gdy czytamy czyjeś opowiadanie o tym jak to odnalazł w życiu Boga (rozumianego wg konkretnej korporacji religijnej) trzeba mieć wiadomość że wiele z tych świadectw jest nieaktualnych w tym sensie że człowiek nie zatrzymuje sie w miejscu ale idzie dalej
kiedyś dyskutowaliśmy o fenomenie wielokrotnego nawracania sie Kena Guindona; w Polsce znana jest jego książka która kończy się na przyłączeniu do Koscioła Kat. i czytelnicy nie wiedzą że ten sam człowiek porzucił później katolicyzm i zaliczył kilka kolejnych religii w tym prawosławie
podobnie dzieje sie z niektórymi ludźmi opisywanymi w strażnicy - część z nich jest już odstępcami, w tym niektórzy praktykują protestantyzm lub katolicyzm a inni są bezwyznaniowi lub deklarują ateizm
dlatego jeśli ktoś pokusi sie o sporządzenie takiej listy to powinien ją raz na kwartał aktualizować