Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wystarczy stać przy wózku...  (Przeczytany 24299 razy)

Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #75 dnia: 03 Sierpień, 2018, 13:48 »
Quo vadis - podręcznik do historii wczesnochrześcijańskiej. Litości!
Nie bądź taka mądra.
Poziom trzeba dostosowywać do mirandy, a nie do Ciebie.

Jakbyś żmijko jedna o coś zapytała to bym ci powiedział, że dla Ciebie to nie Jacek i Agatka z dobranocki, ale:

Życie codzienne pierwszych chrześcijan (95-197) A. G. Hamman, Warszawa 1990.
« Ostatnia zmiana: 03 Sierpień, 2018, 17:45 wysłana przez Roszada »


BetMen

  • Gość
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #76 dnia: 03 Sierpień, 2018, 15:49 »
julia7 szkoda nerwów na "mądrość tego świata"...  :D


Offline miranda

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #77 dnia: 04 Sierpień, 2018, 09:07 »
Przecież przez trzy wieki chrześcijanie ukrywali się, a nie pukali od drzwi do drzwi. Neron by ich wyłapał po pierwszej zbiórce i pracy terenowej. :)

To Neron rządził aż przez trzy wieki ?

Bo jak widzę u siebie to nie ma żadnego zainteresowania, zazwyczaj ludzie nawet nie patrzą w stronę stojaka tylko mijają go obojętnie. 

To prawda. Uważam, ze w dobie internetu głoszenie od domu do domu czy przy stojakach straciło na swoim znaczeniu ale podejrzewam, ze niejeden który pogada ze świadkami przy drzwiach lub zauważy stojak później poczyta o naukach świadków na ich oficjalnej stronie internetowej.
Na pewno głoszenie po domach ma biblijne uzasadnienie.   


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #78 dnia: 04 Sierpień, 2018, 09:36 »
To Neron rządził aż przez trzy wieki ?

To prawda. Uważam, ze w dobie internetu głoszenie od domu do domu czy przy stojakach straciło na swoim znaczeniu ale podejrzewam, ze niejeden który pogada ze świadkami przy drzwiach lub zauważy stojak później poczyta o naukach świadków na ich oficjalnej stronie internetowej.
Na pewno głoszenie po domach ma biblijne uzasadnienie.
[/b][/size]
Co do zasadności głoszenia od domu do dom, to ktoś już napisał jak to było w I wieku. Dziś mamy trochę inne czasy niż chrześcijanie w I weku. Uważam, że metoda bezpośrednia docierania do ludzi jest najlepsza. Niemniej jednak pukanie do nich bez opamiętania co 2 tygodnie jest niewłaściwa. To są dorośli ludzi i należy szanować ich decyzję.
Co do stojaków napisałem jak ludzie się zachowują w moim mieście, według mojej obserwacji nie przejawiają żadnego zainteresowania. Stąd moje pytanie czy ktoś ma informacje o zainteresowaniu przechodniów podczas głoszenia ze stojakiem. Jeżeli zainteresowanie jest nikłe zarówno przy drzwiach jak też przy stojaku to taki sam skutek będzie ze stroną JW org. 
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 09:46 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline miranda

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #79 dnia: 04 Sierpień, 2018, 09:43 »

 Uważam, że metoda bezpośrednia docierania do ludzi jest najlepsza. Niemniej jednak pukanie do nich bez opamiętania co 2 tygodnie jest niewłaściwa.

Nie znam nikogo kto byłby "atakowany" przez świadków co dwa tygodnie. Nas tu "atakują" średnio raz w roku, naszych znajomych tak samo albo jeszcze rzadziej.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #80 dnia: 04 Sierpień, 2018, 09:49 »
Nie znam nikogo kto byłby "atakowany" przez świadków co dwa tygodnie. Nas tu "atakują" średnio raz w roku, naszych znajomych tak samo albo jeszcze rzadziej.
[/b][/size]
U mnie tereny w bloku są dobrze orane przez pionierów. Mogę z czystym sumieniem napisać, że teren zdawany jest co 4-5 tygodni i tylko z powodu nieobecności. W niektórych blokach są stałe nieobecności. Co innego z trenem zamiejscowym tzw. wiejskim. Tam ok zalecenia są aby tereny te opracować przynajmniej raz do roku.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 09:51 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #81 dnia: 04 Sierpień, 2018, 10:35 »
Cytuj
Cytat: miranda w Dzisiaj o 09:43

    Nie znam nikogo kto byłby "atakowany" przez świadków co dwa tygodnie. Nas tu "atakują" średnio raz w roku, naszych znajomych tak samo albo jeszcze rzadziej.
A po jaką cholerę pchacie się z tymi stojakami do ludzi?
Czy kto was prosi o reklamę jw.org?

Macie stronę jw.org i każdy kto zechce zaglądnie.
Po co stragany jeszcze?
Biblijne te stragany? ;D


Offline miranda

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #82 dnia: 04 Sierpień, 2018, 10:37 »
A po jaką cholerę pchacie się z tymi stojakami do ludzi?

Jezus kazał głosić więc świadkowie głoszą .


