BYLI... OBECNI... > HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY

Historia nazwy "Świadkowie Jehowy"

<< < (6/6)

DeepPinkTool:
Chyba nie rozumiem problemu albo już mnie pamięć zawodzi. Z językiem teokratycznym w ostatnich latach mam styczność w zasadzie tylko tu na forum. Niemniej kiedyś posługiwałem się nim biegle i w mowie i w piśmie. Określanie ŚJ jako świadków dla imienia Jehowy nie wywołuje u mnie żadnego dysonansu językowego. Nie są one dla mnie niczym osobliwym. Pamiętam, że były one powszechnie stosowane na zebraniach.
Roszado przytaczasz tekst z książki z 1927r. gdy nie było jeszcze organizacji ze ŚJ w nazwie. Jest tam zwrot "świadkowie dla imienia Jehowy Boga". To nic dziwnego ŚJ uważają przecież, że nawet Noe czy Jezus byli ŚJ, lub Ś dla imienia J, czy Ś dla J.
To powszechnie i wymiennie stosowane w języku Świadków określenia. Dla ŚJ sens ich nazwy oznacza, że świadczą o J, świadczą na rzecz Jego imienia itd itp.

Parę cytatów (które lubisz):
Jak prawdziwi chrześcijanie mieli dowodzić, że są ‛ludem dla imienia Jehowy’? [Strażnica 2014]
CZEGO można i czego nawet powinniśmy oczekiwać od „ludu dla imienia” Jehowy? [Strażnica 1972]
Przestali wtedy być ludem dla imienia Jehowy. [Strażnica 2013]
Jak wspomnieliśmy w poprzednim artykule, organizacja, w skład której wchodzili pierwsi naśladowcy Chrystusa, zastąpiła odstępczy naród izraelski w roli ludu dla imienia Jehowy. [Strażnica 2014]
Gdyby Izraelici przestrzegali przymierza Prawa, staliby się ludem dla imienia Jehowy, królestwem kapłanów i narodem świętym, cieszącym się Jego błogosławieństwem [Wnikliwe poznawanie pism]
każdy z nich ma nie tylko przywilej, ale też powinność być świadkiem dla imienia Jehowy i na rzecz Królestwa [Strażnica 1984]

Może Roszado u Ciebie jakieś określenie wywoływać zdziwienie ze względu na fakt nie posiadania legitymacji "Jehowahs Originals" i tym samym nieznajomości potocznego języka teokratycznego. 

Roszada:
To jest określenie o "ludzie dla imienia Jehowy", a nie o "świadkach dla imienia Jehowy".
Źródłosłów dla obu określeń może być zupełnie inny i wynikać z innych wersetów biblijnych.
Nie robię tu żadnej afery, ale w dziale historycznym wskazuję jak się kształtowało i jak od połowy lat 20. XX w. dochodzono do terminu "Świadkowie Jehowy" z 1931 r.

Ten termin był dla nich po części zaskoczeniem, bo poprzednie określenia nie były ich nazwą, tylko opisem ich działań i wierzeń oraz stosunku do Jehowy.
O tym zaskoczeniu:

„Kamieniem milowym w wywyższaniu imienia Jehowy było jednak zgromadzenie ludu Bożego w Columbus w stanie Ohio, zorganizowane w dniach od 24 do 30 lipca 1931 roku. (...) Wydarzyło się tam coś daleko wznioślejszego, co miało związek z zagadkowymi literami »JW«, widniejącymi na programie zgromadzenia i na pierwszej stronie gazetki kongresowej zatytułowanej The Messenger. Prawdę mówiąc, litery te były widoczne wszędzie. »Kiedy zbliżaliśmy się do miejsca zgromadzenia«, wspomina Burnice E. Williams, »wszędzie widzieliśmy litery JW«. Nie wiedzieliśmy, co one symbolizują, i wszyscy się zastanawialiśmy: »Co właściwie znaczy to JW?« A siostra Herschel Nelson opowiada: »Snuto najrozmaitsze domysły na temat tego, co oznaczają litery JW: Just Wait [tylko poczekajcie], Just Watch [tylko czuwajcie]...«. (...) Sens liter »JW« ujawniono dopiero w niedzielę 26 lipca 1931, kiedy uczestnicy zgromadzenia z entuzjazmem przyjęli rezolucję zatytułowaną »Nowe imię«, przedstawioną przez J. F. Rutherforda. (...) Teraz wszystko się wyjaśniło. Tajemnicze litery »JW« oznaczały: Jehovah’s Witnesses (Świadkowie Jehowy). »Nigdy nie zapomnę burzy oklasków, jaka się zerwała w miejscu zgromadzenia, kiedy w końcu usłyszeliśmy tę informację« – opowiada Arthur A. Worsley. Herbert H. Bochk dodaje: »W całym mieście Columbus zdjęto z witryn napisy Serdecznie witamy Badaczy Pisma Świętego, a zamiast nich napisano: Serdecznie witamy Świadków Jehowy«. (...) Świadkowie Jehowy obrali imię, jakiego nikt inny na świecie nie chciał nosić” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 Nadarzyn, bez daty wydania, s. 67).

