A tu jaką popisówkę zrobili w 2016 r. mówiąc o eboli z 2014 r.
*** g16 nr 6 s. 6 Broń się przed chorobami ***
Jak zminimalizować ryzyko w trakcie epidemii
W roku 2014 na całym świecie nagłówki gazet informowały, że w Afryce Zachodniej gwałtownie rozprzestrzenia się wirus ebola. Świadkowie Jehowy zorganizowali w tym rejonie kampanię informacyjną, która pomogła wielu osobom zmniejszyć ryzyko zarażenia. Przedstawiciele Świadków opowiadają o podjętych działaniach.
W jaki sposób uświadamialiście ludziom zagrożenie?
Staraliśmy się przeciwdziałać panice i zamieszaniu, organizując w miejscach publicznych specjalne prezentacje. Wyjaśnialiśmy, w jaki sposób wirus się rozprzestrzenia, i ostrzegaliśmy przed zachowaniami, które mogą być niebezpieczne.
Jakie praktyczne działania podjęliście?
Za pomocą termometrów na podczerwień mierzyliśmy temperaturę osobom, które przychodziły na spotkania w naszych miejscach wielbienia. Wszyscy starannie unikali niepotrzebnego kontaktu fizycznego, na przykład podawania sobie rąk czy uścisków, oraz wielokrotnie w ciągu dnia myli dłonie. W wielu miejscach przygotowaliśmy stanowiska do mycia rąk wodą z chlorem.
Jak udawało się wam organizować zebrania i prowadzić edukację biblijną?
Gdzieniegdzie rząd wprowadził kwarantannę, więc na pewien czas odwołaliśmy wszystkie publiczne spotkania. W takich okolicach, żeby wielbić Boga, rodziny spotykały się w swoich domach. W celu ograniczenia kontaktu fizycznego niektórzy prowadzili studia biblijne przez telefon.
Co robiliście, jeśli u kogoś pojawiały się objawy choroby?
Informowaliśmy władze. Każdy, kto miał do czynienia z chorym na ebolę, brał udział w pogrzebie chorej osoby albo miał jakieś objawy zakażenia, unikał kontaktów z innymi przez 21 dni, bo uważa się, że tyle maksymalnie może trwać okres inkubacji tego wirusa.