Obserwując wpisy na tym Forum, filmy na Youtube Światusów, Bartka Surylasa, innych starszych czy młodszych detektywów prawdy, wyjadaczy o prawdzie itd,
Słuchając nagrań z Komitetów Sądowniczych itd,
zauważyłem, że ludzie z bardzo różnych powodów zostają Świadkami Jehowy.
Klasyczna "kanoniczna"
ścieżka jest taka, że ktoś nawraca się "od świata do Boga Jehowy".
Ale zauważyłem, że całkiem sporo ludzi nawraca się "z jednej doktryny w drugą". Bóg jest tu tylko jednym z elementów tej doktryny. Często jest jakimś dodatkiem do całego szeregu spraw, które "teraz są w końcu tak jak trzeba".
Część ludzi "kupuje" po prostu gotowy pakiet jaki sprzedaje im sklep pod nazwą WTS.
Wiele dzieci Świadków po prostu przyjmuje styl życia rodziców.
I zauważyłem, że powód z jakiego ktoś został Świadkiem Jehowy
odbija się potem na tym, kim człowiek jest po wykluczeniu.
Jeśli ktoś nawrócił się do Boga, to jest dalej człowiekiem wierzącym. Bo Bóg go przecież nie wykluczył, Jehowa go nie skreślił.
Jeśli ktoś został świadkiem przyjmując jakąś doktrynę, to prawdopodobnie przyjmie kolejną i z takim samym zaangażowaniem będzie ją propagował.
Jeśli ktoś tylko kupił pakiet, usługę "ŚJ" w sklepie "jw.org", to obawiam się, że po wykluczeniu czy tez odłączeniu, wyrzuci wszystko do kosza, włącznie z takimi sprawami osobistymi jak wiara, modlitwa, czytanie Biblii itd.
Mam wrażenie, że mamy obecnie coraz więcej ex-ŚJ ateistów ponieważ coraz rzadziej ludzie się po prostu nawracają do Boga.
Coraz częściej są to inne powody. Mamy przecież dorosłe kolejne pokolenie ŚJ.
Czasy się zmieniają.