To i tak Roszado, myślę, że jesteś bardziej na bieżąco, niż niejeden ŚJ.
A jak by tak zmartwychwstali byli członkowie Ciała Kierowniczego, tak, dajmy na to zaledwie z 25 lat w stecz. To przecież nie jest jakiś olbrzymi przedział czasu, w porównaniu np. z 2 tysiącami (2000) lat chrześcijaństwa.
I tak posadzić ich przy jednym stole, zaparzyć kawę i herbatę.
To oni:
Pytanie 1.
a) Pokłóciliby się po 10 minutach i nie wypili nawet kawy
b) Ci co byli w CK 25 lat temu podziękowaliby Jehowie, że tyle światła wlał w serca ich następców
c) Ci co byli w CK 25 lat temu próbowaliby udowadniać swe racje, z którymi poszli do grobu
d) Wspólnie po wypiciu kawy i herbaty, i po krótkiej modlitwie, mieliby pomysły i inspiracje na nowe światła/zrozumienia