A jednak to rzeczywiście prawda,że u Świadków Jehowy śmierć będzie w raju i to praktycznie wiecznie! Tylko dlaczego oni o tym nie mówiá przy "studium",a słodzá rajská sielanká.Takie niedomówienie to manipulacja.W takim razie czym raj Świadków Jehowy różni się od raju kamunistycznego?Tylko tym,że w jednym podlega się "Niewolnikowi",a w drugim podlega się Partii.A śmierć i w jednym i w drugim ciágle istnieć będzie.
Zastanawia mnie jaki też sens w kontekście raju,jest bieganie od domu do domu,czy stojakowanie,aby naprodukować jak najwięcej Świadków Jehowy?Jeśli po Armagedonie,pozostajácy przy życiu Świadkowie Jehowy majá zaludnić całá ziemię,płodzác dzieci,to z mojej perspektywy wolałbym aby do Armagedonu Świadków Jehowy było jak najmniej,bo wówczas ziemię zaludnił bym swoimi zrodzonymi dziećmi,a nie mieć po sásiedzku jacyś obcych których zwerbowałem.
Poza tym,kto będzie przydzielał mi i innym ziemskim członkom Organizacji rajski kawałek ziemi?Czy w publikacjach Strażnica były wyliczenia ile w raju każdy dostanie ziemi?A jak ktoś dostanie swojá działkę na jakimś np.wysypisku,albo na bagnie,bezludnej wyspie,czy oceanie?W takim raju będá potrzebne narzędzia,fabryki,huty,odzież,a może i banki, biurokracja,pożyczki,pieniądze!Oj,czy to naprawdę będzie raj???