Wyszedł pan i takie urwy leciały , ze hej
Krzyczał właśnie o jakimś mieszkaniu przepisanym Swiadkom przez jego rodziców
Twój rozmówca zapewne za życia rodziców nie wpadł na pomysł aby zaopiekować się starymi rodzicami, a teraz ma pretensje... moim zdaniem nieuzasadnione...
opieka nad sędziwymi ludźmi bywa ciężka i uciążliwa i wymaga wiele cierpliwości...
wiem, bo przed laty opiekowałem się moją babcią...
owszem, dzięki temu uzyskałem mieszkanie, nie wstydzę się tego...
a teraz opiekuję się moją sędziwą mamą i to właśnie ja przejmę jej mieszkanie...
moje rodzeństwo nie wykonuje opieki i nie rości sobie pretensji do tego mieszkania...
myślę, że jest to zgodne i z prawem i z zasadami współżycia społecznego...
myślę, że sytuacja gdy ktoś opiekował się "nie własną ale czyjąś babcią" jest podobna...