Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 2012 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji  (Przeczytany 650 razy)

Offline Roszada

2012 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« dnia: 14 Sierpień, 2020, 10:44 »
To pierwsze takie oficjalne oświadczenie.
CK nie pisze publikacji, jak było za czasów Russella, Rutherforda i F. Franza, a tylko „nadzoruje” pisanie ich:

„Komitet Redakcyjny Ciała Kierowniczego nadzoruje gromadzenie materiałów, pisanie, korektę, opracowanie graficzne oraz tłumaczenie tekstów przeznaczonych do druku lub zamieszczenia w naszym serwisie internetowym” (Strażnica 15.04 2013 s. 30).

Czyli publikacje piszą ‘zwykłe’ „drugie owce”, bez namaszczenia, bez Ducha.

Nie mogą one karmić się emblematami podczas Pamiątki, a mogą karmić wszystkich innych „pokarmem na czas słuszny”?

To kto tworzy i rozdaje ten enigmatyczny „pokarm na czas słuszny”?

Czyli wiemy już czego CK NIE ROBI i czego nie pisze.


Offline Gostek

Odp: 2013 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Sierpień, 2020, 11:15 »
Tak samo sprawa wygląda z pieśniami i podkładami muzycznymi do video clipów.. Często okazuje się później , że są to po prostu utwory stworzone przez tzw. 'ludzi ze świata' ....
« Ostatnia zmiana: 14 Sierpień, 2020, 11:18 wysłana przez Gostek »


Offline Blue

Odp: 2013 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Sierpień, 2020, 12:16 »
Tak było np. z tym teledyskiem(?):

Kongresy stały się dla mnie katharsis, czułem się uniesiony duchem oglądając starannie przygotowane materiały, wyliczone na pobudzanie mojej osobowości. Pamiętam szczególnie jeden z filmów:
Pamiętam, że w mojej historii bycia Świadkiem Jehowy, żaden materiał przygotowany przez Niewolnika, żaden werset Pisma Świętego nie ruszył mną tak jak ten kawałek propagandy. Pamiętam, że płakałem. Pamiętam, że płakało mnóstwo osób na stadionie. 
Po wyjściu ze stadionu moja wiara była tak wielka, że mogłem przenosić góry. Chciałem otrzymać nagrodę od mojego Ojca! Chciałem  żyć wiecznie i spotkać się z bliskimi, którzy odeszli.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy kilka tygodni później mój bliski przyjaciel wysłał mi link do YT z muzyką użytą w ostatnim klipie.
Czyli co… Tą piękną muzykę, która tak mocno mną poruszyła przygotował nie niewolnik wierny i roztropny, tylko jakiś świecki zespół? Jakieś światusy? To… produkt komercyjny?


Offline Proctor

Odp: 2013 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Sierpień, 2020, 13:44 »
Dokładnie Tak. Podawałem ten argument żonie. Ona pełna uznania dla pieśni i pokarmu duchowego  argumentował że tylko on porusza nasze serca. I co? Wystarczy dobrze napisana muzyka, dobrze
zrobiony film przez ludzi ze świata żeby nas ruszyło.


Offline Roszada

Odp: 2012 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Wrzesień, 2020, 18:41 »
A jednak pierwszy raz napisali o tym nie w roku 2013, a w roku 2012, dlatego musiałem zmienić datę w tytule wątku:

„Tekst powstaje w języku angielskim. W Biurze Głównym znajduje się nadzorowany przez Ciało Kierownicze Dział Redakcyjny. Koordynuje on pracę osób, które piszą teksty. Osoby te usługują w Biurze Głównym albo w niektórych Biurach Oddziałów” (Kto dzisiaj wykonuje wolę Jehowy? 2012; Kto dzisiaj spełnia wolę Jehowy? 2018, lekcja 23).
« Ostatnia zmiana: 20 Wrzesień, 2020, 18:55 wysłana przez Roszada »


Offline donadams

Odp: 2012 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #5 dnia: 21 Wrzesień, 2020, 07:45 »
Ciało Kierownicze nie ma czasu na pisanie - muszą zająć się ważniejszą posługą, tj. akceptacją wydatków przekraczających 2 miliony dolarów (zgodnie z podręcznikiem Branch Organization).
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Roszada

Odp: 2012 - Ciało Kierownicze nie pisze publikacji
« Odpowiedź #6 dnia: 21 Wrzesień, 2020, 09:24 »
„Za pomocą niewidzialnej mocy — ducha świętego — Bóg przekazał pisarzom biblijnym swoje myśli. To tak jak z dyrektorem, który dyktuje list asystentowi. Autorem listu nie jest ten, kto pisze, ale ten, kto dyktuje treść” (Przebudźcie się! Nr 3, 2017 s. 3).  :)