Po napisaniu SMSa, po paru dniach zadzwonił do mnie starszy z prośbą o spotkanie. Pojawił się on i sekretarz. Poinformowali mnie o tym, że zadzwonili do BO i zasięgnęli informacji co w takiej sytuacji mają uczynić.
Poinformowali mnie jakie moja decyzja niesie za sobą konsekwencje, i że nie wszystkie dane zostaną bezpowrotnie usunięte. Dodatkowo zostawili czysty formularz jak bym zmienił zdanie i rozstaliśmy się w miłej i uprzejmej atmosferze.
Całę spotkanie trwało może z 10 minut, ze względu na prawo jakie ich obowiązuje chcieli załatwić to jak najszybciej.
P.S.
Dziś (31.05.2019) wręczyłem starszemu swój list o odłączeniu. Bez koperty. Poprosiłem by się z nim zapoznał i przekazał koordynatorowi. Jak już oficjalnie mnie ogłoszą to udostępnię aby inni też mogli skożystać.
Niech łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa będzie z wami. Akolada