Skorowidz ŚJ podaje:
*** dx86-13 Publikacje Towarzystwa Strażnica ***
1955: Chrześcijaństwo czy chrystianizm — które z nich jest „światłem świata”?: w88 1.7 24-25
*** w88 1.7 ss. 24-25 Wyroki Boże muszą być ogłaszane ***
W roku 1955 Świadkowie Jehowy rozpowszechnili miliony broszur pt. Chrześcijaństwo czy chrystianizm — które z nich jest „światłem świata”? Tysiące egzemplarzy tej broszury wręczono bezpośrednio duchownym chrześcijaństwa. A czego mogli się z niej dowiedzieć? Z otwartością właściwą Jeremiaszowi stwierdzono: „Pomimo wszystkich swych osiągnięć, które przyniosły mu postęp pod względem gospodarczym, umysłowym i militarnym, chrześcijaństwo nie okazało się ‛światłem świata’. Dlaczego nie? (...) Nie głosi i nie przestrzega [biblijnego] chrystianizmu”. Następnie postawiono pytanie: „Czy obnażanie fałszywej religii oznacza prześladowanie jej zwolenników? Czy jest to objaw niechrześcijańskiej nieczułości?”
Odpowiedź brzmiała: „Nie; gdyż inaczej Jezus Chrystus byłby obłudnym prześladowcą Żydów, (...) a wszyscy prorocy Jehowy czasów przedchrześcijańskich [z Jeremiaszem włącznie] byliby prześladowcami i ślepymi gorliwcami, gdyż wszyscy demaskowali fałszywą religię odszczepieńczych Żydów i pogańskich ludów”. Jeśli prawdziwi chrześcijanie mają być „światłem świata”, to siłą rzeczy muszą zostać zdemaskowane „ciemności” duchowe (2 Koryntian 6:14-17). Nie oznacza to atakowania poszczególnych ludzi; przedmiotem krytyki jest raczej system, który ich trzyma w niewoli.