Zauważyłem we wszystkich kościołach (poza katolickim, bo tam się już nie da), jakąś taką dziwną tendencję do coraz większego obniżania się wieku chrzczonych.
Co do świadków, to przy takich argumentach to nic dziwnego, że chrzciły się będą coraz młodsze osoby, tym bardziej, że będą naciskane przez "bogobojnych" rodziców.