To "JW" dziś właśnie wkomponowano w jw.org. :)

Roszada:

--- Cytat: DeepPinkTool w 28 Kwiecień, 2020, 14:47 ---Roszado przytaczasz tekst z książki z 1927r. gdy nie było jeszcze organizacji ze ŚJ w nazwie. Jest tam zwrot "świadkowie dla imienia Jehowy Boga". To nic dziwnego ŚJ uważają przecież, że nawet Noe czy Jezus byli ŚJ, lub Ś dla imienia J, czy Ś dla J.

--- Koniec cytatu ---
Oj widzisz krytykujesz mnie, że szukam dziury w całym, a sami ŚJ nie tak szybko nazywali tych świętych ST "Świadkami Jehowy".
Początkowo ta nazwa była zastrzeżona dla POMAZAŃCÓW, a Noe i inni nie byli pomazani.
Dopiero z czasem nadano im określenie ŚJ:

„ŻE będąc odkupieni drogocenną krwią Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela, oraz usprawiedliwieni i spłodzeni przez Jehowę Boga, i powołani do Jego Królestwa (...) Z radością więc obieramy i przyjmujemy imię, które Pan Bóg wypowiedział swymi ustami, i pragniemy, by nas znano pod tym imieniem i nazywano nim, a mianowicie: Świadkowie Jehowy (Izaj. 43:10-12)” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 156).

   „W roku 1937 zrozumiano jednak lepiej, że wierni prorocy i inni nienaganni mężowie Boży od Jana Chrzciciela wstecz aż do pierwszego męczennika Abla również byli świadkami Jehowy, stanowiąc po prostu »wielki obłok świadków« (Hbr 11:1 do 12:1). Później książka pod tytułem Nowy Świat, opublikowana w roku 1942, wskazała, że »drugie owce« z „wielkiej rzeszy” przepowiedzianej w Objawieniu 7:9, 10 także są świadkami Jehowy. (Strony 368, 369, 375 wydania angielskiego) Dzisiaj »wielką rzeszę« tych »drugich owiec«, które zostały przyprowadzone do łączności z ostatkiem namaszczonych duchem, normalnie zalicza się do świadków Jehowy” (Strażnica Nr 19, 1967 s. 8).

Roszada:
Bardzo cieszę się, jak się pojawiają pytania, które zmuszają mnie do dalszych poszukiwań.
Natomiast nie lubię powtarzać tego samego co napisałem już w tym samym wątku, tylko że wcześniej. :-\

Boleję nad tym, że nikt już teraz nie zajmuje się tu historią.
Jak był Liberal to szperał, byli też inni. Ale też ich nie ma. :-\

Dlatego sam też rozważam opcję opuszczenia forum. Czekam na właściwy moment.

Roszada:
   Zdarzało się Towarzystwu Strażnica pisać błędnie słowo „świadkowie”, jako „światkowie”, jakby wywodząc to od „świata”:

„Teraz Pan mówi do naśladowców światłości: »Wyście światkowie moi. . ... żem ja Bóg.« (Izajasz 43:10,12)” (Strażnica 01.07 1925 s. 202).

„Tak samo możemy przypuszczać, że Bóg wszystkich tych, którzy szczerze wierzą w Jego Słowo, którzy Jego miłują i Jemu służą, użyje jako Swych światków, aby świadectwo to nieść ludziom” (Złoty Wiek 15.07 1928 s. 218).

„Światkowie Jehowy reprezentują obecnie Pana Jezusa i Jehowę..." (Ostrzeżenie 1938 s. 18).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej