Witam
Rozmawialem niedawno z takim jednym swiadkiem na temat pedofili w Australii, wlasciwie to sie znim klocilem
Uslyszalem od niego takie slowa ..." pedofile sa, byli i beda na calym swiecie poki co. I nawet jesli cala organizacja miala by sie okazac pedofilami i mialbym zostac sam, to w dalszym ciagu bede wierzyl w to co wierze i pozostane wierny Jehowie"
Pozniej zadalem mu kilka innych niewygodnych pytan dotyczacych roznych dat, ktore podawali swiadkowie ....wlasciwie to mu zarzucilem klamstwa, bo mnie szczerze mowiac troche tym wszystkim zdenerwowal. Odpowiedzial ze sa tylko ludzmi i maja prawo sie mylic i to, ze prawda "miala padac powoli", lecz nie oznacza to, ze nie szukaja szczerze prawdy .
Na wszystkie moje pytania mial dosc logiczne odpowiedzi. Po jakims czasie zadalem sobie pytanie ; a co jesli swiadkowie faktycznie podaja prawde ? Patrzac tez na wszystkie inne pozostale religie, to w sumie ktora religia jest najblizej prawdy i czy nie jest faktycznie tak, ze zasiane ziarna prawdy ciezko jest wykorzenic, jesli padly na dobra glebe i byc moze jeszcze kiedys wydadza plon ?
Jezeli chcemy cos zapomniec i mamy pewnosc ze cos jest nieprawda, to tak tez bez problemu robimy i nigdy juz do tego tematu nie wracamy. Jesli niejestesmy pewni, mamy watpliwosci, to sie zastanawiamy ....
Zastanawiam sie od wielu, wielu lat i nie moge zostawic tego tematu, jak i tu Wszyscy zapewne. dlatego tez pewnie powstalo to forum ...
Zastanawiam sie tez nad tym , jaka jest roznica pomiedzy prawda, klamstwem a szukaniem prawdy i "glosnym mysleniu" nawiazujac do tych wszytkich dat,ktore podawali swiadkowie i czy dobrze zrobilem nazywajac go klamca, pedofilem ...pewnie odebral to prywatnie, dlatego zerwal ze mna kontakt .