Weźcie ludzie się kuźwa zastanówcie nad sobą. Po ki ch*! każdy wątek musi zejść na gównianą polemikę. To forum musi ktoś uprzątnąć i zadbać o dobrą atmosferę, bo jako odstępcza brać nic sobą nie reprezentujemy
Ktoś tu nie zna dynamiki procesów jakimi rządzą się społeczności, w tym oczywiście internetowe. To forum powstało jako alternatywa dla już nieistniejącego ( a tamte z kolei jako alternatywa dla jeszcze starszego). Założono je właśnie po to, by reprezentowało poziom inny niż poprzednie, które było zdaniem niektórych zbyt rozpasane.
I na początku rzeczywiście - dyscyplina, zalew rozmów doktrynalnych, inicjatywy, przepływ użytkowników z jednego środowiska do drugiego i tak dalej, efekt nowości w pełnej krasie. Mijały miesiące, aż tematy zaczęły się wyczerpywać, użytkownicy skłócać, nudzić, rezygnować; atmosfera rozluźniać. To dość uniwersalny proces, który jest nie do uniknięcia. Zawołania reformatorskie to też jego część.
Powoli to forum zamienia się w forum dla zaawansowanych odstępców , a nie dla świeżo wątpiących.
To może załóż rządzone żelazną ręką forum dla "świeżo wątpiących" i przekonaj się sam jak w + 2 lata ogarniają je te same procesy, wliczając w to pojawienie się "forumowej arystokracji", rozluźnienie obyczajów i stopniowe wyczerpanie tematyki. Każde forum to społeczność, a społeczność to ludzie którzy chcą się zajmować tematem, głównie starzy zasiedziali wyjadacze, bo ci którzy mają do załatwienia sprawę wpadają i wypadają, będąc zaledwie tłem dla starych forumowiczów, którzy budują środowisko i generują wszystkie istotne interakcje, w tym oczywiście napięcia.
Najbliższa efektowi który postulujesz będzie zamknięta baza danych tylko do odczytu. Zestaw pytań i odpowiedzi, który zminimalizuje ryzyko potencjalnie nieprzyjemnej interakcji międzyludzkiej właściwie do zera.