Witaj Stanisławie.
Bardzo dobre spostrzeżenie z Twojej strony.
Znalazłam też ciekawy artykuł na temat problemu poruszonego w reportażu.
Łatwiej odebrać dzieci rodzinie biologicznej niż zastępczej http://niedziela.pl/artykul/112484/nd/Latwiej-odebrac-dzieci-rodzinieI tutaj m.in. czytamy :
Skandaliczne jest to, że w przypadkach oskarżenia rodziców o przemoc w rodzinie nie działa zasada domniemania niewinności obowiązująca w prawie karnym. Wystarczy ocena urzędnika.
Najczęściej sąd ma pełne zaufanie do opinii urzędników i dostarczanej przez nich dokumentacji. Natomiast to, co mówią rodzice, bywa z góry traktowane jako niewiarygodne.
Uważam również, że wątek religii w tym reportażu jest zupełnie nie potrzebny i nic nie wniósł do poruszonej sprawy!
Czy powodem odbierania dzieci rodzicom może być to, że nie uczestniczą / nie mogą uczestniczyć w wielu uroczystościach takich jak np. urodziny? Wynikałoby z tego , że trzeba pozabierać dzieci wszystkim bądź większości rodzicom którzy są świadkami Jehowy.
Chociaż sama mam za sobą organizację świadków Jehowy i przykre doświadczenia z nią związane , to staram się być obiektywna i w moim odczuciu i ocenie niektóre zupełnie niepotrzebne wypowiedzi jeszcze bardziej pogrążyły w smutku owych rodziców.
Ps. Dodałem spacje przed linkiem, aby zadziałał po kliknięciu - Stanisław K.