WSZYSTKO INNE > NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział

Winobranie

<< < (2/2)

Bugareszt:
Kobiety beztroskie, wstańcie,
słuchajcie mego głosu!
Dziewczęta zbyt pewne siebie,
dajcie posłuch mej mowie!
Za rok i kilka dni
zadrżycie, pewne siebie,
bo winobranie się skończyło,
zbiorów już nie będzie.
Izajasza 32

HARNAŚ:

--- Cytat: Michu72 w 14 Wrzesień, 2019, 16:16 --- Ja tam wina nie pije,przez całe winobranie tylko piwo-krusovice,bernard,holba lub kozeł ale tylko czeski,czyli dla mnie to jest piwobranie :D A na północy to jakies wina robia czy tylko bimber pedzą? :)

--- Koniec cytatu ---
U was przynajmniej tradycja z winkiem związana , a u mnie to patola sama . Kilka winnic jest na wzgórzach a plantatorzy sami  mówią , że to nie konkurencja , nie ten rozmach  ;D . Poza tym my mamy prezydenta tylko z nazwy  >:( Tak naprawdę to wójt  ;D ale tak to jest jak się na kurczaku z Deszczna do miasta wjechało  >:D Mieszkasz blisko to wiesz o czym mówię :)
Chociaż ja tam winko co roku robię .

Siedemtwarzy:
Temat do skasowania. To tylko podejrzliwość moja wyssana z mlekiem matki, do jedynie słusznej organizacji. Oni na saksy pojechali zbierać winogrona. Jednak jako funkcyjni nie powiedzą, ze kase jadą dorobić, przecież Bog im dzień w dzień błogosławieństw śle moc, więc trza dorobic osłonke, że to sprawa wyższej sprawy.
Dziekuje za off topic  o winnicach w Polsce. Zawsze mnie to fascynowało, jak w naszym klimacie to się udaje. Sam mam kawałek pola na południowym stoku koło kłodzka. Nie raz zastanawiałem się, czy nie stworzyć winnicy, ale narazie tylko takie czysto teoretyczne założenia.

Moyses:
Ej! Temat jest fajny, tylko go trochę trzeba zmodelować.
W tym Lubuskim to same kwachy białe. Może teraz jest lepiej. Raz dostałem wino z Magury. Czerwone. Całkiem dobre, jak na PL. Nieznany jest mi proces technologiczny - może rozrzedzali wodą, może cukrowali.

Teraz są jakieś na rynku szczepy zimno odporne. Podobno to Czesi się przy tym napracowali. Ale Labruska u dziadka też każdą zimę przeżyła. Problem polega na ilości słonka. Do tego te Karpaty i Sudety skutecznie oddzielają wszystko.
W dalszym ciągu mam na myśli tradycyjną produkcję wina. Jak ktoś ma kawałek poletka, niech sadzi i serce rozwesela. Tacy już jedną nogą są w raju - mogą siedzieć pod winoroślą.

Dobre piwo też jest dobre. Jeszcze coś przegryźć. A destylaty! Normalnie niebo w gębie ;)
Można w tym wątku doświadczenia wymienić - wiedza wspólna wzbogaca. A później raduje ;D

Nadaszyniak:
(mtg): Jeżeli chodzi o mój gust to bardzo lubię tylko wino białe CHARDONNAY, ale nie pogardzę polskim winem J-23, jako nastolatek z zapartym tchem biegłem do domu na kolejny odcinek tego serialu a potem cichaczem w piwnicy degustowałem wino marki wino, czasami mieniłem się jako Hans Kloss

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej