Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX w. i później  (Przeczytany 2438 razy)

Offline Roszada

Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX w. i później
« dnia: 19 Lipiec, 2018, 20:41 »
Niewiele osób wie, że był taki czas, że najwięcej polskich głosicieli Towarzystwa Strażnica było w:

USA, a następnie we Francji.

Dopiero na trzecim miejscu była Polska.

Sam poznałem kiedyś badacza Pisma Św., który urodził się we Francji w 1923 (już zmarł, był górnikiem), a jego rodzice przybyli tam w roku 1920.
Był on początkowo ŚJ z Towarzystwa, a później w dwóch odłamach badaczy.

Oto jak Towarzystwo opisuje francuskich badaczy i ich początki.

*** w15 15.8 ss. 31-32 „Jehowa sprowadził was do Francji, żebyście poznali prawdę” ***
Gdy po I wojnie światowej Polska odzyskała niepodległość, w niektórych jej rejonach poważnym problemem stało się przeludnienie. Natomiast Francja straciła na wojnie ponad milion mężczyzn i pilnie potrzebowała górników. Dlatego we wrześniu 1919 roku rządy obu państw podpisały konwencję dotyczącą emigracji. W roku 1931 we Francji mieszkało już 507 800 Polaków, przy czym wielu z nich osiedliło się w górniczych regionach na północy kraju.
Pracowici polscy imigranci przynieśli ze sobą odmienną kulturę, w tym silne przywiązanie do religii. Antoine, mający obecnie 90 lat, wspomina: „Mój dziadek Józef mówił o Piśmie Świętym z głębokim szacunkiem, który zaszczepił mu jego ojciec”. W niedziele rodziny polskich górników szły odświętnie ubrane do kościoła, jak to robiły w ojczyźnie. Budziło to pogardę u części zeświecczałej lokalnej społeczności.
Wielu przybyszy z Polski po raz pierwszy zetknęło się z Badaczami Pisma Świętego w regionie Nord-Pas-de-Calais, gdzie gorliwie głosili oni od roku 1904. W 1915 roku zaczęła się ukazywać co miesiąc po polsku Strażnica, a w roku 1925 Złoty Wiek (obecnie Przebudźcie się!). Sporo rodzin chętnie przyjmowało te oparte na Biblii czasopisma, jak również polską wersję książki Harfa Boża.
O Badaczach Pisma Świętego rodzina Antoine’a dowiedziała się od jego wujka, który pierwszy raz poszedł na zebranie w 1924 roku. W tym samym roku w miejscowości Bruay-en-Artois Badacze zorganizowali pierwsze zgromadzenie w języku polskim. Niespełna miesiąc później w tej samej miejscowości Joseph Rutherford z Biura Głównego wygłosił wykład, na który przyszło 2000 osób. Poruszony liczbą obecnych, głównie Polaków, brat Rutherford zwrócił się do nich: „Jehowa sprowadził was do Francji, żebyście poznali prawdę. Teraz wy i wasze dzieci musicie pomóc Francuzom! Wciąż jest do wykonania wielkie dzieło głoszenia, a Jehowa postara się o głosicieli do tej pracy”.

