Członek CK przyłapany w sklepie z alkoholem.

[Salome]

Jak Morris dojdzie do ściany, to zwali winę na żonę i wyjdzie na to, że to ona jest alkoholiczką, a on biedny musi jej potajemnie whiskey dowozić.

Hahahaha. 

W sumie, jakbym żyła ze świadomością, że mój mąż to półbóg i pójdzie do nieba a ja nie, to też bym zaczęła pić.

[DeepPinkTool]

zabrakło w magazynie, poszedł po towar-12, bo tylu było apostołów

Czyli przygotowania do apostolskiej wieczerzy? Brat króla i 12 "apostołów" 

[Terebint]

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że niejednego zwykłego szaraczka, gdyby zrobił takie zakupy to mogłaby go spotkać niespodziewana wizyta starszych. Nie mówię, że od razu komitecik ale takie zakupy na 100 procent dla niejednego świadka byłaby czymś gorszącym.

[DeepPinkTool]

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że niejednego zwykłego szaraczka, gdyby zrobił takie zakupy to mogłaby go spotkać niespodziewana wizyta starszych. Nie mówię, że od razu komitecik ale takie zakupy na 100 procent dla niejednego świadka byłaby czymś gorszącym.

No to i tak niezła biba... jeśli brać pod uwagę, że do takiego jednego szaraczka przyjdzie dwóch czy nawet trzech starszych to jest posiedzenie po 3 czy 4 butle na łeb. 

[Fantom]

 Nie widzę,aby ktoś ze ŚJ zechciał na forum obronić Morrisa. Tak chętnie ŚJ na swoich grupach na fb co jakiś czas wstawiają memy z duchownymi KK,a pod spodem głodne dziecko.Przesłanie jest wiadome,nie trzeba komentować. Teraz zamiast duchownego,możecie wstawić Morrisa:) Pomyślcie ile głodnych dzieci by można nakarmić za te wydane pieniądze na alkohol. I ten Morris bez wstydu będzie teraz w swojej tv mówił o upraszczaniu życia? To jedni rezygnują ze studiów i w pocie czoła myją szyby w biurowcach,potem wrzucają do skrzynki,a taki Morris lekką ręką wleje to do gardła. Niczym rzeczywiście się nie różnią od telewizyjnych kaznodziei. Mówią to, co ludzie chcą słuchać,a prywatnie robią swoje. Aureola po raz kolejny spadła im z głów. ŚJ takie wysokie mniemanie o nich mieli,ale okazało się ponownie,że król jest nagi. Żenada.

[Martin]

Więcej ŚJ wybudzi się w wyniku tej akcji, niż przez kilka fałszywych doktryn WTSu razem wziętych.
Panowie z CK - prosimy o więcej! 

[WIDZĘ MROKI]

Nie widzę,aby ktoś ze ŚJ zechciał na forum obronić Morrisa. Tak chętnie ŚJ na swoich grupach na fb co jakiś czas wstawiają memy z duchownymi KK,a pod spodem głodne dziecko.Przesłanie jest wiadome,nie trzeba komentować. Teraz zamiast duchownego,możecie wstawić Morrisa:) Pomyślcie ile głodnych dzieci by można nakarmić za te wydane pieniądze na alkohol. I ten Morris bez wstydu będzie teraz w swojej tv mówił o upraszczaniu życia? To jedni rezygnują ze studiów i w pocie czoła myją szyby w biurowcach,potem wrzucają do skrzynki,a taki Morris lekką ręką wleje to do gardła. Niczym rzeczywiście się nie różnią od telewizyjnych kaznodziei. Mówią to, co ludzie chcą słuchać,a prywatnie robią swoje. Aureola po raz kolejny spadła im z głów. ŚJ takie wysokie mniemanie o nich mieli,ale okazało się ponownie,że król jest nagi. Żenada.

Pacziekaj, przeszeregują szyki i........ atak nastąpi, wiadomym, wręcz oczywistym, że z tym zadaniem wyskoczy naczelny mim Warwick, czyli....... Steven Lett.

Fanatycy też się wynurzą, na razie są w szoku po sierpowym który im wymierzył "ich naczelny", tak nie może być, wierni omamieni, na zebraniach lub w służbie by pozyskać kolejnych niewolników dla niewolnika, a ten "orzeł"? za gorzałą " lata".

[matowa]

A ja nie widzę w tym nic złego, że kupił trochę alkoholu. Czy to coś złego?

[DeepPinkTool]

  Trochę analogi odnajduję do poniższej sytuacji:
" «Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni? Podobni są do dzieci, które przebywają na rynku i głośno przymawiają jedne drugim: "Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie płakali". Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i nie pił wina; a wy mówicie: "Zły duch go opętał". Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników"."[Łukasza 7:31~34]
W końcu to "Brat Króla"  więc nie dziwoto, że podobnie jak sam "Król" zarobił sobie na miano pijaka. 

