Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd  (Przeczytany 52935 razy)

Offline ewa11

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #30 dnia: 08 Styczeń, 2019, 14:55 »
a ja zawsze się śmieje i trochę się denerwuję z tych postów odnośnie do pracy na czarno czy do prowadzenia jakiś tam małego biznesiku na czarno na jakiś czas, naprawdę czasami odnoszę wrażenie, że tu na tym forum zbierali się tacy święci, że taki apostoł Paweł miałby problemy, żeby obracać się w tak zacnym gronie
poważnie nikt z was nie pracował na czarno, nigdy?
naprawdę każdy z was rozliczył się z każdego zarobionego grosza z fiskusem na przestrzeni całego życia? jakieś małe / czasowe / na próbę biznesiki nie prowadziliście bez rejestracji firmy?
jak nie no to gratuluję wam, okazuję się że mieszkaliście w Polsce na warunkach życiowych jak w UK, bo jak pracowałem na czarno i to wiele razy, wiecie dlaczego bo nie miałem wyboru małym dzieciom nie wytłumaczyć, że czekajcie bo muszę biznesplan ułożyć zaciągnąć kredyt, żeby w Polsce mikro firmę otworzyć i w krótkim czasie zbankrutować bo Polskie podatki i zusy jeden z najwyższych w Europie

jeżeli chodzi o to kogo mamy być posłuszny cesarzowi, płacąc podatki ale zostawiając rodzinę w potrzebie ale cesarza zadowolonego to ja mam fajny fragment z Biblii, kto nie dba o swoich bliskich jest gorszy od niewierzącego, najpierw masz być posłuszny Bogu a potem cesarzowi, a Bóg mówi dbaj o rodzinę, a jak cesarz stworzył niekorzystne warunki dla przeżycia to co?

trzeba brać pod uwagę w jakich warunkach żyjemy i w jakim kraju bo Polska nie należny do krajów gdzie najniższy krajowi gwarantuję pokrycie codziennych kosztów w sytuacji jak jeszcze wynajmujesz na przykład mieszkanie bo swojego nie masz, także nie róbcie z pracy na czarno takiego grzechu niewybaczalnego jakby człowiek zdradzał zonę czy okradał innych
Zapewne nic by nie było strasznego w zatrudnieniu na czarno, gdyby SJ nie głosili wszem i wobec, że są lepsi od tzw. świata, uczciwsi, płacą uczciwie podatki itp.
Jednak jak to zauważył jeden z moich przedmówców: kongresy kongresami, wykłady wykładami, a życie życiem.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #31 dnia: 08 Styczeń, 2019, 16:10 »
przez lata starałem zachować Świadkowską hierarchię która jest wam bardzo dobrze znana chodziłem na zebrania płaciłem podatki uczciwie pracowałem nie lałem żony nie oszukiwałem za to jeździłem gorszym autem nie miałem wystawnego domu ale byłem szczęśliwy że jestem w organizacji Jehowy,pionierowałem i miałem wszytko w d.....zresztą i tak puźniej zycie obeszło sie zemną bardzo szczodrze dostałem spadek i mam firmę to nie ważne.

