Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?  (Przeczytany 3119 razy)

Offline Roszada

Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« dnia: 27 Lipiec, 2018, 18:43 »
Ray Franz w swej książce tak pisze o opinii dziennikarza i Betel w kwestii kradzieży:

"Osoby będące u władzy w międzynarodowym biurze głównym czy biurach oddziałów nie są w żadnym razie wyjątkiem i mogę odtworzyć przypadki przedstawicieli biur oddziałów dokonujących kradzieży, kradnących z funduszy oddziałów, będących alkoholikami, będących w cudzołożnych związkach seksualnych, w jednym przypadku z prostytutką, w innym z żoną misjonarza mieszkającego w biurze oddziału oraz inne moralne upadki.
Jako przykład tworzenia fałszywego obrazu Strażnica z 1 października 1983 r.
(strona 7, ed. pol. brak) powołuje się na dziennikarza z Quebeku, który napisał
życzliwie o zgromadzeniu Świadków w Montrealu. Strażnica przytacza cytując go
jak mówi:
Gdyby byli oni jedynymi ludźmi na świecie nie ryglowalibyśmy drzwi na noc, ani nie zakładali alarmów.
On tak sądzi. Nie wie, że w międzynarodowym biurze głównym w Brooklynie, gdzie jest największa koncentracja Świadków na ziemi, trzeba było lata temu instalować zamki do wszystkich drzwi mieszkalnych części i nie było takiego okresu na przestrzeni piętnastu lat, żeby nie było, co najmniej jednego złodzieja, Świadka, który działał na terenie “rodziny Betel.” Co jakiś czas ukazywały się ostrzeżenia, żeby nie zostawiać rzeczy wartościowych bez zabezpieczenia. Podczas gdy kradzieże, alkoholizm czy podobne zło ograniczały się względnie niewielkiej ilości, ale trzeba pamiętać, że działo się to w społeczności liczącej mniej niż 1900 osób a zatem jak małe miasteczko, ale posiadające wyszkoloną ludność, od której można było oczekiwać dużo mniejszej ilości zła niż w małym mieście." (W poszukiwaniu Chrześcijańskiej Wolności  s. 503).

Czy znaliście podobne przypadki ze zborów?


Offline HARNAŚ

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Lipiec, 2018, 21:09 »
Osobiście uważam ,że SJ odznaczaja się raczej wysoką uczciwością ale również i tam zdarzaja się przypadki nieuczciwości  powtarzam przypadki. Nie ma znaczenia , co dziwne , status świadka , bo zarówno głosiciele jak i ludzie na tzw. przywilejach są umoczeni . Jeden z przykładów z budowy sali w Szczecinie. Głosiciel zakupił  z sporym zapasam  ponad 200 m grubego przewodu elektrycznego na czas budowy , bo skrzynka elektryczna była daleko. Po budowie brat starszy  prowadzący na co dzień budowy , co prawda to prawda zaangażowany w budowę , zawinął ten przewód uważając jest jego .


Offline Roszada

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Lipiec, 2018, 10:39 »
Co do kradzieży, to raczej ja byłem posądzany przez ŚJ, że ukradłem komuś ich publikacje. :)

Cytuj
Pojawiają się pierwsze kolorowe Strażnice. Jest połowa 1988 roku. Dostałem taki 1 egz. w skupie makulatury. Początkowo ŚJ je tylko wypożyczali, bo mało mieli. Znany mi ŚJ gdy zobaczył, że mam taki egzemplarz mówi mi w oczy: na pewno ukradłeś.
Cytuj
Jestem na dyskusji u ŚJ. Gdy kończymy chcę chować swój egz. Będziesz mógł żyć... ale gospodarz ŚJ chce mi go zabrać. Ja mówię, że to mój, ale on że nie. Pokazuję mu swoje nazwisko, które tam wpisałem. Głupio mu było wobec pozostałych dwóch osób i mi oddał, mówiąc: pewnie komuś ukradłeś. :-\

Ale miałem jedno doświadczenie, które opisałem niedawno. To ŚJ chciał mi ukraść publikację:

Cytuj
Kiedyś byłem na dyskusji u jednego ŚJ. Miałem ze sobą kilka publikacji teokratycznych. :)
Między innymi Życie wieczne w wolności synów Bożych. Tę o roku 1975.
Siedziałem na kanapie przy stole i na niej miałem swe książki.
W pewnym momencie musiałem wyjść do łazienki.
Po powrocie nic nie zauważyłem.
Ale gdy się pakowałem do wyjścia patrzę, że nie ma mej sławnej książki.
Na kanapie leżały poduszki. Odkrywam jedną i jest moja książka.
Ten ŚJ jej nie posiadał.
Nie chciał wprost jej ukraść mi, więc upozorował, że niby sam ją zagubiłem. Ja nic nie mówiąc wziąłem ją i nie skomentowałem nawet tego.
Bo i tak by powiedział, że pewnie się przesunęła czy zawieruszyła.
W każdym razie już nie spotykaliśmy się u niego w domu.


Offline Roszada

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Lipiec, 2018, 09:17 »
Piszą tak:

„Nie kradniemy, stronimy od niemoralności...” (Strażnica Nr 16, 1993 s. 19).

Jakoś takich samochwalczych deklaracji w Nowym Testamencie nie znalazłem. :-\
Raczej, że nawet wśród Apostołów był jeden 'kradziej'. :)

„(...)Rzekł to jednak nie dlatego, że się troszczył o biednych, lecz dlatego, że był złodziejem, a miał szkatułkę i podbierał pieniądze, które do niej wkładano(...)” (Jn 12:6)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Lipiec, 2018, 09:34 »
Ja też nie spotkałem się z kradzieżami. W szatni na zebraniu wielokrotnie pozostawiałem w kieszeni kurtki portfel z pieniędzmi lub kluczykami od samochodu. Nic nie zginęło. Natomiast było ogłoszenie w sprawach lokalnych, aby nie pozostawiać nic cennego w szatni ze względu na osoby z poza zboru, które przychodzą na zebranie.

I jeszcze jedno - jak budowaliśmy Salę Królestwa w jej wnętrzu była zrobiona prowizoryczna szatnia dla robotników. Przebierały się tam wszystkie osoby biorące udział w budowie, kobiety i mężczyźni. Doszły mnie wtedy słuchy, że któraś z nieochrzczonych osób ponoć przywłaszczyła sobie, o ile dobrze pamiętam, telefon komórkowy. Jak sprawa się zakończyła to nie wiem, tematu nie drążyłem. Nie byłem wówczas na etapie przypisywania komukolwiek w organizacji złych cech i pobudek.     
 
I jeszcze jedno, a więc drugie :). Słyszałem, że podczas budowy Sali Królestwa w innym mieście narzucona była z góry hurtownia, gdzie należy kupować terakotę do wykończenia powierzchni sali. Jak później się okazało hurtownia należała do brata, a cena za tę terakotę była zawyżona. W innej hurtowni można było ją kupić o kilka złotych taniej. I na budowie sali można zrobić interes.
Powyższe napisałem w odniesieniu do postu Harnasia o nieuczciwości.
 
« Ostatnia zmiana: 29 Lipiec, 2018, 09:47 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Rajski Ptak

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Lipiec, 2018, 12:18 »
Z jakieś dwa lata temu na kongresie w Mostach mój brat zostawił extra telefon na półce pod siedzeniem. Po telefonie ślad zaginął. Był o niego zapytać z biurze rzeczy znalezionych i nic. Za nim siedział starszy z rodziną, ale nie napomknął bratu ,że coś zostawił. Mam wrazenie, że jeśli zdażają się jakieś kradzieże to szybko się wspomina, że wśród obecnych są też osoby spoza zboru. A czasem to z tym może być różnie.
"Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać."- Mark Twain


Offline Roszada

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Lipiec, 2018, 12:23 »
Sam słyszałem wiele lat temu o pijaczkach, którzy chwalili się, że ŚJ zapraszali ich na kongres.
A oni w przerwie wpadali w te zostawione siatki i torby. :-\

Później już przydzielali aniołów stróżów.


Offline falafel

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Lipiec, 2018, 13:36 »
Nie spotkałem się z kradzieżą wśród sj jako taką. Ale problem pożyczania i nie oddawania pieniędzy istnieje i ma się całkiem dobrze.


Offline lukier

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Lipiec, 2018, 14:12 »
W okolicy w której mieszkam były dwa przypadki wykradania ze skrzynki dobrowolnych datek. Jeden brat został wykluczony za to, podbierał w czasie modlitwy, drugi to jakiś małolat, był jeszcze przed chrztem.

Mnie osobiście nic nie zginęło ani z szatni na sali ani na kongresie, no może poza płytami z 'szatańską' muzyką którą wzięłam na ośrodek pionierski, dziwnym trafem nigdy ich nie znalazłam i nawet mam podejrzenia kto podstępnie je zarekwirował ;)


Offline Bożydar

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Lipiec, 2018, 14:17 »
poza płytami z 'szatańską' muzyką którą wzięłam na ośrodek pionierski, dziwnym trafem nigdy ich nie znalazłam i nawet mam podejrzenia kto podstępnie je zarekwirował ;)

To był palec Boży. Inaczej ośrodek nie maiłby powodzenia na niwie...  ;D


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Lipiec, 2018, 14:27 »
W okolicy w której mieszkam były dwa przypadki wykradania ze skrzynki dobrowolnych datek. Jeden brat został wykluczony za to, podbierał w czasie modlitwy, drugi to jakiś małolat, był jeszcze przed chrztem.

Mnie osobiście nic nie zginęło ani z szatni na sali ani na kongresie, no może poza płytami z 'szatańską' muzyką którą wzięłam na ośrodek pionierski, dziwnym trafem nigdy ich nie znalazłam i nawet mam podejrzenia kto podstępnie je zarekwirował ;)
[/b][/size]
To był palec boży, który czuwał nad czystością ośrodka:)
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline dziewiatka

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Lipiec, 2018, 15:17 »
Mnie zajumali portfel z kasą i kartami z szatni na sali nawet wiem kto,była to córka starszego nigdy nie została świadkiem i to był jej wybór.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Lipiec, 2018, 18:35 »
W moim byłym zborze jednego SP wykluczono, bo jako odpowiedzialny za skrzynki z datkami, coś mu się do łapy czasami przykleiło. Pamiętam też jak jednej siostrze ukradziono pieniądze z szatni. O niesłowności byłych braci już nie wspomnę. Co innego mówili, co innego robili.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Lipiec, 2018, 18:50 »
Przykład strażnicowy:

*** w97 15.7 s. 13 ***
Rozważmy, co się przydarzyło mężczyźnie, który sądził, że gdy na pewnym interesie szybko zrobi krocie, będzie miał więcej czasu na służbę dla Boga. W przedsięwzięcie to wciągnął jeszcze innych, obiecując im znacznie zawyżone zyski. Kiedy zamiast tego pojawiły się ogromne straty, tak bardzo chciał je pokryć, że ukradł powierzone mu pieniądze. Ponieważ nie okazał skruchy za swe czyny, został wykluczony ze zboru chrześcijańskiego.

A tu przytaczane przykłady z ang. NSK z jednej z książek o ŚJ:

Cytuj
* ich dzieci dopuszczają się wandalizmu i kradzieży. NSK 1976, nr 3, s. 4, wyd. ang.; NSK 1983, nr 5, s. 5, wyd. ang.)

* właściciele moteli nie chcą wynajmować Świadkom Jehowy pokoi ze względu na ich niewłaściwe zachowanie NSK 1978, nr 4, s. 4, wyd. ang.)

* zamiast napiwków osobom im usługującym Świadkowie Jehowy dają książki (które na kongresach otrzymują gratis. NSK 1981, nr 5, s. 5, wyd. ang.)

* oszukują właścicieli moteli zamieszkując pokoje w większej ilości osób niż to wynikało z rezerwacji i zapłaty. NSK 1989, nr 5, s. 4; wyd. ang.)
« Ostatnia zmiana: 29 Lipiec, 2018, 18:56 wysłana przez Roszada »


Offline ogórek kiszony

Odp: Czy wśród ŚJ zdarzają się kradzieże?
« Odpowiedź #14 dnia: 29 Lipiec, 2018, 21:16 »
Pracowałem w pewnej znanej firmie, własności śj, gdzie salony sprzedaży prowadzili generalnie ajencji też śj. I firma sprzątająca też była złożona z śj, od właścicielki do pracownic. Nie były jednak wpuszczane, gdyż na innym obiekcie (w Warszawie), nasz szef został okradziony poprzez takich braci z firmy sprzątającej.