Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta  (Przeczytany 2901 razy)

Offline Natan

Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« dnia: 29 Sierpień, 2018, 09:57 »
*** Tekst na 28 sierpnia 2018 roku ***
Wtorek 28 sierpnia
Oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha (2 Kor. 7:1).

Komentarz: werset ten jest właściwy dla wszelkiego rodzaju splamienia ciała i ducha. Świadkowie słusznie odnoszą go do palenia tytoniu. Jednak werset ten nawiązuje do poprzednio danych obietnic. Jak one brzmią?

2 Koryntian 6:14-18 (UBG)
"Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością? Albo jaka zgoda Chrystusa z Belialem, albo co za dział wierzącego z niewierzącym? A co za porozumienie między świątynią Boga a bożkami? Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego nie dotykajcie, a ja was przyjmę. I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami – mówi Pan Wszechmogący".

Jak to możliwe, że wierzący potrafią zerwać z grzechem i z pogaństwem. Nieco wcześniej w tym liście apostoł narodów pisze:
2 Koryntian 5:17 (UBG) "Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe".
Zatem dzięki duchowemu odrodzeniu, które wiąże się z nawróceniem do Chrystusa, człowiek staje się nowym stworzeniem i tylko ktoś taki potrafi zerwać z nałogami i grzechami swego dotychczasowego życia.

W Strażnicy z 1 czerwca 1973 roku (po polsku numer 20) pojawiło się pytanie: „Czy (...) osoby, które nie zerwały z nałogiem tytoniowym, kwalifikują się do chrztu?”. Odpowiedź brzmiała: „Świadectwo biblijne skłania do wniosku, że nie”. W Strażnicy podano kilka fragmentów z Biblii i wyjaśniono, że nieokazujący skruchy palacz powinien zostać wykluczony (1 Kor. 5:7). Następnie dodano: „[Powyższe przepisy] nie stanowią (...) przejawu samowoli ani zapędów dyktatorskich. Jakakolwiek ich surowość w istocie swej pochodzi od Boga, który się wypowiada za pośrednictwem swego spisanego Słowa”.

Komentarz:
W organizacji Świadków przez dłuższy czas tolerowano palenie tytoniu (wyjątkiem byli bracia usługujący, którym zabraniano palić), aż w dekrecie z 1973 r. zakazano zarówno uprawy tytoniu, jak i palenia papierosów, cygar i fajki.

Z uwagi na to, że organizacja lekceważy Ducha Świętego, pisząc Jego nazwę z małych liter, nie traktując Go jako Boskiej Osoby, i nazywając jedynie czynną siłą Bożą, trudno, by wśród jej członków działał Tenże Duch Boży. Dlaczego poruszam taką myśl? Gdyż to właśnie Duch Święty jest odpowiedzialny za nasze uświęcenie, a nie mając Go będziemy nieskuteczni w zmaganiu się z grzechem w naszym życiu i z naszymi grzesznymi nawykami, czy nałogami, jak palenie tytoniu.

2 Tesaloniczan 2:13 (BW) wyjaśnia: "My jednak powinniśmy dziękować Bogu zawsze za was, bracia, umiłowani przez Pana, że Bóg wybrał was od początku ku zbawieniu przez Ducha, który uświęca, i przez wiarę w prawdę". Zatem wybrani do zbawienia stają się ludźmi, których uświęca właśnie Duch Święty.

Potwierdza to także 1 Koryntian 6:9-11 (Biblia EIB):
"Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie odziedziczą Królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ludzie dopuszczający się nierządu, bałwochwalcy, cudzołożnicy, uprawiający prostytucję, homoseksualizm, złodzieje, chciwcy, pijacy, oszczercy i zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego. A takimi właśnie niektórzy z was byli. Obmyliście się jednak, doznaliście uświęcenia i dostąpiliście usprawiedliwienia w imieniu Pana, Jezusa Chrystusa, i w Duchu naszego Boga".

Podano tutaj listę strasznych grzechów, skazujących człowieka na wieczne potępienie, lecz wskazano, że odbiorcy listu zostali skutecznie z nich oczyszczeni. Sprawcą był zarówno Duch Boży, jak też czynnikiem istotnym było usprawiedliwienie w imieniu Chrystusa.
Tymczasem organizacja Strażnicy dzieli ludzi na klasy, wmawiając większości swoich członków, że należą oni do ziemskiej "wielkiej rzeszy", która ani dzisiaj, ani nawet po wielkim ucisku nie może zostać usprawiedliwiona, czyli uznana za prawą:

"Członkowie 'wielkiej rzeszy', która przeżyje 'wielki ucisk', nie zostaną jeszcze uznani za prawych ku życiu — za godnych życia wiecznego na ziemi". (Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2, s. 1022, akapit 4, hasło: "Uznanie za prawego" - kursywa w oryginale, wytłuszczenia moje).

