BYLI... OBECNI... > ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA

Walka ŚJ z sásiadami o ......altanę śmietnikowá

<< < (6/6)

WIDZĘ MROKI:
Znam sytuację z życia wziętą, w SZCZEJKOWICACH koło Żor, pewni szacowni, a jak że, BRACIA, wymówili posesję z WARSZTATEM MONTAŻU INSTALACJI GAZOWEJ, ponieważ nie potrafili się porozumieć, z tymi którzy nie gromadzą majątku.

Bo koniec tuż.

Ohydna i wstrętna gra

lukasz84gl:
To, że Świadkowie Jehowy stosują podwójną moralność to jest prawda.

Natomiast całej tej "śmietnikowej" sprawy nie znamy. Możliwe, że masz rację ale całkiem możliwe, że rację mają też oni. Skoro sprawa nie wylądowała w sądzie, to podejrzewam, że prawo stoi po ich stronie. A problem ze śmieciami urósł znacznie od momentu gdy wprowadzono nakaz sortowania, ceny poszły w górę a w blokowiskach powstał problem, że jak zbyt dużo ludzi korzysta z jednego śmietnika to nikt nie dba o koszty (czyt. mało kto sortuje i nie wiadomo kto się stara a kto nie)

P.S. W tej wspólnocie też jest więcej osób niż tylko Ci ŚJ.

rajbezraju:

--- Cytat: lukasz84gl w 03 Czerwiec, 2019, 19:39 ---To, że Świadkowie Jehowy stosują podwójną moralność to jest prawda.

Natomiast całej tej "śmietnikowej" sprawy nie znamy. Możliwe, że masz rację ale całkiem możliwe, że rację mają też oni. Skoro sprawa nie wylądowała w sądzie, to podejrzewam, że prawo stoi po ich stronie. A problem ze śmieciami urósł znacznie od momentu gdy wprowadzono nakaz sortowania, ceny poszły w górę a w blokowiskach powstał problem, że jak zbyt dużo ludzi korzysta z jednego śmietnika to nikt nie dba o koszty (czyt. mało kto sortuje i nie wiadomo kto się stara a kto nie)

P.S. W tej wspólnocie też jest więcej osób niż tylko Ci ŚJ.

--- Koniec cytatu ---

Raz jeszcze zaznaczam,że nie chodzi tu o prawo,ale o ludzkie podejście do problemu.
Altany śmietników były stawiane w czasach komuny w miejscach,gdzie dziś na terenach wydzierżawianych przez wspólnoty,linia podziału granicy przechodzi przez połowę altan.Problem prawnie nierozwiázywalny.Kto więc ma większe wpływy w urzędzie,ten przywłaszcza daná altanę.A powinno być tak,że komu budowano altanę i jaka wspólnota za to płaciła,powinna do niej należeć.Bádź idác na kompromis, dwie wspólnoty powinny mieć prawo do danej altany,bo granica leży po środku.Niestety wina leży w braku chęci rozwiązania problemu przez urzędy, które w tej miejscowości aktywność poświęcajá na skrajná politykę,a nie na pomoc i poprawę życia mieszkańców.Prawo nie zawsze więc stoi po stronie pokrzywdzonego,bo prawo można interpretować na wiele sposobów.Zwłaszcza kiedy dotyczy to ludzi starszych,którzy nie znają procedur urzędniczych i nie potrafiá zawalczyć o swoje sprawy.
Poza tym,też świadczy coś o tym,że ŚJ nie potrafili żyć zgodnie już z trzema sãsiadujácymi wspólnotami,oraz ciágłe niesnaski i pozwy sádowe ŚJ w obrębie własnej wspólnoty.Sá więc urzędowo obyci,krzykliwi,roszczácy.
Do wzajemnego współżycia międzysásiedzkiego wystarczy szacunek i zrozumienie,gdy tego brakuje postajá kłótnie.Tu problemem jest płynáca zła energia od ŚJ.I nie chodzi tu o pojedynczych tych konkretnych ŚJ,ale problem jest głębszy,zborowy.Zbór zamiast pomóc w rozwiązaniu problemu,udziela poparcia do takiej postawy,a nawet podkręca i tak złe klimaty.Myślę,że ŚJ zależy na wzbudzaniu sztucznej formy prześladowania przez "świat",choć sami wywołujá wojny i sá agresorami.To nie płynie z indywidualnych tylko usposobień,ale zakorzenione w tym co naucza Organizacja.
Takie i podobne zdarzenia powodujá,że dystansuję się od Organizacji i jest mi po prostu za nich wstyd.Niestety,ale rozmawianie z"braćmi"i "siostrami" o takich kwestiach,to poruszanie się w strefie robotów,zaprogramowanych na zupełnie inná rzeczywistość.Kto kwestionuje ten "program", jest niemiłe widziany,a wyrzucenie z szeregów jest tylko kwestią czasu.Moim problemem jest to,że rola robota mi nie odpowiada.Ila czasu pozostało mi jeszcze w Orgu?"Wkrótce","Już blisko",czy "Nadszedł czas"?!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej