Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.  (Przeczytany 34443 razy)

Offline matowa

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #135 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 11:36 »
Macie rację co do tego, że biorą kasę od biednych, którzy nie mają za co żyć. Ale pomyślcie, jesteście takim członkiem CK, zakładamy, że wierzycie w to czego nauczacie (nie ma dowodu ze jest inaczej na 100%), zachęcacie do dawania kasy, bo trzeba opłacić x rzeczy i to są ogromne sumy i macie też część dla siebie, na życie, co możecie zagospodarować jak chcecie i do śmierci nie napijecie się whisky? No, wiecie, perspektywa.
Nie miał luksusowego auta.

PS. Chciałabym zobaczyć więcej. Co to był za typ ze zmienionym głosem, bo nie widziałam całości? Fajnie, jakby wynajęto detektywów do śledzenia ich życia.
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Xevres

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #136 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 13:47 »
A ja mam szczerą nadzieję, że powoli i samo Ciało Kierownicze zdaje sobie sprawę, że wszystkie ich te cudowne zapowiedzi to gówno prawda a alkohol pomaga im choć na chwile zapomnieć w jak ogromnej obłudzie żyją. Niech im pójdzie na zdrowie. Po grubo ponad roku poza korporacją nie mam już do nich za wiele. A nawet wrogów mam miłować wiec niech sobie piją leśne dziadki. Wiele im życia nie zostało.
wolnym jest się dopiero wtedy gdy można wszędzie i zawsze być sobą


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #137 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 14:01 »
A może Anthony Morris III choruje na PTSD, czyli zespół stresu pourazowego z Wietnamu, dlatego pije alkohol by odreagować traumę wojenną.
W perspektywie bliski Armagedon co może przywoływać dramatyczne wspomnienia.  ;)


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #138 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 15:13 »
"Opowiada Anthony Morris
BYŁO wczesne lato 1970 roku. Jako 20-letni żołnierz trafiłem z powodu poważnej choroby zakaźnej do Szpitala Ogólnego Valley Forge w Phoenixville w stanie Pensylwania. Pielęgniarz, niewiele starszy ode mnie, co pół godziny mierzył mi ciśnienie. Ponieważ nadal spadało, wyglądał na zmartwionego. Powiedziałem mu: „Chyba nigdy nie widziałeś, jak ktoś umiera”. Pielęgniarz pobladł na twarzy i przytaknął.
W tamtej chwili moja przyszłość rysowała się w ciemnych barwach. Ale jak to się stało, że znalazłem się w szpitalu? Pozwólcie, że opowiem co nieco ze swego życia.
WOJENNA RZECZYWISTOŚĆ
Wspomnianej choroby nabawiłem się, gdy podczas wojny w Wietnamie pracowałem jako instrumentariusz. Lubiłem pomagać chorym i rannym, więc chciałem zostać chirurgiem. W lipcu 1969 roku znalazłem się w Wietnamie. Podobnie jak wszyscy nowo przybyli miałem tydzień na przystosowanie się do innej strefy czasowej i strasznego upału.
Krótko potem przydzielono mnie do szpitala chirurgicznego w bazie Dong Tam w delcie Mekongu. Śmigłowcami zwożono do niego mnóstwo ofiar. Byłem prawdziwym patriotą i kochałem pracę, dlatego od razu chciałem rzucić się w jej wir. Rannych przygotowywano do zabiegów i pośpiesznie przenoszono do małych klimatyzowanych kontenerów służących za sale operacyjne. W tej ograniczonej przestrzeni chirurg, anestezjolog oraz dwaj pielęgniarze robili, co mogli, by uratować komuś życie. Zauważyłem, że ze śmigłowców nie wyładowywano dużych czarnych worków. Jak się dowiedziałem, były w nich porozrywane na strzępy ciała żołnierzy. Tak wyglądało moje zderzenie z wojenną rzeczywistością.
" [Strażnica z 15.05.2015 str.3]

Teraz Anthony "Bidulek" Morris III wizualizując sobie Armagedon znów widzi porozrywane na strzępy ciała i to w dodatku nie w czarnych workach a luzem. Mimo, że ma być zabrany przez Jehowę do nieba to jednak powracające obrazy wywołują traumę którą jest w stanie złagodzić jedynie ten złocisty trunek.  ;)


Offline Reskator

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #139 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 15:53 »


PS. Chciałabym zobaczyć więcej. Co to był za typ ze zmienionym głosem, bo nie widziałam całości? Fajnie, jakby wynajęto detektywów do śledzenia ich życia.
[/quote]
Ten typ dostał informację od typa z siedziby z WTS że Morris wyjechał w ważnej misji. Nie wierzę w przypadek jak to się zapodaje i wcale się nie dziwię jak ma się informatora w samej centrali.Ale ten informator na pewno zostanie wykryty i z hukiem wyleci w ramach reorganizacji nawet nie będzie wiedział że to za whysky.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #140 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 15:55 »
Nowe światło na LETNICH ZLOTACH-2019