*** w15 15.8 s. 32 „Jehowa sprowadził was do Francji, żebyście poznali prawdę” ***
Część z nich wróciła do rodzinnej Polski, by na jej rozległym obszarze przekazywać drugim cenne prawdy. W tym celu z Francji wyjechali między innymi Teofil Piaskowski, Szczepan Kosiak i Jan Zabuda.
Ale wielu polskojęzycznych ewangelizatorów pozostało na ziemi francuskiej i razem z miejscowymi braćmi i siostrami dalej gorliwie głosiło. W roku 1926 na zgromadzeniu krajowym w Sin-le-Noble z programu w języku polskim skorzystało 1000 osób, a w języku francuskim 300. W Roczniku — 1929 można było przeczytać: „W ciągu roku swoje poświęcenie [oddanie] usymbolizowało przez chrzest 332 polskich braci”. Przed II wojną światową na 84 zbory we Francji 32 były polskojęzyczne.
W roku 1947 sporo Świadków Jehowy skorzystało z zaproszenia polskich władz i wróciło do Polski. Mimo wyjazdu tych braci starania, które podejmowali oni oraz ich francuscy współwyznawcy, przyniosły efekt w postaci 10-procentowego wzrostu liczby głosicieli w owym roku. W latach 1948-1950 ich szeregi powiększały się o 20, 23, a nawet 40 procent! Aby pomóc w szkoleniu tych nowych głosicieli, w 1948 roku francuskie Biuro Oddziału zamianowało pierwszych pięciu nadzorców obwodów. Czterech z nich było Polakami, wśród nich Antoine Skalecki.
Wielu Świadków Jehowy we Francji w dalszym ciągu nosi polskie nazwiska swych przodków, którzy ciężko pracowali zarówno w kopalniach, jak i w służbie kaznodziejskiej. Również obecnie prawdę w tym kraju poznają rzesze imigrantów. Niezależnie od tego, czy ci ewangelizatorzy z innych krajów wracają w rodzinne strony, czy zostają na miejscu, gorliwie głoszą o Królestwie, jak to robili ich polscy poprzednicy. (Z naszych archiwów we Francji



Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Lipiec, 2018, 11:06 »
Co ciekawe jednym z pierwszych rozłamowców po śmierci Russella był Freytag, który nadzorował Francję i Belgię. Nie miał on jednak wiele wspólnego z Polakami. Niewielu z nim poszło, choć widziałem kiedyś ulotki tego wyznania po polsku.

*** yb74 s. 10 Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych (część 1) ***
Pod koniec roku 1919 poinformowano braci o jeszcze większym problemie. Kilka lat wcześniej brat Russell upoważnił brata A. Freytaga do nadzorowania dzieła we Francji i Belgii poprzez biuro oddziału w Genewie. Upoważnił go również do wydawania w języku francuskim Strażnic tłumaczonych z języka angielskiego, a także Wykładów Pisma świętego. On jednak nadużywał swego pełnomocnictwa i publikował własną literaturę, wywołując tym niemałe zamieszanie wśród braci. Freytag został usunięty z zajmowanego stanowiska, a biuro oddziału Towarzystwa rozwiązano i założono nowe biuro oddziału w Bernie kierowane przez brata E. Zaugga, a znajdujące się pod ogólnym nadzorem brata Binkele.
Tymczasem zwolennicy Freytaga zaczęli przeprowadzać oddzielne zebrania i działać wśród braci w Niemczech. Ponieważ Freytag krytykował i zniesławiał Towarzystwo, oskarżając je o szerzenie fałszywych nauk, niektórzy bracia utracili właściwy pogląd. Brat Binkele uważał za swój obowiązek zareagować, obalając zarzuty Freytaga. We wrześniu 1920 roku odpowiedział na wszystkie pytania przychodzące z Niemiec w czterostronicowym liście ogólnym. Jednak ziarno zwątpienia zasiane przez Freytaga zaczęło kiełkować i pewna liczba osób, które nie stały zbyt mocno, poszła za nim, zakładając własne zbory. Grupa ta istnieje w Niemczech aż po dzień dzisiejszy.

Ciekawostką jest fakt, że znany jest przynajmniej jeden przypadek zawłaszczenia sobie tytułu z Ap 3:14 przez jednego z byłych współpracowników Russella, tuż po jego śmierci. Osobą tą był właśnie Alexandre Freytag, zarządzający oddziałem Towarzystwa Strażnica we Francji, który w 1919 r. opuścił tę organizację, zakładając swoje wyznanie. Oto słowa o nim, jako posłańcu Laodycejskim:

   Freytag apparently reasoned: ‘Russell is dead. His fellow workers are in prison. So according to Revelation 3:15-21, they are the modern Laodiceans whom God has spewed out of his mouth. I am the Lord’s messenger. God has chosen me to establish the new earth and henceforth to lead his people.’ (1980 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 48).

