Czy Bóg kazał zabijać ludzi za spożycie krwi (Kpł 7:27, 17:10-14)?

[Roszada]

ŚJ w swej Biblii kluczowe fragmenty tak oto oddali:

Kpł 7:27

1997
„Każda dusza, która spożywa jakąkolwiek krew, dusza ta zostanie zgładzona spośród swego ludu’”.” (Kpł 7:27)

2018
„Każdy, kto by jadł jakąkolwiek krew, zostanie zgładzony*’”.” (Kpł 7:27)

Przypis:
Dosł. „odcięty od swojego ludu”.

"Odcięty od swojego ludu" nie musi zaraz oznaczać "zgładzenia".
Może to jakaś banicja, wypędzenie?

Kom KUL podaje w tekście: "odłączony od swego ludu" (Kpł 7:27).

To samo Kpł 17:10-14.
Kom. KUL do Kpł s. 219 podaje:

"Mimo siły tkwiącej w hebrajskim słowie karat (odciąć, wyłączyć), która przeszła i do przekładów greckich i łacińskich (...) nie można utrzymywać, że chodzi tutaj o śmierć. Prawdopodobnie chodzi tu o jakiś rodzaj wyłączenia ze społeczności izraelskiej".

Czy mamy w Biblii opisany choć jeden przypadek zabicia przez Boga za spożycie krwi?

Jakby tak było, że zaraz zabijano za spożycie krwi, to Jezusa słowa "Bierzcie i pijcie ... to jest krew moja" były po prostu drwiną.
Obojętnie jak zrozumie się jego słowa, czy jako porównanie, czy dosłownie czy jako metaforę jakąś.

Jeśli ktoś ma inne komentarze dotyczące Kpł 7:27 i 17:10-14, to proszę przytoczyć.

[Roszada]

Wprawdzie to nie o Izraelitach, ale o tubylcach i przybyszach, ale sankcja jest niska za spożycie krwi.
Gdyby Bóg Izraelitów karał śmiercią za to, a przybyszów tylko oczyszczeniem, to byłaby to jawna niesprawiedliwość Boża.

"Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość" (Kpł 17:15)

[DeepPinkTool]

Ja w tubylcach z tego fragmentu widzę Izraelitów a w przybyszach Nieizraeleitów.
Ponadto kąpiel i pranie to po zjedzeniu padliny a nie krwi chyba. Biorąc po uwagę ceremonialność Izraelitów to różnica czy je się krew czy padłe niewykrwawione zwierzę.

[Roszada]

Spożywanie krwi to tylko pewnie w orgiach ku czci bóstw.
Dlatego częściej po prostu jedzono niewykrwawione mięso, jak podano w 1Sm 14:32. To zrobili Izraelici.

[DeepPinkTool]

Wtedy to zgrzeszyli jedząc zabite zwierzęta z krwią i tłuszczem ale nie grzeszyli jedząc padlinę no chyba, że zgrzeszyli rozszarpując te zwierzęta. Nie dopuścili się jednak grzechu śmiertelnego, bo nie spożywali krwi, jedynie mięso z krwią. 

[Roszada]

No to musimy widzę rozbierać na czynniki pierwsze:

picie krwi świadome
picie krwi nieświadome (np. z dziąseł)
jedzenie zeschłej krwi
jedzenie lub jedzenie ugotowanej krwi (pewnie straci cześć właściwości krwi)
jedzenie mięsa wykrwawionego częściowo
jedzenie mięsa niewykrwawionego
jedzenie mięsa wykrwawionego, ale jeszcze zawierającego drobiny krwi
jedzenie padliny wykrwawionej częściowo
itp.

[DeepPinkTool]

Izraelici wykrwawiali mięso tylko częściowo, bo chyba tylko tak da się wykrwawić mięso. Nie wszystkie krwinki są w stanie opuścić ciało poderżniętego zwierzaczka. W mordzie rytualnym z wylaniem krwi jak wodę w ziemię chodziło o odprawienie ceremonii oddania życia dawcy życia. Ale nie było chyba KS za nieuczynienie tego.

[Roszada]

Dziś Żydzi moczą mięso w solankach, by je należycie wykrwawić.
ŚJ tego nie robią.

[DeepPinkTool]

Kiedyś krążyły po zborach listy wyrobów mięsopochodnych z podziałem na te które nie zawierały i te które zawierały plazmę krwi by wiedzieć co można a czego nie można jeść. Dziś nikt się tym nie przejmuje, bo skoro można przyjmować wszystkie składniki krwi byleby nie przyjmować samej krwi, to chyba konserwę z plazmą można jeść. 

