„Obrażenia. Pobici z Polską” to opracowanie zbiorowe autorstwa grupy znanych reporterów. Postanowili oni ukazać konflikty występujące w społeczeństwie polskim, motywy tych sporów oraz poziom języka w nich występujący. Reportaże są krótkie i najczęściej przewijają się w nich takie tematy jak: obraza uczuć religijnych czy kłótnie i przemoc w rodzinie. Jeden z reportaży jest w całości poświęcony rodzinie podzielonej religijnie, w której mąż jest Świadkiem Jehowy.
"SMS-Y OD ŻONY
Obrażony: Roman H. z Bytomia, świadek Jehowy
Ma 41 lat, pismo lekko pochylone w prawo, słowa dla niego ważne kreśli wersalikami.
27 grudnia 2013 roku:
„Zawiadamiam o popełnieniu na moją szkodę przestępstwa, określonego w artykule 196 Kodeksu karnego, polegającego na obrażaniu, wyszydzaniu moich uczuć religijnych przez wielokrotne rozmowy, także przy dziecku i obcych ludziach, przez kontakty telefoniczne, SMS-owe – dostarczam kilkanaście (dwanaście) SMS z przestrzeni kilku miesięcy, które podkreślają, jak obraża moje uczucia moja «jeszcze» żona. A także przez publiczne wyszydzanie, obrażanie moich uczuć, mojej religii, mojego Boga, moich przyjaciół [...], pomawia mnie o szemrane spotkania! O modły w jakiejś złej intencji! O to, że potrzebuję mojej córeczki (ma dziewięć lat) do jakichś nie wiadomo jakich celów! [...]. Mając powyższe na uwadze, wnoszę w tej sprawie o wszczęcie postępowania, ściganie i ukaranie sprawcy przestępstwa”.
W załączonych SMS-ach żona pisze do męża tak:
7 czerwca 2013:
„To czekaj tam na mnie zboczencu religijny! Pogadamy razem nie zamacisz już dziecku i nie zabierzesz na 9 godz.”.
11 września 2013:
„Nienawidze cie kocie i nie za to ze zdradziles rodzine dla jehuwki ale za kalumnie i klamstwa wobec mnie ty nie wiesz co to honor! Kit kat jest w promocji”.
2 grudnia 2013:
„Znow dziecko zostawiles samo z kotami podalam adres ich beda mieli wizyte a jesc obiad dziecku u siebie zabroniles a koty oblesna pizze jej daja! Wstyd!”.
Żona Romana H. podczas przesłuchania twierdzi, że powodem rozstania z mężem były jego „liczne zdrady oraz to, że nie pracował, całymi dniami siedział w domu i czytał Biblię”, a czasami „też podnosił na nas ręce”. Opowiada, że gdy ich córka wraca od niego, „to płacze, bo ojciec jej wiecznie czyta Biblię i każe nas nawracać, kochać Jahwe bardziej niż własną rodzinę”.
Roman H. też żali się śledczym: „[Żona] przedstawiała moją religię jako zarzewie zła. Wielokrotnie w różnych okolicznościach nazywała mnie kotem w związku z moją religią. Wyszydzała imię mojego Boga, przekręcając je w różne sposoby. Wszyscy moi znajomi świadkowie Jehowy to są [jej zdaniem] lumpy. Mówiła, że karmię się jakimiś obleśnymi rzeczami, zarzucała mi, że w związku z tym coś grozi mojej córce”. Opowiada, że żona na ulicy ubliżała jego znajomym, nazywając ich kotami perskimi i syjamskimi, a gdy przechodził ze współwyznawcą pod oknem jej mieszkania, to miauczała. Podkreśla, że jego wyznanie żonie nie przeszkadzało, dopóki miał dobrze płatną pracę: „Ja od dwudziestu dwóch lat jestem świadkiem Jehowy i byłem nim przed zawarciem związku małżeńskiego, my wzięliśmy jedynie ślub cywilny [...]. Od około dwóch lat przy okazji zmiany kolejnej pracy zarabiałem mniej, moja żona jakby nie mogła się z tym pogodzić. Zaczęła mieć do mnie pretensje, że angażuję się w sprawy duchowe, czytałem Biblię i tym podobne, w związku ze zmianą pracy miałem więcej czasu i żyłem bardziej duchowo”.
Prokuratura Rejonowa w Bytomiu odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie obrazy uczuć religijnych z powodu braku znamion czynu zabronionego, a tamtejszy Sąd Rejonowy nie uwzględnił zażalenia Romana H. na to postanowienie.
STATYSTYKA
W latach 1999–2014 policja wszczynała średnio ponad 48 postępowań rocznie w sprawie obrażania uczuć religijnych."
Przypis
Obrażenia. Pobici z Polską; Magdalena Kicińska, Ziemowit Szczerek , Małgorzata Rejmer, Mirosław Wlekły, Maciej Wasielewski, Agnieszka Wójcińska, Urszula Jabłońska, Kaja Puto; Wydawnictwo Wielka Litera Sp. z o.o.; Warszawa; rok 2016; strony 20-22; suma stron 163 (w wydaniu elektronicznym).