Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?  (Przeczytany 9792 razy)

Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #15 dnia: 02 Grudzień, 2018, 11:49 »
Kilka starszych myśli Towarzystwa:

Biblia sama w sobie zbyt łatwo nie wydaje swych skarbów, jak to ogólne doświadczenie wykazało; lecz usystematyzowane badanie jej za pomocą rozmaitych Serji Wykładów Pisma Świętego, i innych książek Towarzystwa podsuwa te skarby bardzo blisko badaczowi” (Strażnica 15.10 1922 s. 316 [ang. 01.09 1922 s. 266]).

   O nowym komentarzu do Apokalipsy, który zastąpił książkę pt. Dokonana Tajemnica, tak oto pisano:

„Obecnie odbiło się na mnie głębokie przekonanie, że żadne ludzkie stworzenie nie jest autorem »Światła«. Że żaden człowiek nie mógł napisać tej książki – i też żaden jej nie napisał. (...) Bracie! – byłeś jedynie użyty za narzędzie do sporządzenia »Światła«. Jehowa jest autorem tegoż pisma, tak jako jest tam wymienione. (...) Czy pismo to pojaśnia Biblję? Tak jest ono prawdziwem pojaśnieniem” (Strażnica 01.07 1931 s. 208 [ang. 01.04 1931 s. 111]). [To wypowiedź J. A. Bohneta, który w pewnym okresie był członkiem zarządu Towarzystwa Strażnica]

O innej z książek napisano, że była „natchniona”:

„Drogi Bracie Rutherford: (...) Same słowa, iż podane w tej książce [Preservation] opisy są »zadziwiające«, nie dopełniają dostatecznej ocenie. Stanowi ona coś nadzwyczajnego i prawdziwie jest natchniona” (Strażnica 01.12 1933 s. 364 [ang. 15.08 1933 s. 256]).
« Ostatnia zmiana: 29 Czerwiec, 2021, 18:44 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Grudzień, 2018, 12:25 »
   Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica polecało wobec osób, które chciały studiować ze Świadkami Jehowy tylko Biblię (a nie książki), używać pewnego fortelu. Oto jak on miał wyglądać:

„Czy rozmowę prowadzoną na podstawie samej Biblii można raportować jako studium? (...) Ale niekiedy spotyka się ludzi, którzy nie chcą korzystać z żadnej innej literatury poza Pismem Świętym. (...) Gdy dana osoba nabierze zaufania, będzie można wprowadzić stosowną literaturę. Gdy już jednak dojdzie do tego, będziemy unikać wywołania wrażenia, że studium Biblii zamieniliśmy na studium książki” (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 1977 s. 9).

Posługiwanie się samą Biblią. Czasem ktoś chce dowiedzieć się czegoś z Biblii, ale nie ma ochoty na formalne studium ani na korzystanie z naszych publikacji. W takim wypadku można sobie opracować interesujące tematy na podstawie materiału z książki Żyć wiecznie lub Prowadzenie rozmów, a potem w trakcie odwiedzin u zainteresowanego posługiwać się wyłącznie Biblią. Takie rozmowy mogą trwać 15 do 20 minut, a nawet dłużej, zależnie od okoliczności. Jeżeli odbywa się to regularnie i ma na celu stopniowe pouczanie o prawdach biblijnych, założyłeś studium, które możesz raportować. W stosownej chwili przedstaw książkę Żyć wiecznie i na jej podstawie prowadź normalne studium” (Nasza Służba Królestwa Nr 9, 1993 s. 1-3).

Cwaniaczki. :)
« Ostatnia zmiana: 02 Grudzień, 2018, 12:28 wysłana przez Roszada »


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Grudzień, 2018, 12:32 »
Roszado tak to było, dopiero w odpowiednim momencie, wchodziło się delikatnie w literaturę, po kilku spotkaniach. Zresztą o ile się nie mylę w tym zagadnieniu nic się nie zmieniło, wszystko zależy od sytuacji i potrzeb rozmówcy, sam kilka takich "studiów" prowadziłem, skutecznie. Osoby są w zborze.


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Grudzień, 2018, 14:28 »
Czyli teoria pokrywała się z praktyką. :)

Inny fortel Towarzystwa, związany z nazewnictwem „studium książki” i „studium Biblii”.
Prawdopodobnie z uwagi na to, że zarzucano głosicielom Towarzystwa Strażnica, iż nie studiują Biblii, lecz książki, organizacja ta zmieniła niedawno nazewnictwo:

„Począwszy od 1 stycznia 2009 roku zborowe studium książki będzie się odbywać razem z teokratyczną szkołą służby kaznodziejskiej i zebraniem służby. Nazwa »zborowe studium książki« zostanie zmieniona na »zborowe studium Biblii«” (Nasza Służba Królestwa Nr 10, 2008 s. 1).

„Zborowe studium Biblii. Zebranie to będzie przypominało studium Strażnicy” (jw. s. 1).

Dzisiaj nadal Towarzystwo Strażnica wręcz zrównuje swoje książki z Biblią. Jedno z czasopism podaje, że pouczenia prezentowane w literaturze organizacji pochodzą „od Jehowy”:

„Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy” (Strażnica 15.09 2010 s. 13).


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #19 dnia: 02 Grudzień, 2018, 18:04 »
W dawnych latach wypowiadano śmielsze słowa niż dziś o podręcznikach Towarzystwa:

„Wierzymy, że czas popieczętowania już nadszedł i że siedem tomów WYKŁADÓW PISMA ŚW., jako klucz do Biblii zawierają całkowitą i zupełną Prawdę, potrzebną nam na czasie” (Strażnica Nr 5, 1918 s. 79).

„W tamtych czasach mawiano nam: Kto chce pozostać w prawdzie, ten musi raz do roku przeczytać siedem tomów Wykładów Pisma Świętego. Oczywiście chciałem trwać w prawdzie i dlatego – dopóki nie znalazłem się w Betel – rok w rok sumiennie czytałem te księgi. Wymagało to pokonania 10 stron dziennie, co zresztą sprawiało mi dużą przyjemność, odczuwałem bowiem nienasycony głód wiedzy” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 22).


Offline julia7

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Grudzień, 2018, 23:55 »
Kogo to interesuje?
Piszesz tak samo jak adam na starym forum.
Te same cytaty.

Mnie to interesuje! Mądrze pisze. Jakaś sensowna konkluzja. Powinieneś się cieszyć, bo Twój wątek dzięki temu wpisowi nabiera nieco sensu i wydźwięku uniwersalnego. To prawda - w religiach Abrahamowych nie księgi święte są ważne, ale ich wykładnia. Wg ŚJ, KK i islamu sama księga święta nie wystarczy. To oczywiste.


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Grudzień, 2018, 08:02 »
To poczytaj w źródłach katolickich ogólnodostępnych, a nie od nie wiadomo kogo, co się nawet nie przedstawił, a udaje adama ze starego forum. :)


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Grudzień, 2018, 09:49 »
Czyli teoria pokrywała się z praktyką. :)

Inny fortel Towarzystwa, związany z nazewnictwem „studium książki” i „studium Biblii”.
Prawdopodobnie z uwagi na to, że zarzucano głosicielom Towarzystwa Strażnica, iż nie studiują Biblii, lecz książki, organizacja ta zmieniła niedawno nazewnictwo:

„Począwszy od 1 stycznia 2009 roku zborowe studium książki będzie się odbywać razem z teokratyczną szkołą służby kaznodziejskiej i zebraniem służby. Nazwa »zborowe studium książki« zostanie zmieniona na »zborowe studium Biblii«” (Nasza Służba Królestwa Nr 10, 2008 s. 1).