Skoro organizacja odmawia szeregowym członkom usprawiedliwienia z wiary oraz narodzenia się na nowo, to skąd na Boga, mają oni wziąć siły do zerwania z grzechem i nieczystymi nałogami? Czy sama siła woli wystarczy?

Osobiście znałem niektórych mężczyzn, którzy z chwilą zostania Świadkami zerwali z poważnymi nałogami. Niestety, mimo że potem byli nawet starszymi zboru mieli powroty do nałogów i musieli zrezygnować z usługiwania w zborze. Nie twierdzę, że tak jest w każdym wypadku, ale chcę tylko tu wskazać, że bez duchowego odrodzenia i posiadania Ducha Świętego bardzo trudno jest zachować wolność od nałogów.

Pewne małżeństwo sympatyków Świadków Jehowy przez 17 lat miało kłopoty z nałogami. Oboje palili papierosy i nie potrafili wyzwolić się od palenia. Mąż miał kłopoty jeszcze z uzależnieniem od alkoholu. Oboje żyli w samopotępieniu, bo Świadkowie oskarżali ich o to, że to oni są nie w porządku, skoro nie umieją pozbyć się swoich uzależnień. Jednak, gdy poznali Chrystusa, dostąpili ponownego narodzenia, stając się dziećmi Boga Ojca, wówczas bez żadnych długotrwałych studiów biblijnych, w jednej chwili, każde z nich zostało uwolnione przez Pana Jezusa i Ducha Bożego od nałogu. Chrystus powiedział w Ewangelii Jana 8:34, 36 (UBG): "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że każdy, kto popełnia grzech, jest sługą grzechu. (...) Jeśli więc Syn was wyzwoli, będziecie prawdziwie wolni". Moi znajomi oboje poczuli się wolni i szczęśliwi, gdy narodzili się z Ducha, gdy Pan Jezus oczyścił ich z ich grzechów, w tym z nałogów.

Jeśli jesteś Świadkiem Jehowy lub ich sympatykiem, a borykasz się z uporczywym nałogiem, to powierz swoje życie Chrystusowi, a On wyzwoli Cię od Twego uzależnienia. Poszukaj szczerych chrześcijan, w których widzisz Ducha Chrystusowego i miłość Bożą, którzy pomodlą się nad Tobą i wesprą Cię.

W książce poświęconej religii w Stanach Zjednoczonych napisano: „Przywódcy chrześcijaństwa ciągle zmieniają swoje nauki, żeby dostosować je do przekonań i poglądów, które stają się popularne wśród ich wiernych i w społeczeństwie”. Czy w innych religiach wymaga się tak ścisłego przestrzegania zasad ze Słowa Bożego w sytuacji, gdy jest to niewygodne dla wiernych? w17.02 4:15

Komentarz:
Rzecz w tym, że organizacja Strażnicy stawia swym członkom duże wymagania, lecz często nie mają oni siły do ich wypełniania. Niektórzy Świadkowie informują nas (i tak było też w przeszłości), że coraz więcej członków zborów cierpi na syndrom wypalenia psychicznego, niektórzy mają nerwicę lub nawet depresję, i dlatego zażywają leki psychotropowe. Niektórzy, nawet starsi zboru, coraz częściej "wzmacniają się" alkoholem. Niekoniecznie są pijakami, ale po prostu szukają w alkoholu jakiegoś zastępczego środka uspokajającego lub odprężającego. Dlaczego tak się dzieje? Bo po prostu o ludzkich siłach usiłują sprostać wymogom stawianym im przez organizację, lecz nie mając więzi z Chrystusem ani nie doznając pomocy Ducha Świętego, uginają się pod tymi ciężarami. Ten, kogo nie wspiera Spiritus Sanctus (z łaciny: Duch Święty), często szuka pociechy w zwykłym spirytusie. Nie chcę tu stosować niesprawiedliwych uogólnień, ale po prostu Świadkowie jako ogół i jako jednostki nie mają takiej pociechy i wsparcia, jakie stoją otworem dla wszystkich ludzi narodzonych z Boga.

Czy faktycznie niektórzy przywódcy chrześcijaństwa zaniżają normy moralne, by przypodobać się upadłym wyznawcom? Tak jest w istocie. Czy wszyscy tak robią? Na pewno nie. Jest wielu wiernych duszpasterzy, którzy twardo obstają przy Bożych zasadach. Jednak wierni słudzy Chrystusa przede wszystkim głoszą nie Prawo, lecz 'ewangelię łaski Bożej' (Dzieje Apostolskie 20:24):
Rzymian 1:16 (UBG): "Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, potem i Greka".

