Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Sukces doktryny o roku 1975  (Przeczytany 587 razy)

Online donadams

Sukces doktryny o roku 1975
« dnia: 06 Grudzień, 2019, 09:46 »
Wydaje mi się, że na forum wcześniej nie wiązano ściśle doktryny o roku 1975 z sytuacją ekonomiczną Stanów Zjednoczonych, tymczasem w moim przekonaniu te dwie rzeczy są ze sobą ściśle związane.

Otóż kiedy w ekonomii panował model Keynesa, który zakładał przede wszystkim że cykle koniunkturalne powinny być regulowane przez rząd, wiele osób uważało to za geniusz, w którym dopatrywano się możliwości przeciwdziałania kryzysom gospodarczym.

Jednakże od 1958 roku w gospodarce USA zaczęły się dziać dziwne rzeczy, które były zaprzeczeniem tej teorii. Co ciekawe, w 1966 roku po raz pierwszy nastąpiło zjawisko stagflacji, łączące że sobą stagnację i inflację, a więc totalny absurd. W samym środku kryzysu zaczęły rosnąć ceny, co wywołało panikę, która rosła tym bardziej, że zjawisko to było nowe i nie miało prawa zaistnieć zgodnie z obowiązującą teorią.

Następnie w latach 1969-1971 doszło do gwałtownego wzrostu inflacji (co spowodowało, że nawet zwolennicy teorii Keynesa zaczęli powoli wątpić w jej trafność).

Ostatecznie lata 1973-1974 odznaczyły się wystąpieniem skrajnej stagflacji. Teoria Keynesa zakładała, że kiedy w gospodarce występuje wzrost, rząd powinien podnieść podatki i wycofać tym samym nieco pieniędzy z obiegu. Natomiast w fazie recesji powinien zwiększyć wydatki, a tym samym deficyt budżetowy, doprowadzając do wzrostu gospodarczego. Problem polegał na tym, że zgodnie z tą teorią gdy wystąpiła stagflacja, należało jednocześnie zrobić jedno i drugie. To tak jakby jednocześnie wciskać pedał gazu i hamulca i liczyć na to, że gdzieś dojedziemy. Niemożliwe.

Strażnica doskonale wpasowała się z doktryną roku 1975 w okres dramatycznych zawirowań na rynku ekonomicznym USA. Jestem pewien, że przyczyniło się to do dużego jej sukcesu, bo jak zawsze w takich sytuacjach przypisywano temu rychły koniec, który doskonale pokrywał się z 1975 rokiem.

Czy to przypadek, że doktryna ta ma początek w tym samym czasie, w którym zaczynają się zawirowania ekonomiczne? Czy wyrachowanie Franza sięgało tak daleko, że kiedy zauważył okazję do wzrostu, wykorzystał ją? To prawda, że doktryna sama w sobie miała dość silne oddziaływanie, ale głęboki i niewytłumaczalny ówcześnie kryzys ekonomiczny pogłębiał u ludzi przekonanie, że to wszystko może być prawdą.

Myślę że jest to też jeden z powodów, dla których po raz kolejny ludzie dali się zwieść. Gdyby koniunktura w owym czasie była silna, spora część ludzi mogłaby odrzucić tą doktrynę już na samym początku. Ale ponieważ działo się źle, nawet rozsądne jednostki po raz kolejny mogły łyknąć coś, co już kilka razy okazało się fiaskiem - konkretną datę.
« Ostatnia zmiana: 06 Grudzień, 2019, 09:52 wysłana przez donadams »
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Sukces doktryny o roku 1975
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Grudzień, 2019, 10:17 »
Myślę że rok 1975 jego rzekome prorocze znaczenie jak prawie wszystko w towarzystwie Strażnica jest inspirowane wiedzą nie biblijną nie duchem Bożym nie modlitwą i uzyskanymi przez kanał łączności cudownie informacjami a raczej racjonalne informacje uzyskane z ziemskich źródeł.

Zgadza się lata 70 co więcej również przez inne odłamy chrześcijaństwa w USA były określane jako dni końcowe.

Dla niektórych nie jest informacją ukrytą fakt że na przykład książka Mój zbiór opowieści biblijnych i ilustracja Jakuba i Ezawa jest identyczna w lustrzanym odbiciu w jednej z książek dla dzieci dla adwentystów dnia 7 a więc te dwie religie są prowadzone na pewno przez jeden mózg i siłę sprawczą ukrytą.


 *The Watchtower z 15 września 1941 roku, mówiła natomiast o "pozostających miesiącach przed Armagedonem" .

 W tym czasie oczekiwano też na zmartwychwstanie „książąt” ST:
„Dlatego też każdego dnia możemy się spodziewać zmartwychwstania tych starożytnych wiernych mężów. Pismo Święte podaje słuszne powody, by wierzyć, że będzie to na krótko przed wybuchem Armagedonu” (The New World 1942 s. 104).