   Więcej o nim napisano w innych publikacjach Towarzystwa Strażnica (patrz „Dzieje Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych. Według Rocznika świadków Jehowy na rok 1974” 1975 s. 10; „Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 628; 1980 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 42-56; 1987 Yearbook of Jehovah’s Witnesses s. 127; ang. Strażnica 15.11 1981 s. 25).


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Lipiec, 2018, 21:20 »
*** jv rozdz. 22 s. 429 ak. 3 Dawanie świadectwa aż po krańce ziemi — część 2 ***
Po pierwszej wojnie światowej do Francji napłynęło tysiące Polaków, aby podjąć pracę w kopalniach węgla. Chociaż nie znali miejscowego języka, członkowie zborów francuskich nie pomijali ich w służbie kaznodziejskiej. Starali się na różne sposoby zapoznawać owych górników oraz ich rodziny z prawdą biblijną; reagowali oni tak przychylnie, że wkrótce polscy Świadkowie przewyższali liczebnie francuskich. W roku 1935 władze zarządziły deportację, wskutek czego 280 osób z tego grona musiało wrócić do Polski, ale dzięki temu wsparli dzieło krzewienia orędzia Królestwa w kraju. Tym sposobem w owym roku dawaniem świadectwa w Polsce zajmowało się 1090 głosicieli.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Lipiec, 2018, 11:02 »
*** jv rozdz. 28 s. 628 ak. 4 Próby i odsiew wewnątrz organizacji ***
Wspomniane wyżej osoby nie były jedynymi, które pozwoliły, by ich wiarę podkopała pycha. Spotkało to również innych, na przykład Alexandre’a Freytaga, nadzorcę szwajcarskiego biura Towarzystwa w Genewie. Lubił on zwracać na siebie uwagę. Kiedy tłumaczył publikacje na francuski, przemycał w nich swoje zapatrywania, a nawet wykorzystywał urządzenia Towarzystwa do publikowania własnych materiałów.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #4 dnia: 21 Lipiec, 2018, 19:44 »
Polski epizod związany z Francją.

J. Krett

Znanym i zaufanym pielgrzymem w Towarzystwie Strażnica był J. Krett, którego liczne listy-sprawozdania z Polski publikowano w polskiej Strażnicy w latach 20. XX wieku. Wcześniej działał w USA, a organizacja ta wysłała go do Polski i wspomniała go następująco:

„Na jakiś czas przyjechał wtedy do Polski brat Józef Krett, który w Ameryce składał wizyty w zborach jako pielgrzym. Oprócz Warszawy odwiedził również Kraków” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182).

Jeszcze w roku 1926 J. Krett wspomniany był jako pielgrzym wysłany do Francji przez Towarzystwo Strażnica, by głosił Polakom tam mieszkającym (Strażnica 15.01 1926 s. 23; por. I.B.S.A. Year Book 1927 s. 53, podający sprawozdanie z pracy pielgrzymiej za rok 1926).

Jednak w roku 1932 J. Krett wymieniony jest już wśród pielgrzymów w USA w Stowarzyszeniu Badaczy Pisma Świętego (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 8, 1932 s. 123). Natomiast w roku 1933 był w „zarządzie wykonawczym” tego stowarzyszenia (Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 10, 1933 s. 150). Widać, że on również, jak wielu innych, opuścił Towarzystwo Strażnica.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Lipiec, 2018, 18:15 »
Ciekawostka o badaczach oderwanych od Towarzystwa.

W USA wydawali: Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa.
W Polsce wydawali: Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa.
We Francji wydawali: Blask Nowego Wieku, Zwiastun Lepszego Jutra


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Lipiec, 2018, 10:26 »
Ciekawostka o badaczach oderwanych od Towarzystwa.