To w prawdziwej ewangelii tkwi moc ku zbawieniu i zerwaniu z grzechem i nałogami, a nie w mnożeniu nakazów i zakazów.

Czy są wyznania równie wymagające względem swoich członków, jak Świadkowie? Tekst dzienny zdaje się sugerować, że takich nie ma. Przykładowo jednak Kościół Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich (popularnie nazywany mormońskim) wymaga od swych członków unikania tytoniu, kawy, herbaty i napojów typu cola, a w okresie wiosenno-letnim zaniechania spożywania pokarmów mięsnych. Ponadto od adwentystów dnia siódmego ich Kościół wymaga, by nie palili tytoniu, by w ogóle nie pili alkoholu, kawy i herbaty oraz napojów typu cola. (Adwentyści zakazują palenia tytoniu już od dziewiętnastego wieku, więc o blisko sto lat wyprzedzili Świadków). Zaleca się im także przejście na dietę bezmięsną, co wcale nie jest wygodne, o czym dobrze wiem, jako były długoletni wegetarianin. Nie jest zatem prawdą, iż jedynie organizacja Świadków stawia swoim wyznawcom wysokie lub niewygodne wymagania.

Prawdziwy Kościół chrześcijański jednak przede wszystkim głosi ewangelię łaski Bożej. Dążeniem wszystkich prawdziwych ewangelistów powinno być takie skuteczne głoszenie dobrej nowiny, jak to opisano w 1 Tesaloniczan 1:4-7 (BW):

"Wiedząc, bracia umiłowani przez Boga, że zostaliście wybrani, gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was. A wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i przyjęliście Słowo w wielkim uciśnieniu, z radością Ducha Świętego, tak iż staliście się wzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai".

Gdy autentyczna ewangelia Chrystusowa dociera do ludzi wybranych przez Boga, w słowie, mocy i Duchu Świętym i z wielką siłą przekonania, to wtedy tacy ludzie zyskują moc do prowadzenia świętego i dobrego życia, wolnego od nałogów. Wtedy stają się wzorem dla innych. Niech Wszechmogący Bóg przez świętą krew Baranka Bożego, przez słowo ewangelii głoszone w mocy Ducha Bożego nadal wyzwala nie tylko Świadków i ich sympatyków, lecz wszystkich, którzy potrzebują zbawienia.


Offline gangas

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Sierpień, 2018, 10:39 »
 Czyli w jaki konkretnie sposób zerwać z nałogiem przy pomocy Ducha??
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Natan

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Sierpień, 2018, 11:01 »
Czyli w jaki konkretnie sposób zerwać z nałogiem przy pomocy Ducha??

Pokutować (okazać skruchę, nawrócić się, zmienić myślenie) i dać wiarę ewangelii.


Offline salvat

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Sierpień, 2018, 12:08 »
Ponoć dla chcącego nic trudnego.
Jeśli wiara w ducha świętego ma pomóc lub ma wręcz odegrać kluczową rolę w wyzwoleniu od nałogu to co mają zrobić ateiści? Też będą wierzyć....ze im sie uda, ale bez sił nadprzyrodzonych.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline gangas

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Sierpień, 2018, 12:23 »
Pokutować (okazać skruchę, nawrócić się, zmienić myślenie) i dać wiarę ewangelii.


 Czyli poradzić sobie samemu, bo jak na razie nie widzę tu czynnika Ducha Swiętego.
Jak już sam, albo z pomocą specjalistów uporasz się z problemem, potem dziękuj swemu Bogu, jakby się tam zwał i Duchowi w osobowej postaci. :-\ :-\ :-\

Nemo: Poprawiłem format.
« Ostatnia zmiana: 29 Sierpień, 2018, 12:35 wysłana przez Nemo »
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Natan

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #5 dnia: 30 Sierpień, 2018, 11:06 »

 Czyli poradzić sobie samemu, bo jak na razie nie widzę tu czynnika Ducha Swiętego.
Jak już sam, albo z pomocą specjalistów uporasz się z problemem, potem dziękuj swemu Bogu, jakby się tam zwał i Duchowi w osobowej postaci. :-\ :-\ :-\

Nemo: Poprawiłem format.