„Zborowe studium Biblii. Zebranie to będzie przypominało studium Strażnicy” (jw. s. 1).

Dzisiaj nadal Towarzystwo Strażnica wręcz zrównuje swoje książki z Biblią. Jedno z czasopism podaje, że pouczenia prezentowane w literaturze organizacji pochodzą „od Jehowy”:

„Literatura ta jest oparta na Słowie Bożym, dlatego podawane w niej pouczenia nie pochodzą od ludzi, lecz od Jehowy” (Strażnica 15.09 2010 s. 13).
zaznaczenie dodałem

Ciekawą kwestię poruszyłeś Roszada, co było prawdziwą przyczyną, tak na prawdę i do końca, przesunięcia zebrania książki by odbywało się razem ze służbą. Bo to co oni piszą to banialuki na szynach, ileż tak na prawdę rodzin wykorzystało i wykorzystuje ten czas na studium rodzinne.
   Który pasterz puszcza trzodę samopas, przecież to zebranie, dodatkowe popołudnie w tygodniu absorbowało z urzędu do zajęć teokratycznych(człowiek kształtuje świat, a człowieka bat - tak najprościej).


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #23 dnia: 03 Grudzień, 2018, 10:22 »
Towarzystwo Strażnica potrafi w 3 zdaniach napisać, że sama Biblia to mało, a równocześnie napisać wołami, że czytaj Biblię codziennie.

*** w95 1.5 s. 19 ***
Oczywiście nie wystarczy czytać samą Biblię, należy też korzystać z wyśmienitych materiałów do jej studiowania, dostarczanych przez „niewolnika wiernego i roztropnego”. One także są darami od Jehowy, i to niezwykle cennymi (Mateusza 24:45-47). Zadbaj jednak o to, by systematyczne czytanie Słowa Bożego zajmowało poczesne miejsce w twoim życiu. Jeżeli to tylko możliwe, „CODZIENNIE CZYTAJ SŁOWO BOŻE — BIBLIĘ”.  pogrubienie i kolor dodałem
https://sjp.pl/poczesny

Jaka sprytna gra słów.
Materiały przygotowane przez Warwick, pomocne do studiowania Biblii są: WYŚMIENITE I CENNE natomiast czytanie Biblii powinno zajmować "poczesne" miejsce w życiu człowieka.
   Iluż zastanowi się nad tym, że fakt jest taki, iż chodzi o pierwszeństwo nad wszystkim innym. :-\
Pozdrawiam

Nie wiem czy to jest dwulicowość czy jakieś inne kunktatorstwo.


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Grudzień, 2018, 12:40 »
Te słowa z roku 1995 "należy też korzystać z wyśmienitych materiałów do jej studiowania, dostarczanych przez „niewolnika wiernego i roztropnego”" są jakby szyderstwem.
Przecież te "wyśmienite materiały" z roku 1995 zostały dawno odrzucone, np. książka Wiedza, które prowadzi... z 1995.


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Grudzień, 2018, 18:03 »
Teoretycznie sama Biblia by wystarczała Świadkom Jehowy.
No nie sama, ale razem z Biblijne tematy do rozmów
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1001060478

Mając takie dodatkowe narzędzie, plus może Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, mogliby swobodnie być głosicielami.

Niepotrzebne by było studiowane Strażnic i innych książek. Bo po co?
Wystarczy opanować do perfekcji swoje nauki i cześć. :)