W USA wydawali: Brzask Nowej Ery i Zwiastun Obecności Chrystusa.
W Polsce wydawali: Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa.
We Francji wydawali: Blask Nowego Wieku, Zwiastun Lepszego Jutra
A prawowierni związani z Towarzystwem wydawali...
Otóż zanim w roku 1919 zarejestrowano polską korporację Towarzystwa Strażnica w Detroit, w której wtedy rozpoczęto wydawać czasopismo Strażnica, grupa tych polonijnych głosicieli wydawała od sierpnia 1918 roku czasopismo pt. Brzask Tysiąclecia i Zwiastun Obecności Chrystusa, zawierające artykuły z angielskich Strażnic. Miesięcznik ten ukazywał się tylko do końca roku 1918 (wydano tylko 5 numerów). Później przywrócono nazwę Strażnica.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX wieku
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Lipiec, 2018, 17:47 »
Polski epizod związany z Francją

   L. Kuźma

   Wierny Towarzystwu Strażnica pozostał być może do końca L. Kuźma, który wcześniej od roku 1919 był w zarządzie korporacji w Detroit, aż do jej końca istnienia (Strażnica 15.06 1921 s. 178) i pełnił funkcję pielgrzyma:

„W roku 1927 przybył do Polski inny delegat Towarzystwa, brat Ludwik Kuźma. Od lat odwiedzał on w charakterze pielgrzyma zbory polskie w USA, a później we Francji. Ten miły i zdolny brat również tutaj zachęcił wielu do gorliwszej pracy dla Jehowy. Wracał jednak do Ameryki z przeświadczeniem, że potrzebna jest sprawniejsza łączność z głównym biurem Towarzystwa. W związku z tym brat Rutherford postanowił dokonać pewnych zmian organizacyjnych” (Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 190).

   W roku 1929 wymieniony był on jako mówca kongresowy w Paryżu, który przemawiał do Polaków mieszkających we Francji (Strażnica 01.12 1929 s. 356). Jeszcze angielski Rocznik za rok 1930 wymienia L. Kuźmę jako przedstawiciela Towarzystwa Strażnica (I.B.S.A. Year Book 1930 s. 19). Później nie mamy już o nim żadnych informacji, ani z publikacji Towarzystwa Strażnica, ani z czasopism badaczy Pisma Świętego.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX w. i później
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Lipiec, 2018, 21:01 »
Francja nie należała później do zasłużonych krajów.

 „Nasza Służba Królestwa” Nr 6, 1998 s. 5 poinformowała, że z 12 drukarni europejskich pozostanie tylko 6!
Pozostawiono je w Finlandii, Szwecji, Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Natomiast zaprzestano wydawać literaturę w Austrii, Danii, Holandii, Szwajcarii, Francji i Grecji.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX w. i później
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Lipiec, 2018, 18:25 »
Co ciekawe w CK chyba nigdy nie było Francuza.
Byli Niemcy, Austriak, Czech, dwóch Polaków z pochodzenia, Kanadyjczyk.


Offline Roszada

Odp: Polscy ŚJ we Francji w latach 20. XX w. i później
« Odpowiedź #10 dnia: 01 Sierpień, 2018, 18:05 »
Cytuj
Sam poznałem kiedyś badacza Pisma Św., który urodził się we Francji w 1924 (już zmarł, był górnikiem), a jego rodzice przybyli tam w roku 1920.
Był on początkowo ŚJ z Towarzystwa, a później w dwóch odłamach badaczy.
Prowadziłem z nim korespondencję listowną w latach 1994-1996, aż do jego śmierci.
To była taki badacz wśród badaczy Pisma Św.
Otrzymałem od niego kilka starych książek i broszur ŚJ z lat 20. XX w.
« Ostatnia zmiana: 16 Maj, 2023, 09:17 wysłana przez Roszada »