Pokój i bezpieczeństwo czy wojna królów - manipulacja

[Roszada]

Trochę żyję na tym świecie i pamiętam od roku 1973 oczekiwania ŚJ na rok 1975.
Od tej pory minęło sporo czasu.
Zauważyłem jakąś taktykę Towarzystwa Strażnica i CK. Ta ułożyła mi się dziś w głowie.

Otóż gdy jest względna cisza i rozmowy pokojowe, to CK przywołuje werset o "Pokoju i bezpieczeństwie" (1Tes 5:3), na potwierdzenie bliskości Armagedonu.
Tak było gdy były prowadzone rozmowy pokojowe SALT 1 i Salt 2, gdy ONZ ogłosiło rok 1986 Rokiem Pokoju, gdy nastąpił upadek komuny i ZSRR.

Natomiast gdy są jakieś spięcia między mocarstwami, wojny czy konflikty lokalne, to zaraz CK wyciąga innego straszaka, a mianowicie "króla północy i króla południa". To ta wojna na być argumentem za bliskością Armagedonu.

Owszem, wg oficjalnej wykładni oba te wymienione wydarzenia mają się spełnić w pewnej kolejności, ale na potrzeby chwili widoczna jest wyraźna manipulacja tymi kwestiami.
Po prostu w pewnych momentach kładzie się szczególny akcent na jedno lub drugie.
To jest granie na uczuciach.

[dawalkowiak]

Wszystko po to by każdy myślał że Niewolnik trzyma rękę na pulsie. I że redaguje pokarm na "czas słuszny"

[Roszada]

Natomiast gdy są jakieś spięcia między mocarstwami, wojny czy konflikty lokalne, to zaraz CK wyciąga innego straszaka, a mianowicie "króla północy i króla południa". To ta wojna na być argumentem za bliskością Armagedonu.

Teraz właśnie jesteśmy we wspomnianym okresie.
USA wypowiedziało układ o nierozprzestrzenianiu broni dalekiego i średniego zasięgu, na Ukrainie konflikt, delegalizacja ŚJ w Rosji, Chiny zbroją się na potęgę...
No i dla CK jak znalazł by ożywić "królów północy i południa".

Ja przypomnę jaki gotowy scenariusz kiedyś w roku 1958 CK miało i ogłosiło:

„W zamęcie walki między »dwoma królami«, będącymi szaleńczymi wrogami Jehowy Boga i Jego Królestwa, »królowie« będą mieli okazję wypróbowania i zastosowania przeciw sobie wszelkich rodzajów strasznej, śmiercionośnej broni” („Bądź wola Twoja na ziemi” 1961 rozdz. 11, akapit 54; ed. polonijna, 1964 rozdz. 11, akapit 57 [ang. 1958]).

[Roszada]

Pamiętacie zmienioną stopkę redakcyjną:

„Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy naszego Stwórcy, że obecny niegodziwy i pełen bezprawia system rzeczy zostanie zastąpiony przez nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo” (Przebudźcie się! Nr 11, 1995 s. 4).

   Słowa te były powielane w każdym Przebudźcie się! w stopkach redakcyjnych aż do grudnia 2012 roku.

A od 2013 r.?

   W styczniu 2013 roku w Przebudźcie się! znów ukazała się nowa stopka redakcyjna pozbawiona już odniesień doktrynalnych, którą też później modyfikowano, ale w nieistotnych dla nas kwestiach:

„Czasopismo to nie jest na sprzedaż. Publikowanie Przebudźcie się! wchodzi w zakres ogólnoświatowej biblijnej działalności edukacyjnej, wspieranej dobrowolnymi datkami. Jeżeli nie naznaczono inaczej, wersety biblijne są przytaczane z Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata (PŚ)” (Przebudźcie się! styczeń 2013 s. 2).

„Czasopismo to nie jest na sprzedaż. Jego publikowanie wchodzi w zakres ogólnoświatowej biblijnej działalności edukacyjnej, wspieranej dobrowolnymi datkami. Aby przekazać datek, wejdź na www.jw.org.
Jeżeli nie zaznaczono inaczej, wersety biblijne są przytaczane z Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata (NS). Symbol »NWT, 2013« oznacza zrewidowane wydanie angielskie” (Przebudźcie się! Nr 2, 2016 s. 2).

   Widzimy, że z czasem zwiększono tylko intensywność zbierania „dobrowolnych datków” przez wskazanie metody i miejsca dokonywania przelewów.

A pokój i bezpieczeństwo?
Po co o tym pisać, wpierw będzie wojna między królami.
Teraz datki ważniejsze.