 wraz z nastaniem demokracji w polsce bracia zaczeli zakładać firmy i tak bez/przypadek jeden ze starszych wyświadczył mi usługę remntu mieszkania wystawił rachunek z tym że kiedy zostałem wezwany do urzędu skarbowego celem rozliczenia remontu to okazało sie że brata rachunek nigdy nie trafił do urzędu,powiedział że był" zaganany" i zapomniał"... no tak to sie zaczęło dobrych kilkanaście lat temu zacząłem zwracać na to uwagę,jeden wystawiał ślepe rachunki na złom który w rzeczywistości do niego nie trafiał kant był na porządku dziennym ,a kiedy zwracało się uwagę, no to byłeś złym bratem i mówimy tu o ludziach na przywilejach a nie tzw szeregowym głosicielu, z sexem też było ciekawie o słudze pomocniczym co rady z małym sobie nie daje juz pisałem ale kiedy poprosiłem o biling za rozmowy telefoniczne z firmy o której pisałem w której miałem udział to już pominę bo aż mi wstyd,kiedyś tez z ramienia firmy zastępowałem przez kilka tygodni prezesa i co ja tam sie napatrzyłem to mało mówić nie wiedzieli pracownicy że ja ja jestem Ś.J.a ja się nie zdradzałem do puki jeden  mnie rozpoznał wtedy wszyscy tam zatrudnieni uciekali po korytarzu bokiem.była rodzinka świętych tata mama i kilkoro dzieci córki pionierki ale robota na czarno to była ich jak domniemam specjalność
miłe obydwie ale ploty leciały na kilometry zięć do pracy dwie lewe ręce ale szachrajstwem podatkowym i różnych branż posługiwał sie jak szopen fortepianem.
teraz mnie wkurza to że wychowałem swoje dzieci dorastające w tej wierze stad ta moja desperacja bo nie chaciałbym teraz im po latach powiedzieć że się pomyliłem bo takie uczucia mnie nachodzą może lepiej późno jak wcale,coraz bardziej mi bliżej do organizacji zakłamańców jak do orogranizacji Boga jaką przed dziesiątkami lat poznawałem.co tu wyszło nie tak?

nie chce tez specjalnie  jechać na innych  choć miałem obowiązek zgłaszania dla dobra zboru takich przypadków to np. w jednym zborze z 11 starszych zostało by ze 4 ,gdybym miał to obecnie robić to musiał bym utworzyć komórkę do tego celu bo myśle ze teraz sie to zmasowało ,oczywiście nie wszyscy byli nie uczciwi i nie chodzi mi o ich oczernianie ale czy wy na waszych terenach tez macie takie przypadki piszcie to pomoże mi ogarnąć skale a i komuś tez może sie przydać
« Ostatnia zmiana: 08 Styczeń, 2019, 16:11 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Mefiboszet

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #32 dnia: 08 Styczeń, 2019, 17:25 »
I naprawdę cię to tak interesuje ??
I naprawdę chce ci się poświęcać czas i energię na takie rzeczy?
Jakbyś przeczytał rzeczywiście kilka książek z dziedziny psychologii itp to z pewnością nie chciało by ci się zajmować takimi pierd**. Niech ci ludzie żyją a wszystkich nas osadzi Chrystus. Po co wiec spinać się ?
Apropo wychowania dzieci w „Warwickujac” ich to o ile nie są ochrzczone to jak dorosną same podejmą decyzje i nie musza zostać w org
A wiedza z Bibli może wypoczynej nie do końca im zaszkodzi. Nikt w końcu na zebraniach nie uczył dzieci przeklinania, złodziejstwa, rozpusty i innych tego typu podobnym rzeczy. Wiec na przestępców ich nie wychowałeś


Offline Profesor Tutka

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #33 dnia: 08 Styczeń, 2019, 17:28 »
Przykro mi,ale ja Ci nie pomogę.W zborze chyba wszystko było i jest ok,bo inaczej bym coś wiedział,jakieś pogłoski albo plotki.Być może jest jakaś głeboko zakonspirowana sitwa braci i sióstr którzy grzeszą ale  chyba o tym nikt nie wie.Zdarzają się przypadki braci którzy zeszli na manowce i starszaki ich wykluczają lub napominają ale to chyba normalne.Tyle.
« Ostatnia zmiana: 08 Styczeń, 2019, 17:35 wysłana przez Profesor Tutka »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #34 dnia: 08 Styczeń, 2019, 17:35 »
Znam przykład jednej osoby, która jako "dobroczyńca" starszych miał szczególne względy. Zostawił żonę, mieszkał z kochanką, pił jak smok. W końcu zawiązał sobie stryczek i zakończył swoje życie.
Pogrzeb był z całą świadkowską pompą. Wykład i same superlatywy. Dodam że do samej śmierci nie był wykluczony. Wystarczyło równo trzymać starszym palec... wiadomo gdzie.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Sebastian

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #35 dnia: 08 Styczeń, 2019, 19:01 »
nie róbcie z pracy na czarno takiego grzechu niewybaczalnego jakby człowiek zdradzał zonę czy okradał innych
jeśli idziemy w rozważaniach w tym kierunku to rozgraniczmy pracowanie na czarno od zatrudniania kogoś na czarno.