Pytałeś, Gangasie, co człowiek musi zrobić. A co robi Bóg, to inna sprawa. Duch Święty przekonuje człowieka o jego grzechu i kieruje go ku Chrystusowi. Człowiek pokutuje i wyznaje swój grzech przed Panem Jezusem i prosi Go o łaskę. Duch Święty przemienia jego usposobienie, ożywia jego ducha, w którym odtąd gości pokój z Bogiem. Taki człowiek doznaje przebaczenia grzechów i pojednania z Bogiem. Otrzymuje z Ducha Św. siłę do zerwania z nawet mocno utrwalonymi nieczystymi nawykami czy nałogami, ma odtąd moc do toczenia zwycięskiego boju z grzechem w swoim życiu. Przestaje być niewolnikiem grzechu, a staje się wolny w Chrystusie. Duch Św. daje mu w jego duchu pewność, że jest dzieckiem Bożym i sprawia w nim więź z Bogiem jako Ojcem. W przypadku byłych czy wątpiących Świadków, gdy się nawracają do Pana Jezusa i zawierają pokój z Bogiem, w sposób naturalny przestają się zwracać do Boga Ojca: Jehowo, natomiast wzywają Go słowem: Ojcze lub Boże Ojcze. W każdym odrodzonym dziecku Bożym dokonują się z Ducha Bożego wielkie zmiany: np. potrafi taka osoba przebaczyć nawet wielkie winy swoim winowajcom, jedna się z tymi, z którymi była skłócona (o ile druga strona także pragnie pojednania), zwraca skradzione przedmioty, powstaje u niej miłość nade wszystko do Boga i Pana Jezusa oraz miłość do bliźnich, a nawet nieprzyjaciół. Zaczyna mówić: dzień dobry nawet tym sąsiadom czy innym ludziom ze swego otoczenia, których do tej pory lekceważyła.   


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #6 dnia: 30 Sierpień, 2018, 17:20 »
Do tego by nie mieć nałogów, by nie kraść, by żyć w zgodzie z bliźnimi, przebaczając im największe winy a nawet do tego by zmienić swoje poprzednie nawyki by się takim stać nie jest chyba potrzebny Chrystus. Czyż wśród niewierzących w Chrystusa mamy samych nałogowców, złodziei i choleryków? A czyż u zdeklarowanych naśladowców Pana nie obserwujemy tychże uchybień? Bóg jest uchem. A kradzież, nałogi itp itd lub ich brak to uczynki ciała. Z ciałem można zwyciężyć ciałem i są na to dowody. A rola Chrystusa jest chyba nieco poważniejsza niż gaszenie papierosa.


Offline gangas

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Wrzesień, 2018, 15:29 »
 Rozumiem Cię Natanie i w zasadzie NieePiTool napisał to co ja chciałem napisać. :) :)
Weż też pod uwagę ludzi nie uznających mocy Jezusa. Co z nimi? Nigdy nie wyjdą z nałogu??? Duch tzw. święty jest im obcy. Co powiesz na ich temat?
Mogą sobie poradzić bez Jezusa i tzw. Ducha Św??

Czy skazani są na klęskę??
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline zenobia

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Wrzesień, 2018, 11:33 »
Skazani na klęskę ? Nie !
Mnie pomogły pestki słonecznika i cukiernia obok  :)/tytoń /


Offline gangas

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Wrzesień, 2018, 20:24 »
Skazani na klęskę ? Nie !
Mnie pomogły pestki słonecznika i cukiernia obok  :)/tytoń /

Tytoń?, ten bramkarz, co zamókł na Narodowym, jak nie zaciągnęli dachu przed meczem? ;) ;) ;)

Dziwi mnie, że osoby ufne, że to Jezus im pomógł uporać sie z danym nałogiem nie mają logicznej odpowiedzi dla ludzi nie specjalnie interesujących się jego pomocą, jednak z powodzeniem wychodzące ze swych nałogów i przywar.
Najbardziej prozaiczną odpowiedz ( że to np; Jezus zesłał na moją drogę specjalistę) uważam za trywialną. Czekam dalej na odpowiedz. Bardziej od Natana niż od Ciebie. 8-) 8-) 8-) 8-)


Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Sebastian

Odp: Codzienne badanie Pism - 28 08 2018 - korekta
« Odpowiedź #10 dnia: 03 Wrzesień, 2018, 23:53 »
Czekam dalej na odpowiedz. Bardziej od Natana niż od Ciebie. 8-) 8-) 8-) 8-)
myślę że Natan jest spełnionym człowiekiem, gdyż po odejściu z sekty destrukcyjnej znalazł inną lepszą sektę nie-destrukcyjną która zaspokaja jego potrzeby emocjonalne i dlatego nie warto burzyć w Natanie jego wiary w Jezusa leczącego nałogi...

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)