[Roszada]

Za komuny było proste, bo obowiązywały receptury na cały kraj.
Mam Strażnicę, która wymienia poszczególne gatunki:

*** w79/5 s. 24 Pytania czytelników ***
W Polsce dnia 10 maja 1978 roku naczelny dyrektor Centrali Przemysłu Mięsnego wydał zarządzenie „w sprawie rozszerzenia stosowania plazmy krwi w produkcji wędlin i konserw przeznaczonych na rynek wewnętrzny”. Czytamy w nim między innymi: „Wprowadzam obowiązek stosowania plazmy krwi w produkcji wszystkich kiełbas popularnych według zasad określonych zarządzeniem (...) z dnia 2 maja 1975 r.” (dopuszczono wtedy możliwość zastępowania części składników kiełbas popularnych plazmą krwi w ilości do 15 procent masy). „Wprowadzam dodatek plazmy krwi do następujących kiełbas wyborowych”, po czym wymieniono: serdelki, parówki, kiełbasę krakowską parzoną, kminkową, praską bezosłonkową, mieloną (Luncheon-meat), żywiecką, nadwiślańską, podwawelską (6 do 9 procent). „Wprowadzam dodatek plazmy krwi do następujących konserw krajowych” i tu wymieniono: przysmak śniadaniowy, wycieczkowy, mielonkę wołową, wieprzową, konserwę turystyczną, Luncheon-meat, pasztet mazowiecki (9 do 12 procent). „Zarządzenie obowiązuje zakłady mięsne przemysłu kluczowego i zostaje przekazane pozostałym uczestnikom porozumienia ogólnobranżowego przemysłu mięsnego z zaleceniem wprowadzenia w podległych jednostkach”. Niezależnie od tego oczywiście dodaje się pełną krew do wędlin podrobowych, jak niektóre salcesony, kiszki i kaszanki.
Co w takiej sytuacji ma zrobić chrześcijanin kierujący się sumieniem? Może zasięgnąć wiadomości w sklepie mięsnym albo w wytwórni.

[Roszada]

Sprawdzałem jak oddawano w starszych publikacjach słowa z Kpł 7:27 i 17:10-14. Tam zawsze za Biblią Gdańską (1632) dawali "wygładzony".
Podobnie ma Nowy Przekład protestancki z 1975.

Tak było np. w Strażnicy z 1933 r. gdzie nawet komentowali, że za picie krwi należała się śmierć.

[Roszada]

Już w roku 1928 Towarzystwo napisało:

"Pod prawem Żydowskim picie krwi było przestępstwem, a karą była śmierć. (3 Moj. 17:10)" (Pojednanie 1928 s. 240).

[Natan]

Sprawdzałem jak oddawano w starszych publikacjach słowa z Kpł 7:27 i 17:10-14. Tam zawsze za Biblią Gdańską (1632) dawali "wygładzony".
Podobnie ma Nowy Przekład protestancki z 1975.

Tak było np. w Strażnicy z 1933 r. gdzie nawet komentowali, że za picie krwi należała się śmierć.

Jak to oddają niektóre współczesne przekłady?

"Każdy człowiek, który spożyje jakąkolwiek krew, zostanie wykluczony ze swego ludu". [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Fundacja Wrota Nadziei, Toruń, Kpł 7:27].

"A gdyby ktokolwiek z domu Izraela lub z przybyszów, którzy goszczą wśród was, spożywał jakąkolwiek krew, to zwrócę swoje oblicze przeciw człowiekowi, który spożywa krew, i wykluczę go spośród jego ludu". [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Kpł 17:10].

Ale już Kapłańska 17:14: "Gdyż to jest życie wszelkiego ciała, krew stanowi jego życie. Dlatego powiedziałem synom Izraela: Krwi wszelkiego ciała spożywać nie będziecie, bo życiem wszelkiego ciała jest jego krew. Ktokolwiek ją spożywa, zostanie wytracony". [Uwspółcześniona Biblia Gdańska].

Dla porównania:

"Kto by spożył jakąkolwiek krew, zostanie usunięty ze swojego ludu»". [Biblia Paulistów, Kpł 7:27].

"Gdyby jakiś Izraelita lub któryś z cudzoziemców mieszkający wśród nich spożywał jakąkolwiek krew, Ja wystąpię przeciwko niemu i usunę go z jego ludu. ... (14): bo życie każdego żywego stworzenia ma siedzibę w jego krwi. Dlatego powiedziałem Izraelitom: Nie wolno wam spożywać krwi żadnej żywej istoty, bo życie jest w jej krwi, a kto by ją spożył, ma być usunięty z ludu". [Biblia Paulistów, Kpł 17:10, 14].

[Villa Ella]

Co w takiej sytuacji ma zrobić chrześcijanin kierujący się sumieniem? Może zasięgnąć wiadomości w sklepie mięsnym albo w wytwórni.

Już uszami duszy słyszę, jaką w owych czasach, uzyskałby odpowiedź w sklepie, czy też wytwórni... 😂

[Roszada]

Już uszami duszy słyszę, jaką w owych czasach, uzyskałby odpowiedź w sklepie, czy też wytwórni... 😂

Przecież receptury są chronione i tajemnicą producenta.
Za komuny można było być uznanym za szpiega, albo donosiciela do jakiejś inspekcji.

Biblia Warszawsko-Praska bp. Romaniuka ma "wytracony" w Kpł 7:27, 17:10, 14.

Natomiast B. Poznańska i Tysiąclecia, tak jak KUL mają wyłączony, odłączony wykluczony.