Ktoś kto podejmuje pracę na czarno często jest w sytuacji dramatycznej i nie ma innego wyjścia, stoi przed alternatywą albo praca na czarno i zjeść albo uczciwe bezrobocie i chodzić głodnym. Natomiast pseudobiznesmeni wykorzystują czyjąś desperację kogoś zatrudniają na czarno, a sami co dwa lata kupują nowe auto.

To są dwie zupełnie inne sytuacje i ja oceniam je zupełnie inaczej. Szanuję ofiarę czyjegoś oszustwa, ale pogardzam oszustami.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #36 dnia: 08 Styczeń, 2019, 21:09 »
Mnie osobiście nie przeszkadza i mało interesuje czy ktoś robi na czarno czy nie , ale jak się ogłasza światu że się jest uczuciwym to trzeba z tego się wywiązać. To samo z ich wierzeniami, dla mnie to mogli by głosić że Jezus przychodzi na ziemię w każde wakacje ale niech nie wciskają kitu że jest to w Biblii napisane. Ja na początku znajomości że świadkami myślałem że oni naprawdę nie oszukają nie kradną nie zdradzają i są tacy porządni ale jak trochę ich bardziej poznałem to się okazało że ich moralność , ludzi którzy niby żyją jak Bóg przykazał jest wiele mniejsza niż moja bezbożnika. To samo że znajomością Biblii. Na samym początku nawet nie dyskutowałem z nimi o Biblii bo myślę skoro oni znają i ja znam to bez sensu dyskusja. Po kilku rozmowach na temat  Biblii zobaczyłem że ich wiedza jest tak okrojona że aż zaczęło mnie to przerażać.
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline Wiedza

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #37 dnia: 08 Styczeń, 2019, 22:03 »
Wiedzę Świadków Jehowy przyrównałbym do ucznia gimnazjum. Gimnazjalista ma wiedzę taką jaka znajduje się w podręcznikach i to czego uczą go w szkole (teoretycznie).
Prawdziwą wiedzę zdobywa się na studiach gdzie wykłady, ćwiczeniaa, laboratoria itd. już nie wystarczą jak się tylko na nich jest a nie studiuje jeszcze samemu w domu. (No chyba że chodzi o samo zaliczenie, ale mi chodzi o bycie the jest w tym co się robi)


Offline Dietrich

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #38 dnia: 08 Styczeń, 2019, 22:06 »
Nie byłoby w tym wszystkim tyle emocji, gdyby nie fakt, że Strażnica ustawicznie wskazuje na wyższość "organizacji Bożej" nad "tym światem". Jak to w praktyce wygląda, niejeden sam się przekonał. ŚJ to tacy sami ludzie jak inni. Różnią się tylko wyznawaną religią. Nie jest dla mnie wytłumaczeniem, że skoro ktoś jest ch..., i nic mu się nie dzieje,  to ja mogę podobnie postępować. Jest wiele jednostek szlachetnych ale zdarzają się także i mendy. Szlachetnych trzeba cenić a mendy otwarcie  piętnować i nie dać sobą poniewierać.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #39 dnia: 08 Styczeń, 2019, 22:14 »
Nie byłoby w tym wszystkim tyle emocji, gdyby nie fakt, że Strażnica ustawicznie wskazuje na wyższość "organizacji Bożej" nad "tym światem". Jak to w praktyce wygląda, niejeden sam się przekonał. ŚJ to tacy sami ludzie jak inni. Różnią się tylko wyznawaną religią. Nie jest dla mnie wytłumaczeniem, że skoro ktoś jest ch..., i nic mu się nie dzieje,  to ja mogę podobnie postępować. Jest wiele jednostek szlachetnych ale zdarzają się także i mendy. Szlachetnych trzeba cenić a mendy otwarcie  piętnować i nie dać sobą poniewierać.

Bo śJ to się bywa lub nie. A człowiekiem, to się jest lub nie.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #40 dnia: 08 Styczeń, 2019, 22:36 »
A tak z ręką na sercu , jako swiadkowie wiedzieliscie o czym są ewangelie ? Albo po ktoś pisze list do Rzymian ?
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline PoProstuJa

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #41 dnia: 08 Styczeń, 2019, 23:01 »
Były już podobne wątki na forum.

