Ogłaszam ze mogę dzień po zebrać niedopite butelki wina w każdej ilości i je zutylizować.
Tez się dowiedziałem ze niektóre zbory będą miały chleb i wino każdy sam w domu sobie poda.
Mówię tym braciom - ze to się robi już jak w kościele, sakramenty emblematy są symbolami ważniejszymi od zdrowia...
Bóg nie jest Bogiem rytuałów - tylko Bogiem miłości - a wyrazem miłości nie jest głupie jeżdżenie po sklepach i kupowanie wina którego cześć osób nawet nie wypije tylko wyleje.
120 tysięcy świadków w Polsce to około 40 000 butelek wina.
Pomnóżmy razy 20 zł - to mamy 800 000 zł wydanych bez sensu...
Ale to by była informacja w mediach:
„Świadkowie Jehowy przeznaczyli 800 000 zł na walkę z koronawirusem” lub coś w tym stylu
Nowyczlowiek z zaciekawieniem przeczytałem Twój post i ciekaw jestem w jakiego Boga Ty wierzysz, bo ten znany mi z Biblii akurat jest Bogiem rytuałów bo Biblia informuje o tym, że różnorakie rytuały kazał wprowadzać.
Moja druga uwaga. Stosujesz nie najlepszy chwyt marketingowy. Wyzywasz od głupków wszystkich, od których chcesz zebrać po Pamiątce butelki z winem. Oj nie wróżę sukcesów Twojej akcji.
Ponad to te X razy 20 zł nie są wydane bez sensu tylko na wino. Alkohol w Polsce to towar opodatkowany i oakcyzowany. Istotna część tej kwoty - na pewno większa niż z zakupu ryżu, makaronu czy chleba - trafia więc do Państwa, które ponoć walczy z wirusem. Nie wprowadzaj więc tu prohibicji, bo możesz zostać uznany za uszczuplającego państwowe zasoby bezideowca