[prot]

A ja nie widzę w tym nic złego, że kupił trochę alkoholu. Czy to coś złego?

Kupił 12 butelek luksusowej whisky, u nas w PL butelka takiej kosztuje 500-800zł, u nich trochę taniej. Gość od kilkudziesięciu lat nie pracuje zarobkowo, skąd na to ma?. W publikacjach obrazki o tym jak dziewczynka nie kupuje loda, tylko wrzuca monetę do skrzynki, historyjki z Afryki o chłopcu, który hodował kurę, potem ją sprzedał i wrzucił grosiki do skrzynki na budowę Wawick. Obrazek staruszki z pustą lodówka i wrzucającą monetę do skrzynki.

A Ty nie widzisz w tym nic złego???

To też jest dobre

https://fakty.interia.pl/religia/news-whisky-zamiast-wina-mszalnego-arcybiskup-przerwal-msze-wideo,nId,2917861

Arcybiskup Malty Charles Scicluna przerwał mszę w katedrze w La Valletcie, gdy zorientował się, że w kielichu zamiast wina mszalnego jest whisky. Hierarcha kazał sprawdzić, co się stało. Okazało się, że zakrystian pomylił butelki.

[DeepPinkTool]

  Oczywiście zakup 12 flaszek alkoholu może gorszyć zwłaszcza w zestawieniu, że rachunek za nie zapłacono z sumowania "wdowich groszy" ale wg biblii takie postępowanie "biskupa" czy "brata Króla" nie jest gorszące. 
" Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem.  Mówi bowiem Pismo: Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu oraz: Godzien jest robotnik zapłaty swojej. Przeciwko prezbiterowi nie przyjmuj oskarżenia, chyba że na podstawie dwu albo trzech świadków. Trwających w grzechu upominaj w obecności wszystkich, żeby także i pozostali przejmowali się lękiem." [1 Tm. 5:17~20]
" Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: «Zostaw ją! Przechowała to, aby [Mnie namaścić] na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie»." [Jana 12:3~8]

[matowa]

Trudno mi to ocenić, medal ma dwie strony.
Może być tak, że człowiek ten ma gości, którzy zalecili mu zakupić whisky. Może być tak, że może i skorzystał z naszego hajsu, ale jest tylko człowiekiem, każdy z nas zrobił zapewne x gorszych rzeczy w życiu. Może być tak, że zrobił to raz i akurat go nagrali. A może być tak, że siedzi w centrum nic nie robi i popija whisky.
Jak to się stało, że jeszcze nikt nie wynajął jakiegoś dobrego detektywa...

[ewa11]

Trudno mi to ocenić, medal ma dwie strony.
Może być tak, że człowiek ten ma gości, którzy zalecili mu zakupić whisky.

Co nie zmienia faktu, że kupił z datków.

Może być tak, że może i skorzystał z naszego hajsu, ale jest tylko człowiekiem, każdy z nas zrobił zapewne x gorszych rzeczy w życiu.

Hm, nikt z nas nie obwołał się kanałem łączności z Bogiem, nie wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, nie mami obietnicami raju, nie organizuje żebrań (jak to określa Widzę Mroki), na których domaga się ciągle kasy, nie piętnuje studiujących, pracujących etc. etc. etc.
Nikt z nas nie pisze listów do krajów trzeciego świata, żeby upraszczali życie i więcej wrzucali do skrzynek.
Nie byłoby nic złego w tym, że sobie kupuje gorzałę, gdyby kupował za swoje. A nawet za datki, gdyby te datki nie były wyżebrane od osób, które często nie mają co do ust włożyć.

[matowa]

Co nie zmienia faktu, że kupił z datków.
Hm, nikt z nas nie obwołał się kanałem łączności z Bogiem, nie wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, nie mami obietnicami raju, nie organizuje żebrań (jak to określa Widzę Mroki), na których domaga się ciągle kasy, nie piętnuje studiujących, pracujących etc. etc. etc.

Bardzo chciałabym być w stanie zbadać istotę tego o czym piszesz, ale obawiam się, że nie śni nam się, jak to jest skomplikowane. Nie mnie oceniać moralność tego człowieka, po prostu.

[ewa11]

Bardzo chciałabym być w stanie zbadać istotę tego o czym piszesz, ale obawiam się, że nie śni nam się, jak to jest skomplikowane. Nie mnie oceniać moralność tego człowieka, po prostu.

Zmodyfikowałam swój post w tym czasie, gdy Ty pisałaś swoją odpowiedź.
Jak dla mnie niechby sobie pił, na zdrowie, nawet za kasę z datków, gdyby te datki nie były wyżebrane od emerytów czy osób, które często na tę kwotę, którą on wydał jednorazowo, muszą harować kilka lat (w Afryce, Ameryce Południowej czy w Azji).