Niestety prawda przedstawia się tak, że ci nieskazitelni, święci Świadkowie są tacy święci (w oczach społeczeństwa) bo świetnie ukrywają swoje grzechy. Ale nie wszystko da się ukryć. A niektórzy Świadkowie to się nawet chwalą swoją "zaradnością" w tym świecie.

Przykłady "zaradności":
- koleżanka ze zboru chwali mi się, że dostaje z opieki społecznej dopłatę do czynszu. Jednocześnie dodaje, że jej mąż pracuje na czarno (i gdyby tę pracę zgłosił, to świadczenie z OPS by się im nie należało). Czyli świadome wyłudzanie pieniędzy od państwa!
Do kompletu zapisała się jeszcze do jakiejś szkoły (chyba policealnej) żeby dostać legitymację i mieć zniżki na przejazdy autobusami. Do szkoły nie chodziła, ale z legitymacji korzystała...

- kilka zborowych małżeństw, które znałam rozpadły się - a przyczyny zwykle podobne - on lub ona zdradzali współmałżonka i w końcu wpadli albo sami się przyznali i odeszli; czasami te zdrady trwały przez długi czas, a bracia mieli przywileje w zborze;

- praca na czarno u brata starszego - to wręcz norma; w moim zborze takie zlecenia na czarno brało prawie pół zboru od starszego

- wzorowy brat starszy i pionier dorabiający sobie handlem (różnymi rzeczami) - oczywiście bez płacenia podatków i bez posiadania firmy. Oficjalnie był bezrobotny i ten bezrobotny człowiek wraz z żona co chwilę jeździł na zagraniczne wczasy...

- przemoc w rodzinie Świadków - to też norma: bite dzieci, sprawa zgłaszana na policję, zakładanie niebieskiej karty... znam co najmniej 4 takie przemocowe rodziny (ta jedna to sprawa z lat 80-tych, pozostałe to historie współczesne.)

- wyłudzanie zwolnienia L4 oraz wielomiesięcznego pobytu w sanatorium; jedna sprawa w Polsce, druga za granicą

itd. itp... książkę można o tym napisać.

Ja rozumiem... te zachowania są typowe dla wielu Polaków, ale przecież tylko Świadkowie mają przeżyć w Armagedonie... więc uważają się za tych świętych. Napisałam więc jak "święcie" postepują...


Offline Estera

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #42 dnia: 08 Styczeń, 2019, 23:16 »
no jak pisałem na wstępie po prostu rzecz ujmując po przemyśleniach setkach różnych doświadczeń nie mieści mi się to w głowie z tych obserwacji wpadam w stan przygnębienia wkurzenia sam nie wiem bo po 35latach nie mieści mi się to w pale aby w organizacji Boga tak mogło być wszystko pod ukryciem!
   UWAGA AWARIA.
   No i widzisz, jaki logiczny wniosek wyciągnąłeś.
   Nie mieści Ci się w głowie, bo to nie jest organizacja Boga.
   I wbij to sobie do głowy.
   Będzie Ci lżej.