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #83 dnia: 04 Sierpień, 2018, 10:39 »
Wy nie macie nic wspólnego z Jezusem?
Towarzystwo Strażnica powstało w 1884 r. Kupiec Russell a nie Jezus je zakładał
Wiesz o tym? :(


Tusia

  • Gość
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #84 dnia: 04 Sierpień, 2018, 11:03 »
Jezus kazał głosić więc świadkowie głoszą .

"A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec." (Mt 24, 14)

"ta Ewangelia", a więc głoszona w tamtym czasie. Świadkowie Jehowy nie głoszą tamtej Ewangelii, mają własną, wymyśloną, nieznaną pierwszym chrześcijanom. Nikt wówczas nie uczył o 1914 i jakimś rzekomym powrocie Jezusa w 1874 roku na ziemię, powrocie w 1914 i różnego rodzaju bredniami, które zmieniały się jak w kalejdoskopie. Świadkowie Jehowy są zapowiedzianymi przez Jezusa fałszywymi prorokami (wyznaczali daty końca świata) i nauczycielami (zmienne nauki). Przez to, że głoszą inną Ewangelię, ściągnęli na siebie przekleństwo św. Pawła (Ga 1, 6-9).
 


Offline ewa11

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #85 dnia: 04 Sierpień, 2018, 12:58 »
Co do stojaków napisałem jak ludzie się zachowują w moim mieście, według mojej obserwacji nie przejawiają żadnego zainteresowania. Stąd moje pytanie czy ktoś ma informacje o zainteresowaniu przechodniów podczas głoszenia ze stojakiem.
Js ostatnio widziałam żywiołową dyskusję przy stojaku. Jedna głosicielka siedziała na ławce, druga rozmawiała z jakąś kobietą. Obie panie były bardzo zaangażowane w rozmowę, w końcu głosicielka zaczęła coś pokazywać na smartfonie, a pani sobie to powiększała i obie dalej żywiołowo dyskutowały.
Poza tym kilka razy widziałam, jak ktoś podchodził do stojaka, brał czasopismo, zamieniał jakieś dwa słowa z głosicielami i bez wdawania się w dłuższą dyskusję odchodził.
W większości wypadków ludzie jednak przechodzą obojętnie.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 13:00 wysłana przez ewa11 »


BetMen

  • Gość
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #86 dnia: 04 Sierpień, 2018, 17:48 »
Jak weszły wózki z literaturą, to był jeszcze bum...
U nas nawet je przewracali!  ;D A teraz nie ma już poczucia nowości, to chyba osoby co stoją głoszą same sobie...
Choć nie powiem, jak ja stałem rok temu z żoną to nawet policja interweniowała,ale ja nigdy do spokojnych i grzecznych nie należałem  :D
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 17:49 wysłana przez BetMen »


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #87 dnia: 04 Sierpień, 2018, 18:26 »
Cytuj
Cytat: miranda w Dzisiaj o 09:07

    To Neron rządził aż przez trzy wieki ?
A Julian Apostata w którym wieku żył?
A ten co Jana zesłał na Patmos, w którym?
A ten co Cypriana kazał zamordować w 258 r.?
A ten co skazał w 108 r. Ignacego?
A ten co kazał zabić w 156 r. Polikarpa?
Wymieniać tych wszystkich cezarów, czy ty nam wymienisz?


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #88 dnia: 04 Sierpień, 2018, 19:16 »
Js ostatnio widziałam żywiołową dyskusję przy stojaku. Jedna głosicielka siedziała na ławce, druga rozmawiała z jakąś kobietą. Obie panie były bardzo zaangażowane w rozmowę, w końcu głosicielka zaczęła coś pokazywać na smartfonie, a pani sobie to powiększała i obie dalej żywiołowo dyskutowały.
Poza tym kilka razy widziałam, jak ktoś podchodził do stojaka, brał czasopismo, zamieniał jakieś dwa słowa z głosicielami i bez wdawania się w dłuższą dyskusję odchodził.
W większości wypadków ludzie jednak przechodzą obojętnie.
[/b][/size]
Czy z tych dyskusji coś zaowocowało np: studium biblijne, odwiedziny ponowne czy też wizyta na SK? Czy skończyło się na stojaku? Wiesz coś na ten temat? U mnie stojaki raczej nie owocują.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 19:19 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline ewa11

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #89 dnia: 04 Sierpień, 2018, 20:44 »
Czy z tych dyskusji coś zaowocowało np: studium biblijne, odwiedziny ponowne czy też wizyta na SK? Czy skończyło się na stojaku? Wiesz coś na ten temat? U mnie stojaki raczej nie owocują.
A nie mam bladego pojęcia. Ja ludzi biorących literaturę i idących dalej zaobserwowałam, przechodząc ulicą koło stojaków (jak powiedziałam, było tak może z cztery - pięć razy). Żywiołowej dyskusji głosicielki i jakiejś kobiety przyglądałam się z kolei z okien autobusu (akurat stał na światłach). Kompletnie nie znam tych ludzi, tych głosicieli zresztą też nie (jednak trochę czasu minęło, odkąd sama byłam głosicielką).