Offline Terebint

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #141 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 18:57 »
A ja mam szczerą nadzieję, że powoli i samo Ciało Kierownicze zdaje sobie sprawę, że wszystkie ich te cudowne zapowiedzi to gówno prawda a alkohol pomaga im choć na chwile zapomnieć w jak ogromnej obłudzie żyją. Niech im pójdzie na zdrowie. Po grubo ponad roku poza korporacją nie mam już do nich za wiele. A nawet wrogów mam miłować wiec niech sobie piją leśne dziadki. Wiele im życia nie zostało.
Też to mi przyszło na myśl, że szczęśliwi ludzie nie muszą ani pić, ani narkotyzować się czy też uciekać w jakiekolwiek ideologie. Może kiedyś usłyszymy świadectwo tego gościa, jak to dostał oświecenia w sklepie z whisky. ;)
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Reskator

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #142 dnia: 05 Kwiecień, 2019, 19:12 »
Też to mi przyszło na myśl, że szczęśliwi ludzie nie muszą ani pić, ani narkotyzować się czy też uciekać w jakiekolwiek ideologie. Może kiedyś usłyszymy świadectwo tego gościa, jak to dostał oświecenia w sklepie z whisky. ;)
Doszłem do wniosku że to nie ma nic wspólnego z CK- Morris kupił to prywatnie.


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #143 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 21:55 »
 :) Sytuacja z przyłapaniem Anthonego III Morrisa na alkozakupach być może rzuca nowe światło   ;) no to kto był inspiratorem pewnej zmiany "wierzeń" ŚJ.
W "Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2017" w dziale Kształtowanie się wierzeń dla roku 2014 odnajdujemy hasło: picie alkoholu przed zadaniami związanymi ze świętą służbą: w14 15.11 17.
Chcąc być świętymi, musimy starannie analizować Biblię i robić to, czego wymaga od nas Bóg. Pomyśl o synach Aarona — Nadabie i Abihu — którzy zginęli za to, że ofiarowali „niedozwolony ogień”, być może będąc pod wpływem alkoholu (Kapł. 10:1, 2). Zauważ, co Bóg powiedział wtedy Aaronowi (odczytaj Kapłańska 10:8-11). Czy z tego fragmentu wynika, że nie wolno pić żadnego alkoholu przed pójściem na chrześcijańskie zebranie? Weź pod uwagę następujące sprawy: nie podlegamy Prawu Mojżeszowemu (Rzym. 10:4). W niektórych krajach nasi współwyznawcy spożywają do posiłków przed zebraniami napoje alkoholowe w umiarkowanych ilościach. Podczas Paschy używano czterech kielichów wina. Kiedy Jezus ustanawiał Pamiątkę, polecił apostołom pić wino, które wyobrażało jego krew (Mat. 26:27). W Biblii potępiono nadużywanie alkoholu i pijaństwo (1 Kor. 6:10; 1 Tym. 3:8). Niejeden chrześcijanin, kierując się głosem sumienia, zupełnie powstrzymuje się od napojów alkoholowych, gdy ma uczestniczyć w jakiejkolwiek dziedzinie świętej służby. Jednak warunki w poszczególnych krajach się różnią, a dla chrześcijan ważne jest, „aby odróżnić to, co święte, od tego, co nie jest święte”, i dzięki temu postępować w sposób nacechowany świętością, która podoba się Bogu.

We fragmencie ze strażnicy,do której odsyła nas skorowidz odnajdujemy swego rodzaju przyzwolenie do picia trunków przed zebraniami. Czyżby to wyjaśnienie lobbował nasz bohater wątku?  ;)


Offline Terebint

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #144 dnia: 06 Kwiecień, 2019, 22:10 »
Czy z tego fragmentu wynika, że nie wolno pić żadnego alkoholu przed pójściem na chrześcijańskie zebranie?
To, że oni w ogóle takie coś rozważają to pokazuje jakie to jest nienormalnie. Przecież to pisał nikt inny, jak jakiś zawodowy alkoholik. Kto normalny się zastanawia czy można przyjść na chrześcijańskie spotkanie podpitym oprócz jakiejś mistrzowskiej moczymordy? Nie, to oczywiście nie niestosowane wychylić sobie parę drinków przed nabożeństwem w niedziele o 11 rano...

We fragmencie ze strażnicy,do której odsyła nas skorowidz odnajdujemy swego rodzaju przyzwolenie do picia trunków przed zebraniami. Czyżby to wyjaśnienie lobbował nasz bohater wątku?  ;)
Faworyt numer 1 normalnie. Ładnie sobie koleś wygodne życie ścieli. Dobrze DeepPinkTool, że to wylukałeś.