Ale może to chodzi o biznes publikacjami?
Może to chodzi o to by jednak przychodzić często do tych sal, gdzie są skrzynki? :(
Naprawdę nie wiem w czym rzecz.
Dziś można przelewać kasę, ale znów trzeba publikacje, które napędzają do robienia tego. ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 256
  • Polubień: 8736
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #26 dnia: 06 Grudzień, 2018, 13:58 »
moje trzy grosze:
W zmierzłym czasie głosiłem wraz z st.pionierem od klameczki do klameczki, natrafiliśmy na sędziwego człowieka, o dziwo nas zaprosił do środka przy herbatce zaczęliśmy dyskusje, lecz ten pan poprosił abyśmy nie posługiwali się żadną publikacją (Ww), tylko samą biblią- z ochotą przystaliśmy na propozycje.
Kiedy wywiązała się dyskusja mnie aż szczeka opadła, towarzysz jak na początku był rozmowny tak przysłuchiwał się tylko rozmowie, gimnastyka była nie powiem- gościu znał doskonale PŚ i tylko podpierał rozmowę odpowiednim zacytowanym wersetem, zaginał mnie swoją wiedzą, poprostuj mnie zmierzył.

Uważam, że wielu sJ nie zna szczegółowo PS , znają tylko podstawowe wersety i na tym kręcą rozmowę, wyjście troszeczkę dalej to ryzyko, są ostrożni
a nawet w takich momentach przerywają dyskusje, tłumacząc brakiem czasu.
Posługiwanie się biegle PS i przytaczanie odpowiednich wersów w dyskusji, to nie lada umiejętność, to tak - kiedy adwokat posługuje się k/k na sprawie sądowej, dobrze znając odpowiednie paragrafy i umiejętnie je przedstawia doprowadza do swojej wygranej
Z doświadczenia wiem, nie każdy sj zgodzi się na taką dyskusję- po prostu musi być dobrze obeznany z znajomością tej księgi zakazów i nakazów itp.
W dobie obecnej przy stojakowaniu, ''brudkastingu'' i stronie sekty- poniekąd większość staje się analfabetami podczas takiej dyskusji.
« Ostatnia zmiana: 06 Grudzień, 2018, 14:01 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #27 dnia: 06 Grudzień, 2018, 18:20 »
Cytuj
W dobie obecnej przy stojakowaniu, ''brudkastingu'' i stronie sekty- poniekąd większość staje się analfabetami podczas takiej dyskusji.
I to jest pewnie święta racja.  :)

T. Połgensek w dyskusjach ze ŚJ stosował taki manewr.
Mówił tak: tu mamy Słowo Boże, które jest natchnione. Pytał, więc czy tylko natchnioną Biblią będziemy się posługiwać?
Pytał, czy książki, które wyjęli ŚJ są natchnione?
Mówili, że nie. Więc dodawał, to wobec tego nienatchnione materiały chowamy do teczek. ;D
Miny mieli niekiepskie, gdy nie mogli korzystać z Prowadzenia rozmów,,. :)


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Grudzień, 2018, 18:13 »
Gdy wydano Aid to Bible... pierwszy leksykon biblijny ŚJ to wydawało się, że to jest kompendium do Biblii, że już nic więcej nie trzeba do Biblii.
A tu okazało się, że...

„Jakie miejsce zajmie ona [Pomoc...] wśród pozostałej naszej literatury? Główny kanał doprowadzający pouczenia biblijne nadal znajdować będziemy w czasopiśmie Strażnica” (Strażnica Tom XCII [1971] Nr 21 s. 11).

i to pomimo tego, że napisano tak:

   „Każdy z czytelników znających język angielski powinien dążyć do osiągnięcia pełnej korzyści z tej pomocy do studiowania Biblii, traktując ją jako dar zgotowany przez Jehowę Boga” (Strażnica Tom XCII [1971] Nr 21 s. 11).


Offline Roszada

Odp: Sama Biblia wystarczy u ŚJ, czy nie?
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Grudzień, 2018, 10:41 »
Gdyby ŚJ posługiwali się samą Biblią, to nie mogliby dokonywać tak częstych zmian swoich nauk.
Sama Biblia nie pozwala na wysnuwanie takich wniosków jak to robi Towarzystwo. Np. wszelkie daty od 1799 roku począwszy na 'podwójnym pokoleniu roku 1914' skończywszy.