Zwariować idzie. Bo taki przebudzany musi uporać się z dysonansem poznawczym, co jest obciążeniem psychiki. Dodaj jeszcze stres i strach - o utratę rodziny, czasem utratę utrzymania, gdy kto pracuje z braćmi itp. Niektórzy zaczynają podwójne życie, ciągłe udawanie też nie jest zdrowe, wymaga wysiłku. Stawić trzeba czoła prawdzie o własnej osobie i przyznać do frajestwa, że sobie latmi dawano robić sobie wodę z mózgu. Potem przyznać to przed ludźmi. Gratuluję tym co otwarcie odchodzą i przez to przechodzą. Potem dochodzi gniew za zmarnowane lata, utracone okazje...
Więc te świadki mają trochę racji z tym psychiatrykiem, ale nie wiedzą, że to Borg jest powodem traumy.