INNE RELIGIE, WYZNANIA, ATEIZM... > I WSZYSTKIE INNE

Frédéric Martel - "Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie".

<< < (5/5)

PoProstuJa:

--- Cytat: Sebastian w 17 Lipiec, 2019, 12:57 ---ja swego czasu chodziłem kilka lat regularnie do kościoła co niedziela i mogę powiedzieć Wam że przez prawie 10 lat nie było ani jednego kazania poświeconego potępieniu tego konkretnego grzechu;


ale o homoseksualistach cisza, nie ma w ogóle takiego tematu...

a zatem (sumując) praktycznie nie zdarza się sytuacja aby jakikolwiek ksiądz wygłosił kazanie potępiające homoseksualizm, zatem sytuacja opisana przez Safari (że ubrany w sutannę gey wygłasza kazanie antygeyowskie) praktycznie nigdy się nie zdarza...

--- Koniec cytatu ---

Myślę, że trudno jest uogólniać co się dzieje w kościołach katolickich na całym świecie na podstawie mszy odprawianej w jednym z polskich kościołów. Trochę za mała próbka, aby była reprezentatywna :)
Równie dobrze można powiedzieć, że skoro w jednym kosciele nigdy nie było żadnego księdza pedofila, to na pewno nie znalazł się też w żadnym innym kościele.

Myślę, że ogromne znaczenie ma to gdzie znajduje się dany kościół - czy miasto czy wieś.

Jako przykład podam modę zbierania pieniędzy na remont kościoła - o ile po ogłoszeniu z ambony "każda rodzina musi dać na remont 1000 zł' w mieście ludzie byliby zgorszeni, o tyle na wsi to jest prawie "normalne". To przykład prawdziwy sprzed roku - ksiądz w wiejskim kościele obliczył, że na rodzinę wypada po 1000 zł i to ogłosił z ambony. Pamietam jak zgorszony był ten parafianin który mi to opowiadał.

Nie twierdzę, że księża ogłaszają takie rzeczy z ambony, ale dyskryminują gejów poza amboną (zdarzały się w prasie artykuły na ten temat). Wystarczy właśnie, że rodzice geja pójdą się poradzić do księdza, a on im powie, że ich dziecko to grzesznik. W mieście spotkanie geja na ulicy to norma i nikogo nie dziwi, ale na wsi....

Właśnie z powodu takiej schizofrenii - rozdwojenia - że księża potępiają gejów, a jednocześnie tkwią w tym po uszy Ratzinger zrezygnował z bycia papieżem. Zlecił badania i zrobienie tajnego raportu, przeczytał go, uznał, że sytuacja jest beznadziejna i nie chciał się dalej babrać w tym błocie.

Bo nie jest problemem orientacja księży - niech sobie będą kim chcą. Chodzi jednak o konsekwencję - jeśli słowem potępiasz gejów, to masz żyć według swoich nauk, a nie że dzieli się ludzi na lepszy i gorszy sort - sort watykański i reszta "plebsu".

Jezus pisał o tym, że faryzeusze SŁOWAMI głoszą o Bogu, ale swoimi UCZYNKAMI się go zapierają. I w tym cały problem, a nie w tym czy księdzu podobają się kobiety czy faceci.

Sebastian:
zgadzam się z PPJ że jeden budynek sakralny to za mała próba aby mówić o wiarygodnych wynikach, ale...

chodziło mi o to aby nie tworzyć sobie fałszywego obrazu Kościoła, w którym gey w sutannie musi być werbalnie antygeyowski (może po prostu przemilczeć temat)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej