Czołem
Od kilku dni mamy strajk nauczycieli. Zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie znam jednego Świadka Jehowy, który jest nauczycielem w jednej ze szkół średnich, szkoła ta zadeklarowała udział w strajku i od samego początku uczestniczy w nim. Dodam, że ten Świadek jest starszym zboru po ukończonym kursie usługiwania i innych możliwych kursach w WTS. Już samo to, że jest starszym zboru, ma wykształcenie wyższe, pracuje w instytucji, w której obchodzi się nagminnie urodziny, święta itp. kłoci się z byciem przykładnym Świadkiem Jehowy.
Jak powinien zachować się taki aktywny i przykładny Świadek Jehowy w czasie strajku? Z jednej strony strajk nauczycieli ma im przynieść oczekiwane efekty w postaci podwyżek, z drugiej jednak strony taki strajk według nauk JW.ORG kłóci się z neutralnością przez nich mylnie pojmowaną.
Jak zatem powinien się zachować taki Świadek Jehowy w obliczu strajku? Załóżmy, że jednak nauczyciele wywalczą swoje i otrzymają oczekiwaną podwyżkę to taki Świadek mimo, że nie brał udziału w strajku również otrzyma podwyżkę, o którą jednak nie zabiegał bo nie brał udziału w strajku. Moje zdanie jest takie, że jest to pewna forma pasożytnictwa na plecach tych, którzy ryzykując reputację oraz karierę wywalczyli oczekiwane efekty strajkiem.
Co Wy na ten temat myślicie?
P.S. Dodam, że jestem za nauczycielami ale nie podejmuję się dyskusji na ten temat na forum, uważam że po prostu tu nie ma na to miejsca