   Im szybciej to do Ciebie dotrze, tym szybciej wejdziesz na normalny tor życia.
   Czego Ci z całego serca życzę.
   Pozdrawiam.
   :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Styczeń, 2019, 11:45 »
   PoProstuJa.....<bardzo dziękuje za szczerość           
Dziękuję wam wszystkim za te szczere odpowiedzi wszystkie pozwalają mi wyobrazić sobie skalę tych zjawisk coraz bardziej pasuje mi tutaj "wilk w owczej skórze" samo mnie jakoś to nachodzi,bedę to musiał jeszcze zweryfikować.
Ale to prawda co innego sie mówi a co innego robi a bracia i siostry staja sie mistrzami w omijaniu prawa jakie ustanowił niewolnik ,niektórzy niemal są perfekcjonistami w zależności od funkcji pełnionej w zborze że //starszy więcej może// i od wpływów,a najlepiej kiedy przebywa sie w towarzystwie lub w pracy braci i nie zdradza sie że jest sie Ś.J. to można się naoglądać i tak też przez pewien okres swojego życia postanowiłem obserwować ,nie wiem czy to błąd bo spadają mi tzw łuski z oczu.
To wszytko wygląda bardzo obłudnie,w zborach jeden chce panować na drugimi niemal z uporem maniakalnym,nie wspomnę już o ubieganiu się o przywileje,mam takiego jednego młodego w zborze 18lat skończył niedawno ,na zebraniach pierwszy nawet pytałem go czy będzie sie ubiegł o przywilej na to odpowiedź zdecydowana OCZYWIŚCIE<nie chciałem wierzyć w ploty że pali fiajki ale sam byłem naocznym świadkiem kiedy na przerwie w zimę kopcił jak lokomotywa:) sytuacja to śmieszna ale i tragiczna,dziwne  też że starsi w moim zborze gonią z groszem auta każdy domy auta po4 ,nie pasowały mi te układy ,no to sie 3lata temu ostatnio przeniosłem ale widzę replay to samo kasa kasa za to rady dla innych biblijne na wizytach sypia jak z rękawa jak by nie widzieli swoich błędów,służba dla Boga na ostatni plan pokazują sie jedynie na zbiórkach zborowych i to jest ich przewodzenie  rżnąc gorliwych z wyglądu LANSUJĄC PRZEWODZENIE NA POKAZ,ale porad to mają 10000 jak nie więcej.nie wiem nawet jak to skwitować brak mi jest słów.

Ta przemożna chęć bycia usługującym w roli sługi, starszego mnie przeraża ,znam jednego co 3razy zdejmowali ale on uparcie walczy sprzedał by chyba nerkę <bo braci kabluje na whatsappie jak tylko potrafi> aby po raz kolejny wrócić na stołek a przed domem worki butelek po wódzie sie walją brudas jak malowany ,z kolei kolejny ubiega sie już 4lata biega pionieruje liże d... każdemu ,ale go nie lubią starsi bo jest bezpośredni i kiedy zasiadamy w gronie to zawsze mu coś wydłubią a bo spodnie nosił za wąskie albo się nie ogolił że pokorny jak myszka to nie ważne!,sam go sobiście lubie.
myślałem że w organizacji Boga niema zdrad,złodziejstwa ,oszustw,kantów,podwójnego życia że takie przypadki są eliminowane,a sam byłem świadkiem kiedy to w komitecie do wykluczenia zasiadał brat o którym pisałem że nie wystawia rachunków za usługi a i młode dziewczynki nadmiar go interesują ja na niego nie doniosłem ale on  wykluczał brata którego nie lubił za brak skruchy nemal z sadystycznym zadowoleniem jak on broni Jehowy,niestety jak widzę po waszych wypowiedziach że niektórzy z was też wiele widzieli,i sam nie wiem czy Bóg chciał by przewodzić w takiej organizacji?i że ludzie piastujący w niej jakieś funkcje mogą nawyrabiać więcej złego jak dobrego...dlatego te postępowania doświadczenie życiowe doprowadzają mnie do tego ze teraz sam noszę się z zamiarem złożenia broni

czy ja jeszcze nie wszytko widziałem ? piszcie jak macie wiele doświadczeń to na prawdę pomaga wyrobić sobie szersze zdanie na ten temat na pewno pomoże to nie tylko mi ale innym szczerym osobą, bo to zjawisko stosunkowo od niedawna istnieje w pl myślę że od kilkunastu lat.niewiem czy jest to wynikiem braku wiary w często zmieniające sie nowe światła czy jaśniejsze ,czy ludzie sa bardziej zdegenerowani sam nie wiem,gorsze czasy.?
« Ostatnia zmiana: 09 Styczeń, 2019, 12:47 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline Profesor Tutka

Odp: Doświadczenia z życia wzięte ,oszustwa,matactwa ,przemoc...itd
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Styczeń, 2019, 18:40 »
Słyszałem o straszaku który miał pole truskawek i jak był zbiór to wysyłał siła dzieci by sprzedawały te truskawki.Napewno nie płacił podatku.Miał też w jednym roku cztery wypadki samochodowe,napewno były ustawione żeby wyłudzić ubezpieczenie.