Ze swojej strony Opisałem dziwną zbieżność gdy w roku 1941 pod koniec tego roku przepowiada no koniec świata jeszcze w styczniu 42 roku nic nie zapowiadało że druga wojna światowa to nie będzie zagłada ostateczna tego systemu i uwaga cudowna zmiana we wrześniu 1942 roku ogłoszenie że budujemy szkołę gilead Bo mamy jeszcze wiele do wykonania w dziele Bożym na całym świecie.

Ale to drobna ciekawostka Wyobraźmy sobie jest rok 1942 wrzesień środek wojny na całym świecie na terenie Polski Niemcy zabijają ludzi w komorach gazowych różnych narodowości skąd tak cudowne objawienie?

Objawienie byłoby cudowne gdyby nie I znów Informacja bardzo głęboko ukryta ale Opisałem ją w tym wątku


https://sjwp.pl/nowe-swiatla/zrodla-nowych-swiatel-natchnienia-od-boga-a-moze-biblioteka-kongresu-usa/

MAPA GOOMBERGA... dokładnie..Maurycy Goomberg...
Jest autorem mapy która dziś jest dostępna w wersji cyfrowej biblioteki kongresu USA i każdy dziś może ją zobaczyć w tym wątku zamieściłem link do tej mapy..
A na tej mapie która została przyjęta do zasobów biblioteki kongresu USA więc oficjalny instytucji rządowej istnieje pieczęć którą każdy może zobaczyć 31 marca 1942 rok a więc jeśli Towarzystwo Strażnica we wrześniu czyli 4 miesiące potem oficjalnie ogłasza to co jest zgodne z treścią tej mapy bardzo tajemniczej ale prawdziwej i realnej która opisuje między innymi powstanie państwa Izrael które miało miejsce dopiero w 1948 roku.


Tu inny wątek o tym że nawet oficjalnie Strażnica korzysta z wiedzy na przykład ONZ która jest rzekomą Szkarłatna bestią to tak jak byle być członkiem wspierającym korzystającym z zasobów biblioteki watykańskiej jakby to brzmiało dla przeciętnego świadka Jehowy dla którego kościół katolicki to symbol nieczystości duchowej

https://sjwp.pl/neutralnosc/straznica-czlonkiem-'szkarlatnej-besti'onz-przemilczana-historia/




Żadne to więc nowe światło od Boga a uważne śledzenie i otrzymywanie informacji z dziwnych miejsc źródeł ukrytych dla ogółu nawet społeczeństwa.

No ale nie myli się więc lepiej żeby to Bóg podpowiadał tak jak papieżowi który też że komu jest nieomylny w sprawach wiary.

Chociaż jak mówi Strażnica do studium z lutego 2017 roku nie są oni wcale natchnieni przez Boga i Sami przyznają że mogą się mylić w kwestiach doktryny i organizacyjnych.

Szkoda tylko że ludzi którzy przychodzą do tej organizacji i nie informuje się że źródła nowych świateł zrozumienia Biblii rzekomego wpływu Ducha Świętego to zwykłe triki jak zamiana w hostii cudowna wina w krew w kościele katolickim bajka wymyślona na potrzeby mas aby czarować mocą rzekomego Ducha Świętego niczym sprytny Iluzjonista czarujący masy ludzkie.

A że religia to opium dla ludu to żadna tajemnica więc nic nowego pod słońcem.

Ja bym raczej jeszcze zastanowił się nad kolejną już wynikającym z oczywistych faktów pytaniem czyli ...
Czy religie różne tworzą władcy świata i kontrolują je czy te religie powstają same z siebie jak dziko rosnące rośliny a potem jak się rozrosną są kontrolowane przez prawdziwą władzę nad światem i nie jest to dobry Bóg a jeśli mamy wątpliwości to Spójrzmy na to komu Bóg dał w tym świecie pieniądze ...i kontrolę nad systemem monetarno finansowym...

a dlaczego zwykły człowiek cierpi i za marne przelew lub kilka papierków pracuje całe swoje życie najczęściej jeszcze na rzeczy które nie są jego bo ktoś Kto drukuje pieniążki papierkowe Czy przelewy elektroniczne decyduje o całym jego życiu o jego jakości o ilości wolnego czasu i tak dalej i tak dalej


Idealnie pasują to słowa z refleksyjnej pieśni Jacka Kaczmarskiego mianowicie...
no więcej wiedzieć niebezpiecznie Jeśli chcesz żyć wiecznie....


A jest inne polskie powiedzenie nie święci garnki lepią a ja dodam i nowe prawdy duchowe strażnicy też nie święci lepią....
« Ostatnia zmiana: 06 Grudzień, 2019, 10:47 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie