trzeba obserwować rozwój sztucznej inteligencji.
Już raz kilkadziesiąt lat temu inżynierowie posługiwali się nazewnictwem "mocno na wyrost". Urządzenia porównywalne z dzisiejszymi słabiutkimi kalkulatorami nazywano "mózgiem elektronowym". Rosyjska nazwa "szcziotno-resziszczennaja machina" czyli "maszynka obliczeniowo-wynikowa" byłoby o wiele bardziej adekwatna, ale... jakoś się nie przebiła.
Teraz "powtórka"

mamy tzw. "sztuczną inteligencję" której bardzo daleko do inteligencji. Bardziej poprawne byłoby mówienie o zaawansowanych modelach językowych.
Minie kolejne kilkadziesiąt lat albo kilkanaście i pojawi się coś kolejnego, jeszcze bardziej zaawansowanego, ale nadal "nieinteligentnego".
Później, pojawi się coś co będzie inteligentne samo z siebie.
A po kolejnych kilkudziesięciu latach skonstruujemy inteligencję mającą samoświadomość.
I albo już wtedy (jako "Bogowie") będziemy mogli orzec, "czy pojawienie się nowej cywilizacji jest trudne" albo znowu będziemy potrzebowali kolejnych kilkudziesięciu lat by na to pytanie odpowiedzieć.
Sumując, pierwsze sensowne odpowiedzi ws UFO otrzymamy za jakieś 250 do 300 lat.