Tak się zastanawiam, co by zrobili starsi powiedzmy w Polsce z jakimś przeciętnym szaraczkiem, który na zebranie w zebranie przychodziłby na lekkim rauszu.

A mówicie, że nie robią się coraz bardziej tolerancyjni. :D A ja nie znam żadnego kościoła chrześcijańskiego, który by dawał przyzwolenie na takie hocki-klocki z alkoholem. :P
« Ostatnia zmiana: 06 Kwiecień, 2019, 22:14 wysłana przez Terebint »
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 546
  • Polubień: 4643
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #145 dnia: 07 Kwiecień, 2019, 13:07 »
Wzieło mnie na refleksje kiedy w Morisie dostrzegłem zwykłego człowieka.
Żal mi go, starszy człowiek alkoholik, otyły, nieufny w stosunku do 100% ludzkości, jak go w sklepie zagadnął ,,kamerzysta,, to dostrzegłem w twarzy Morisa zawachanie znak zapytania obawę.
Do dupy ma koleś życie.
 


Offline uncja

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #146 dnia: 07 Kwiecień, 2019, 13:22 »
Wzieło mnie na refleksje kiedy w Morisie dostrzegłem zwykłego człowieka.
Żal mi go, starszy człowiek alkoholik, otyły, nieufny w stosunku do 100% ludzkości, jak go w sklepie zagadnął ,,kamerzysta,, to dostrzegłem w twarzy Morisa zawachanie znak zapytania obawę.
Do dupy ma koleś życie.
Owszem sygnecik krawacik chusteczka maseczka tak jest widywany na zewnatrz.
Na nagraniu widać człowieka jakim jest wewnątrz mieszankę pewności siebie graniczącej z zarozumialstwem i lęku - tak charakterystyczne dla alkoholików.
Zycie ma do dupy - choć wygodne. Jednak nie współczuje mu ani na moment - a to dlatego ze cynicznie niszczy życie milionów.Zasłużył sobie.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #147 dnia: 07 Kwiecień, 2019, 14:13 »
mtg:Rutherford miał lepiej o wiele, wybudowali jemu pałac i tam w zaciszu pił, pił do upadu, natomiast ten Felek ck(Ww) w chwili kryzysu alkoholowego musi sam zaopatrzyć się w lekarstwo procentowe na kilka dni, czasy się zmieniają.


Offline Reskator

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #148 dnia: 07 Kwiecień, 2019, 14:39 »
mtg:Rutherford miał lepiej o wiele, wybudowali jemu pałac i tam w zaciszu pił, pił do upadu, natomiast ten Felek ck(Ww) w chwili kryzysu alkoholowego musi sam zaopatrzyć się w lekarstwo procentowe na kilka dni, czasy się zmieniają.
O Rutherford nie miał wcale tak lepiej chłop musiał ukradkiem przemycać butelki z bodajże Kanady w czasie prohibicji.
Nawet w swoich artykułach potępiaj prohibicję-ten to żył dopiero w stresie i.....-dlatego pił.


Offline Terebint

Odp: Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.
« Odpowiedź #149 dnia: 07 Kwiecień, 2019, 15:42 »
Dlaczego nie skorzystał z okazji i nie wydał nieoficjalnie świadectwo o Bogu? Taka okazja!
I to jest właśnie szkopuł tego wszystkiego... a przecież mógł zagadać do sprzedawcy czy do klientów w sklepie: "a słyszeli może Państwo o tym, jak to Jezus w Kanie Galilejskiej dokonał cudu i przemienił wodę w wino? Szkoda, że dzisiaj już tak nie działa, prawda? Nie musielibyśmy tracić czasu na dojazdy a i pieniędzy by się trochę zaoszczędziło. W każdym razie cieszę się, że Państwo próbują naśladować naszego Zbawiciela i nie stronią od trunków, jak ci wstrętni adwentyści czy muzułmanie..."

Dlaczego piszę, że szkopuł? Bo sami nakładają ciężary na malutkich, których sami nawet nie dotykają. Nie wiem, jak u Was ale ja byłem właśnie pod ciągłą presją wydawania świadectwa. I nie wydawałem go bo byłem nieśmiały ale za każdy razem podkopywało to moją tożsamość, tudzież psychikę. Czy gdy z kimś jechałem w windzie - milczałem, w sklepie - milczałem i za każdym razem miałem ostre wyrzuty sumienia. Nie to, co ten nieco smutny pan. Ból zagoić porządnym drinkiem wprowadzi nowe światło od Jehowy i wszyscy będą zadowoleni.
"Dusza jest całym światłem... Ciemność jest spowodowana martwym sercem, które ożywić może ból". Hazrat Inayat Khan