Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 1950 - Bóg "Prorokiem"  (Przeczytany 885 razy)

Offline Roszada

1950 - Bóg "Prorokiem"
« dnia: 14 Czerwiec, 2015, 17:45 »
W roku 1950 ukazało się stwierdzenie, którego do dziś nie rozumiem:

Jehowa jako „Prorok”

„Wypełnienie się wszystkiego, co zostało przepowiedziane, ściśle w ustalonym czasie, jest jak gdyby położeniem potwierdzającej pieczęci na wizji i proroctwie, które dano Danielowi, i jest usprawiedliwieniem Jehowy Boga jako Proroka i Dyspozytora czasu” („To znaczy życie wieczne” 1958 [ang. 1950] rozdz. VIII, akapit 15).

Nie rozumiem czyim prorokiem był Jehowa?
Samego siebie?
Nie spotkałem takiego określenia w żadnym wyznaniu odnoszonego do samego Boga.
Owszem do Jezusa, jako człowieka to tak.
Ale Jehowa prorokiem? :-\