Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica  (Przeczytany 2233 razy)

Offline Roszada

Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica
« dnia: 24 Maj, 2015, 14:26 »
Już w roku 1907 w publikacji pt. „Niebiańska Manna czyli Rozmyślania Duchowe na każdy dzień w roku dla Domowników Wiary” C. T. Russell, (wydawana do 1927 r.) zawarto takie słowa:

„Ślubuję również: w każdym czasie i miejscu, znajdując się na osobności wobec drugiej płci zachowywać się w taki sposób, jakby to było w zgromadzeniu świętych. Na ile będzie możebne i właściwe, unikać będę, by się nie znajdować z osobą drugiej płci, sam na sam w jednym pokoju, chyba przy drzwiach otwartych. Wyjątek stanowi rodzeństwo” (rozdz. Ślub Panu; strona nie oznakowana).


Offline Roszada

Odp: Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Maj, 2015, 14:29 »
Później znany mi był następujący przypadek:

Pamiętam jak nakazali się chłopakowi 30 latkowi ŚJ wyprowadzić od 70 letniej siostry w wierze. On u niej mieszkał na pokoju, a w przyszłości miał po niej odziedziczyć mieszkanie. Był stolarzem i wszystko w mieszkaniu tym remontował.
Niestety był przyjezdnym i nie miał gdzie mieszkać. Wyrzucili go ze zboru bo przebywał sam na sam z tą kobietą (wdowa). Miał oddzielny pokój.
O tym mówiło wiele osób wśród ŚJ na Starówce w Gdańsku. On był na dodatek pionierem. Znałem go dobrze z terenu. Pamiętam jak żarliwie bronił organizację.

Wpierw dali mu zdaje się 3 miesiące czasu na opuszczenie lokalu. Później jak nie wyprowadził się poszły szeptanki że ze sobą żyją, dlatego nie chce się wyprowadzić. Dziwna sprawa, ale pewnie to nie jedyny taki przypadek.


Offline Roszada

Odp: Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Maj, 2015, 14:31 »
Oto teksty na ten temat:

"W krajach wysoko rozwiniętych niektórzy wpadli w pułapkę Szatana, regularnie przebywając sam na sam z osobą płci odmiennej, na przykład w ciasnym wnętrzu samochodu podczas nauki jazdy. Starsi składający wizyty pasterskie także muszą okazywać rozwagę i nie udzielać siostrze rad w pojedynkę. Podczas rozmowy mogą dojść do głosu emocje i wytworzy się sytuacja kłopotliwa dla obu stron" (Strażnica 15.02 1993 s. 15).

"Nawet przebywanie ze współwyznawcami w niestosownych okolicznościach może przyczynić poważnych kłopotów. Mężczyźni i kobiety odczuwają do siebie silny pociąg. Dlatego kierując się serdeczną troską, organizacja Jehowy ostrzega, by nie przebywać sam na sam w ustronnym miejscu z osobą płci odmiennej nie będącą naszym partnerem małżeńskim ani krewnym" (Strażnica 15.01 1998 s. 15).

"Sytuacja tego rodzaju może się na przykład rozwinąć gdy dwie osoby odmiennej płci nie związane małżeństwem znajdą się sam na sam i zaczną podniecać się wzajemnie przez dotykanie rękami intymnych części ciała." (Strażnica Nr 16, 1974 s. 10).

No a tu jest rada, jak zapobiegać ekstremum:

"Jeżeli nawet interesuje cię określona osoba, postąpisz mądrze, gdy przez jakiś czas będziesz szukał jej towarzystwa nie sam na sam, lecz w grupie, podczas wspólnych zajęć" (Strażnica Nr 24, 1974 s. 16).

*** w17 listopad s. 26 ***
Na przykład brat i siostra, którzy chcą się lepiej poznać, już od początku powinni zakreślić wyraźne granice w takich sprawach, jak dotyk, pocałunki czy przebywanie sam na sam
« Ostatnia zmiana: 15 Luty, 2023, 15:51 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Maj, 2015, 14:35 »
Spodobało mi się zdanie ze Strażnicy:

"Osoby związane węzłem małżeńskim wiedzą, jak dobrze organ męża dostosowany jest do kanału rodnego żony, aby dopełnione zostało ich poważne zadanie — reprodukcja" (Strażnica Nr 19, 1970 s. 21).

A to musi być ciekawa dyskusja dwóch starszych z mężem o seksie "odrażającym":

"Co w takim razie należy powiedzieć o sytuacji, gdy osoba komuś poślubiona, na przykład żona, zwraca się do starszego w zborze ze skargą, że partner obraża ją, zmuszając do praktyk seksualnych, których ona nie znosi, bo są dla niej perwersyjne i odrażające? Jeżeli współmałżonek gotów jest porozmawiać na ten temat, starszy może zaproponować, że ewentualnie w towarzystwie drugiego starszego spróbuje na podstawie rad biblijnych pomóc danej parze w rozwiązaniu ich problemu." (Strażnica Nr 21, 1978 s. 23-24).


Mario

  • Gość
Odp: Przebywanie 'sam na sam' a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Maj, 2015, 14:38 »
....