0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
W tej gazecie napisano, że ta pierwsza kartka z książki nie leżała na dziku, tylko była do niego przyczepiona gwoździem.
Zauważyłem tę różnicę w doniesieniu papierowym i internetowym. Na zdjęciu nie widać gwoździa, którym rzekomo przyczepiono książkę do dzika.
Do tego na zdjęciu jest cała książka.
Co by to nie było niewątpliwie ma związek ze śj. Tylko dlaczego? Wiadomo, że oni tego nie zrobili! Już sobie wyobrażam braciaka straszak latającego po lesie za dzikiem...
Może ten dzik zesrał się na terenie sali kurestwa, więc go ukamienowali (nożem).