W roku 1966 ogłoszono, że powoływanie do nieba ustało w roku 1935:
*** w07 1.5 ss. 30-31 Pytania czytelników ***
A zatem zwłaszcza od roku 1966 wierzono, że powoływanie pomazańców dobiegło kresu w 1935 roku. Wydawało się to uzasadnione, gdyż od tamtego czasu niemal wszyscy ochrzczeni przyznawali, że mają nadzieję ziemską. Dlatego jeśli ktoś potem otrzymał powołanie niebiańskie, uważano, iż został wybrany w miejsce pomazańca, który okazał się niewierny.
Wcześniej uczono o roku 1931:
*** w07 1.5 s. 30 Pytania czytelników ***
Przez długi czas wierzono, że w roku 1931 powoływanie ludzi do niebiańskiego Królestwa się zakończyło i że osoby wybrane na współdziedziców Chrystusa w latach 1930 i 1931 były ostatnimi z tego grona (Mateusza 20:6-8). Jednakże w roku 1966 opublikowano zrewidowane wyjaśnienie tej przypowieści i nadmieniono, iż nie dotyczy ona końca powoływania pomazańców.
A w roku 2007 ogłoszono, że powoływanie trwa nadal:
*** w07 1.5 s. 31 Pytania czytelników ***
Nie ulega wątpliwości, że gdy jakiś pomazaniec bezpowrotnie odpada od prawdy, Jehowa wybiera na jego miejsce kogoś innego (Rzymian 11:17-22). Ale liczba prawdziwych pomazańców, którzy stają się nielojalni, zapewne jest znikoma. Z drugiej strony, jak czas pokazuje, niektórzy chrześcijanie ochrzczeni po roku 1935 otrzymali świadectwo ducha, że mają nadzieję niebiańską (Rzymian 8:16, 17). Najwyraźniej więc nie można ustalić konkretnej daty, kiedy Bóg przestanie powoływać chrześcijan do życia w niebie.