W roku 1938 Towarzystwo Strażnica wymyśliło kuriozalną naukę, że "wielka rzesza" ma "ducha świętego", ale nie jest nim pomazana!
Wydaje się, że trzeba było to wprowadzić, bo zaczęto zapraszać jako obserwatorów tę klasę na Pamiątkę.
Nie wypadało "cielesnych" zapraszać, więc zrobiono z nich osoby mające "ducha".
„Tu powstałoby pytanie: Czy Bóg może obdarzyć swym duchem ludzi ziemskiej klasy bez spłodzenia ich przez swego ducha? Bóg czynił to za dawnych lat, dlatego i w obecnym czasie może tak postąpić (...) Bóg kładzie jednak swego ducha na Jonadabach, którzy przychodzą z wszystkich narodów i oddają się na wykonywanie jego woli. Porusza lub wzbudza ich duchy do wykonywania jego spraw” (Strażnica 15.05 1938 s. 152 [15.03 1938 s. 88]).
Oczywiście cały czas przypominano wtedy, jak i dziś, że wielka rzesza nie jest pomazana „duchem świętym”, choć ma tego ducha:
„Tylko z ducha spłodzeni synowie, którzy stanowią »maluczkie stadko«, mają taką pieczęć. Ci, którzy będą tworzyli »wielki lud« i którzy są teraz nazwani »Jonadabami«, nie mają tej pieczęci ducha świętego, ponieważ nie będą zachowani do duchowego dziedzictwa i nie spoglądają za takim dziedzictwem” (Strażnica 01.06 1938 s. 165 [ang. 01.04 1938 s. 101]).
W tym czasie po raz pierwszy zaproszono klasę ziemską na Pamiątkę:
„W roku 1938 drugie owce zostały zaproszone na uroczystość Pamiątki śmierci Jezusa Chrystusa w charakterze obserwatorów” (Strażnica Nr 13, 1995 s. 15)]
Po latach powtórzono tę argumentację z odwołaniem się do Starego Testamentu:
„Czy ochrzczeni słudzy Boga, uznani przez Niego za członków »wielkiej rzeszy«, również otrzymują Jego ducha? Oczywiście, tak zresztą jak wierni słudzy Boży w czasach przedchrześcijańskich, na przykład Mojżesz i Jan Chrzciciel, którzy przecież nie mieli nadziei niebiańskiej (Mat. 11:11)” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 5 s. 24).
W tym fragmencie Towarzystwo Strażnica, nie podało, gdzie w Biblii jest mowa o tym, że jego „wielka rzesza” otrzymuje tego „ducha”. W Starym Testamencie rzeczywiście podawano, że święci tamtych czasów przemawiali poprzez Ducha Świętego. Natomiast co do Świadków Jehowy takiej wiedzy z Biblii nie mamy! Mało tego, święci Starego Testamentu mocą Ducha Świętego wypowiadali natchnione słowa i proroctwa oraz dokonywali cudów. Nic z tego nie dokonują Świadkowie Jehowy, a jedynie cytują treści ze Strażnicy i roznoszą te czasopisma ludziom.
Tak od roku 1938 do dziś uczy CK:
„Wydawcy tego czasopisma nie wahają się powiedzieć, że do biblijnego opisu ludzi mających ducha Bożego pasują Świadkowie Jehowy. Zachęcamy cię, byś poznał ich bliżej i sam rozstrzygnął, czy rzeczywiście cieszą się oni poparciem Bożym” (Strażnica 01.10 2010 s. 31).
„Niekiedy spotykamy w służbie ludzi, którzy mówią: »Mamy ducha świętego«. Ale czy okazywana przez nas wytrwałość w tym dziele nie świadczy, że to my go mamy? (Dzieje 1:8; 1 Piotra 4:14) (...) [pytanie do akapitu] Skąd wiadomo, że Świadkowie Jehowy mają ducha świętego?” (Strażnica maj 2016 s. 12).