-rivercrest-apartments/20788311/

Co ciekawsze brzmi (nie chce mi się dokładnie tłumaczyć):

Świadkowie Jehowy stali się właścicielami większego kompleksu apartamentów w mieście Fishkill. Niektórzy lokatorzy twierdzą, że powiedziano im, że ich umowy najmu nie będą przedłużane, ale niejasne jest co grupa [ŚJ] planuje dla tych nieruchomości oraz czy zostaną one zwolnione z podatku.

Sprzedaż 250 jednostkowego Rivercrest Luxury Apartments została zamknięta 3 grudnia [2014 roku]. Cena 57 milionów dolarów.

Użyłem wyszukiwarki na forum i nic nie znalazłem, to dodaję temat. Może sobie pogadamy.
Gerrit Losch mówi, że będzie mieszkać tam kilkuset ochotników.

57 000 000 : 800 = 71250 dolarów

Czy to dużo? Nie wiem, nie znam ich realiów, ale wydaje mi się, że można taniej zakwaterować 800 osób.
Nie pojmuję za bardzo o co w tym chodzi.

MODYFIKACJA:
Po wpisaniu w Google Maps Waterfront Fishkill zaznaczyło taki oto rejon:

https://www.google.pl/maps/place/West+Fishkill,+Fishkill,+Nowy+Jork,+Stany+Zjednoczone/@41.5309812,-73.9811152,2364m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x89dd3119c3798f8b:0xd3f58ab894231779!8m2!3d41.5306772!4d-73.9683102

To dokładnie to osiedle. Dodatkowo, na jego terenie mieści się dom spokojnej starości, o którym jakiś czas temu była mowa.
Chodzi konkretnie o te 2 budynki:

https://www.google.pl/maps/@41.5258779,-73.9813773,209m/data=!3m1!1e3

Akurat w tym przypadku media mówiły raczej o tym, że umowy najmu nie będą nikomu przedłużane. W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić. Oczywiście z punktu widzenia Świadków Jehowy to pewnie było Boże błogosławieństwo, że lokatorzy nie zostali wyrzuceni na zbity pysk, ale była przytoczona wypowiedź faceta, który narzekał, że w trakcie roku szkolnego córka będzie musiała zmieniać szkołę jak się wyprowadzą... Rzecz jasna nie ma w tym nic dziwnego, skoro nawet swoim z Sal eksmitowali wszystkich, nawet tych o których było jasne, że mają dzieci w wieku szkolnym, a ci mieli jedynie miłosierne prawo do odwołania się od decyzji i możliwość wyproszenia pozostania na miejscu do końca roku szkolnego.