od paru nocy nie mogę spać
(...)
zażyłam proszka może sen przyjdzie
Zwyczajnie nie możesz zgasić komputera pokładowego. To często się przytrafia w pewnym wieku.
Z mądrości ludowo - medycznej podam kilka zasłyszanych sposobów. Wybierzesz ten, który pomoże.
Szklanka ciepłego mleka przed snem - w sumie nie wiem, czy magicznym lekiem jest mleko czy ciepłe.
Piwko, a nawet dwa.
Kieliszek, a nawet dwa czerwonego wina. Tak, spowoduje to i tamto. Ale po tym się dobrze śpi.
Nagotowanie maku. Tylko uwaga!. Wiele dzieci, kiedy nie znano jeszcze ADHD, się nie obudziło. Dawkowanie jest ważne.
Wizyta u lekarza. Jednej coś tam w mózgu nie stykało i nie produkowało hormonu odpowiedniego. Spała o jednym oku.
Totalna praca fizyczna wykańczająca organizm. Zasypia się jak niemowlę.
Sztorm na statku. Śpi się najlepiej gdzie najniżej.
Sambuco, ale nie ten z Italii, tylko z Bałkanów. Śpisz jak zabita przynajmniej 12h. Nie ma tego w wikipadii.
Morfina wbrew nazwie, jest słaba do spania.
Modlitwa, wcześniej polecana - słaby przewodnik. Lepiej zainwestuj w coś innego. Np liczenie baranów.
Może zamiast przejmować się bezsennością, to rób coś twórczego. Np. maluj, pisz wiersze, wyszywaj, haftuj, baw się.
Moja była dziewczyna, Janis Joplin, mawiała: 'jeśli bym mogła, to nigdy bym nie poszła spać; nie opuściłabym żadnej imprezy; tyle się dookoła dzieje'.
A masz chociaż 'misia-przytulaska'? Podobno to tez pomaga. Ja misia nie mam, więc tylko bazuję na cudzych opiniach.
W powyższych zdaniach nie wyczerpałem wszystkiego. Znam ludków, którzy świetnie zasypiają w wodzie. Tego nie polecam.
Jeden to nawet zasnął na takim wiejskim stoliku, gdzie miejscowi gospodarze wystawiali mleko do odbioru. Ale on pił wcześniej mleko. Z butelki po piwie. Więc ciężko jednoznacznie stwierdzić co mu pomogło w spaniu. Inni musieli czuwać.
Nie myślałaś o zatrudnieniu w ochronie granic państwa? Tych lądowych jak i powietrznych. Może akurat?